Chcecie mniej reklam na Youtube? Przykro nam, bo Google takiej kasy nie przepuści

YouTube wygenerował rekordowe 10,4 miliarda dolarów przychodów wyłącznie z reklam w czwartym kwartale 2024 roku. Jest to wzrost o 13,8 procent w porównaniu z rokiem poprzednim.

Model reklamowy YouTube od dawna jest źródłem frustracji dla części użytkowników platformy. Reklamy, których nie da rady pominąć podczas oglądania filmu, są postrzegane jako natrętne oraz pogarszające komfort oglądania. Mimo niezadowolenia liczby mówią jednak co innego.

Ludzie narzekają na reklamy, a YouTube generuje krocie z tego rodzaju treści

YouTube jest w stanie generować krocie z samych tylko reklam i nawet krytyka mu w tym nie przeszkadza. W dużej mierze wynika to z ogromnej biblioteki treści, z których wiele jest unikalnych dla tej platformy, a tym samym braku porównywalnych alternatyw.

CEO Alphabet, Sundar Pichai, przypisał znaczną część wzrostu przychodów wyborom prezydenckim w USA w 2024 r. "Wydatki Partii Demokratycznej i Republikańskiej na reklamy na YouTube były prawie dwukrotnie wyższe niż w wyborach w pięć lat temu" – powiedział. Ten polityczny boom reklamowy znacząco zasilił kasę YouTube, a tylko w dniu wyborów ponad 45 milionów osób oglądało treści związane z wyborami na platformie.

Reklamy na YouTube oczywiście można pominąć dzięki subskrypcji Premium, której koszt wynosi 14 dolarów miesięcznie lub 140 dolarów rocznie. Jednak wielu użytkowników uznaje tę cenę za wygórowaną i postrzega ją jako kosztowne rozwiązanie problemu stworzonego przez samo YouTube.

Pomimo niechęci użytkowników, przychody z subskrypcji – uwzględnione w raporcie finansowym Alphabet pod kategorią „subskrypcje Google, platformy i urządzenia” – wzrosły z 10,8 miliarda dolarów w czwartym kwartale 2023 roku do 11,6 miliarda dolarów w czwartym kwartale 2024 roku. Według Anat Ashkenazi, dyrektor finansowej Alphabet, wzrost ten wynika głównie ze zwiększonej liczby płatnych subskrybentów YouTube TV, YouTube Music Premium i Google One.

Teraz YouTube stawia na sztuczną inteligencję, aby jeszcze bardziej zoptymalizować swoje strategie reklamowe. Philipp Schindler, dyrektor ds. biznesowych Alphabet, podkreślił potencjał AI w marketingu, przytaczając przykład Petco, które wykorzystało kampanie oparte na sztucznej inteligencji na YouTube.