Australijscy użytkownicy mediów społecznościowych stoją przed widmem wyjątkowo restrykcyjnych zmian. Od 10 grudnia 2025 roku część najpopularniejszych serwisów, w tym YouTube i Reddit, będzie zagrożona blokadą na terenie kraju. Wszystko zależy od tempa, w jakim firmy technologiczne wdrożą systemy weryfikacji wieku, uznane przez rząd za jedyny akceptowalny sposób ograniczenia dostępu nieletnich do treści internetowych.
Zmiany wprowadza australijska Ustawa o bezpieczeństwie online (minimalny wiek dostępu do mediów społecznościowych) z 2024 roku, będąca rozszerzeniem regulacji działających od 2021 roku. Celem jest ograniczenie dostępu osób do 16. roku życia do materiałów, które rząd uznał za potencjalnie szkodliwe. W odróżnieniu od brytyjskiej ustawy o bezpieczeństwie w sieci, australijskie prawo nakłada odpowiedzialność bezpośrednio na platformy, nie na użytkowników czy rodziców.
Firmy muszą wprowadzić systemy potwierdzające wiek z wysoką precyzją. Rząd nie zaakceptuje deklaracji użytkowników, prostych formularzy ani rozwiązań łatwych do obejścia. Jeśli operatorzy serwisów nie zdążą na czas, dostęp do usług zostanie wstrzymany na poziomie krajowym. Użytkownicy bez VPN-ów mogą wówczas stracić możliwość korzystania z serwisów, które dziś stanowią stały element codziennej komunikacji.
Lista zagrożonych platform rośnie
Na ten moment blokadą objęto YouTube, Reddit, Facebook, Instagram, Snapchat, Threads, TikTok i X. Discord oraz WhatsApp uniknęły wpisania na listę, choć rząd nie wyklucza rozszerzenia regulacji. W praktyce oznacza to, że zdecydowana większość najpopularniejszych kanałów społecznościowych musi przygotować całkowicie nowe systemy identyfikacji użytkowników.
Minister komunikacji, Anika Wells, określiła sytuację jako test determinacji firm technologicznych. Podkreśliła, że te same narzędzia, których używają do profilowania odbiorców, mogą być wykorzystane do weryfikacji wieku i ograniczania dostępu nieletnich.
Europa przygląda się Australii
Reakcje międzynarodowe są mieszane. Ursula von der Leyen bardzo pozytywnie oceniła australijski kierunek, co rodzi spekulacje dotyczące możliwych zmian w prawie europejskim. Eksperci wskazują jednak, że globalne platformy będą musiały zmienić architekturę usług w taki sposób, który da się wdrożyć jednocześnie w wielu regionach świata. Taki scenariusz mógłby odmienić sposób funkcjonowania mediów społecznościowych w skali globalnej.
VPN-y jako brama do sieci
Australijczycy coraz częściej sięgają po VPN-y, które do tej pory służyły głównie do omijania geoblokad w serwisach streamingowych. Teraz mogą stać się jedyną drogą do przeglądania treści na części platform. Ten trend wywołuje debatę o efektywności samego prawa, bo rząd planuje blokować serwisy bezpośrednio, nie zaś ruch sieciowy objęty szyfrowaniem.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
YouTube i TikTok mogą zniknąć z Australii. Unia Europejska zachwycona nowym prawem