YouTube dla przeglądarek ma nową funkcję, która dostępna była już wcześniej w wersji na smartfony. Chodzi o funkcję sterowania prędkością odtwarzania, która stała się teraz bardziej precyzyjna. W tym wszystkim najwyraźniej nie zabrakło małego błędu, o którym warto wiedzieć.
Wersja mobilna dla Androida oraz iOS miała to nieco wcześniej. Teraz precyzyjną kontrolę szybkości odtwarzania ma także YouTube w przeglądarce. Początkowo funkcja pozwalająca zmieniać prędkość była ograniczona do predefiniowanych mnożników, na przykład 0.25, 0.75 czy 1.5 (przeskok o 0.25). Teraz natomiast użytkownik sam zdecyduje z dokładnością do 0.05x o tym jak szybko treść ma być odtwarzana. Będziemy więc w stanie ustawić praktycznie idealną dla nas wartość, jak 1.15x. Mimo wszystko dolny i górny limit pozostał taki sam. To wciąż 0.25x i 2x.
Mimo wszystko dolny i górny limit pozostał taki sam. To wciąż 0.25x i 2x.
Widocznie wkradł się mały błąd
Jeśli podczas oglądania zmienimy prędkość za pomocą predefiniowanych mnożników to włączając kolejne wideo uruchomi się ono ze zwykłą szybkością 1x. Jeżeli jednak użylibyśmy niestandardowej prędkości, na przykład 0.65x, to kolejne nagranie również włączy się z tym mnożnikiem. W zasadzie wygląda to bardziej na błąd niż zamierzony "ficzer".
Pokaż / Dodaj komentarze do: Tej funkcji brakowało w YouTube od lat. Użytkownicy mogą już korzystać