Sklepy komputerowe w japońskiej Akihabarze, znanej na całym świecie jako mekka elektroniki, wprowadziły drastyczne ograniczenia sprzedaży pamięci i modułów pamięci masowej. Decyzja ta została podjęta w odpowiedzi na dramatyczny spadek zapasów tych kluczowych komponentów. Ograniczenia obejmują zarówno pamięci SSD, DRAM, jak i moduły SO-DIMM, co wywołuje falę obaw wśród entuzjastów komputerowych oraz producentów sprzętu.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez serwis Akiba PC Hotline, kilka sklepów w Akihabarze zdecydowało się na wprowadzenie limitów zakupowych, aby zapobiec gromadzeniu zapasów przez niektórych konsumentów. Jeden z punktów sprzedaży ograniczył liczbę modułów pamięci do ośmiu sztuk na osobę, podczas gdy inny sklep wyznaczył jeszcze bardziej rygorystyczne limity, umożliwiając zakup zaledwie dwóch dysków pamięci masowej lub modułów SO-DIMM oraz maksymalnie czterech modułów pamięci. Wyjątek stanowiły osoby kupujące nowy komputer, które mogły negocjować wyższy limit, co pokazuje, jak poważnie traktowane są problemy z dostępnością tych komponentów.
Sklepy w Akihabarze zmuszone były do wprowadzenia tych ograniczeń z powodu braku oczekiwanych dostaw. Według raportów, dystrybutorzy nie dostarczają odpowiedniej liczby pamięci i pamięci masowej, a ich zapasy maleją w zastraszającym tempie. Niestety, nie ma żadnych konkretnych prognoz co do terminu, w którym podaż produktów wróci do normy. W tej sytuacji, podwyżki cen są praktycznie nieuniknione, a najbardziej odczują je producenci komputerów i użytkownicy poszukujący podzespołów wysokiej wydajności.
Popyt na komponenty związany z rosnącym zapotrzebowaniem na AI
Źródłem problemu są ogromne zmiany w strukturze popytu na pamięć i pamięci masowe, które wynikają z rosnącego zapotrzebowania na procesory graficzne do zastosowań związanych ze sztuczną inteligencją. Producenci podzespołów pamięci, aby sprostać wymaganiom rynku AI, przeznaczają swoje moce produkcyjne na pamięć SSD, DRAM i HDD. Ten nagły i intensywny popyt wyczerpuje zapasy dostępne dla innych branż, w tym dla entuzjastów komputerów i firm zajmujących się tworzeniem komputerów.
Ceny pamięci już teraz wzrosły o 100%, co oznacza, że za pamięć RAM wykorzystywaną w grach, użytkownicy zapłacą znacznie więcej niż w poprzednich latach. W dodatku starsze technologie, takie jak DDR4, także stały się mniej dostępne. Producenci pamięci, skupiający się na nowszych i bardziej dochodowych modułach DDR5, zwiększyli popyt na te starsze układy, co tylko pogłębia ich deficyt. Firmy korzystające z DDR4 w swoich tańszych liniach produktów zaczęły gromadzić zapasy, co dodatkowo napędza ceny.
Zwiększony popyt napotkał na bariery produkcyjne
Skala problemu widać w branży pamięci i pamięci masowych, która znalazła się na skraju załamania. Producenci są w trudnej sytuacji, próbując zaspokoić rosnący popyt, jednocześnie borykając się z ograniczoną produkcją. Budowa nowych fabryk, które mogłyby zwiększyć produkcję pamięci i pamięci masowych, wymaga lat pracy. Dodatkowo, niepewność związana z rynkiem sztucznej inteligencji sprawia, że wiele firm unika agresywnej ekspansji, obawiając się, że po pęknięciu bańki AI zapotrzebowanie na te podzespoły drastycznie spadnie.
Niedobory komponentów, związane z ogromnym popytem na pamięć, wkrótce odbiją się na cenach, które mogą wzrosnąć jeszcze bardziej. Producenci sprzętu komputerowego i użytkownicy końcowi mogą zmagać się z dużymi trudnościami w znalezieniu podzespołów w rozsądnej cenie. Wspomniany wcześniej wzrost cen o 100% może stać się normą, co sprawi, że modernizacja komputerów i rozbudowa infrastruktury IT staną się znacznie droższe. Sandisk już podniósł ceny pamięci NAND o 50%.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Zaczynają się ograniczenia sprzedaży SSD i pamięci DDR na osobę. W magazynach pustki