Xiaomi Mi 11 sprzedaje się jak ciepłe bułeczki. Producent może być zadowolony z wyników flagowca

Xiaomi Mi 11 sprzedaje się jak ciepłe bułeczki. Producent może być zadowolony z wyników flagowca

Xiaomi Mi 11 odnosi kolejny sukces. Chiński producent potwierdził bowiem, że jego najnowszy smartfon w ciągu 21 dni sprzedał się w ponad milionie egzemplarzy. Należy przypomnieć, że urządzenie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem już w momencie premiery, kiedy to 5 minut po starcie sprzedaży kupiło go 300 tysięcy klientów. Dodatkowo firma Xiaomi otrzymało ponad 226000 wstępnych zamówień. To nie pierwszy raz, kiedy przedsiębiorstwo może pochwalić się tego rodzaju osiągnięciem, ponieważ startowa sprzedaż Mi 10 Ultra (75 000 egzemplarzy) dała zarobek w wysokości 58 milionów dolarów. Natomiast Redmi K30 Ultra trafił do 100000 klientów w ciągu zaledwie 60 sekund, jednak żaden z wymienionych sprzętów nie zbliżył się do Mi 11.

Xiaomi w ciągu 21 dni sprzedało ponad milion egzemplarzy Mi 11.

Xiaomi Mi 11 sprzedaje się jak ciepłe bułeczki. Producent może być zadowolony z wyników flagowca

Do kupna Mi 11 może przekonać specyfikacja. Sprzęt otrzymał procesor Qualcomm Snapdragon 888 (osiem rdzeni: 1x Cortex-X1 Super - 2,84 GHz, 3x Cortex-A78 - 2,42 GHz, 4x Cortex-A55 - 1.8 GHz) wraz z układem graficznym Adreno 660 i modemem 5G. Do tego zależnie od konfiguracji 8 GB lub 12 GB RAM LPDDR5 z transferem danych na poziomie 6400 Mbit/s + 128/256 GB pamięci flash UFS 3.1 na dodatkowe dane. Smartfon posiada ponadto 6,81-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 2K (515 ppi) z odświeżaniem 120 Hz. Fani fotografii mogą liczyć na 108 Mpix aparat główny (1/1.33″, f/1.85) z optyczną stabilizacją obrazu, 13 Mpix (F/2.4) obiektyw ultraszerokokątny oraz 5 Mpix teleobiektyw do zdjęć makro. Całość zasila bateria o pojemności 4600 mAh.

Warto wspomnieć o interesującym patencie Xiaomi, który zakłada ukrycie zarówno głównego aparatu, jak i tego do selfie. Jak? Całość zakłada wykorzystanie układu przypominającego peryskop, z kolei kamery ustawiono by płasko w kierunku górnej ścianki. Nad nimi dodano by natomiast układ luster pozwalający na dotarcie światła do matrycy. Pomysł wydaje się ciekawy, nie jest nowością fakt, że producenci smartfonów robią co mogą aby pozbyć się nie tyle podstawowego zestawu aparatów, a tego przedniego zabierającego miejsce na wyświetlaczu. Nie brak projektów, w których kamera jest wysuwana ze specjalnego elementu czy ukryta bezpośrednio pod ekranem.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Xiaomi Mi 11 sprzedaje się jak ciepłe bułeczki. Producent może być zadowolony z wyników flagowca

 0