Zagubione rozszerzenie do Game Boya odnalezione po 28 latach

Zagubione rozszerzenie do Game Boya odnalezione po 28 latach

Dzisiaj do konsol dokupujemy akcesoria pokroju kamery, słuchawek, stacji dokującej do padów czy dysku zewnętrznego. Jednak kiedyś, do starszych urządzeń, powstawały całe podstawki, które wręcz rozszerzały ich możliwości. Przykładów jest naprawdę sporo, np. 64DD, czyli napęd dyskietek magnetycznych do Nintendo 64 czy też Atari Jaguar CD, czyli czytnik płyt do starej konsoli Atari. Ciekawie prezentował się też Game Boy Player, który na konsoli GameCube pozwalał na uruchamianie kartridży z Game Boyów, w tym w wersji Color i Advanced. Jednym z ostatnich tego typu rozszerzeń był zewnętrzny napęd HD DVD do Xboxa 360, który trafił do sprzedaży w 2006 roku i na rynku utrzymał się zaledwie przez 2 lata. Czemu o tym piszę? Ponieważ po 28 latach odnaleziono zagubione i porzucone rozszerzenie do Game Boya, które miało nadawać przenośnej konsoli ciekawe funkcje.

Po 28 latach odnaleziono zagubione rozszerzenie do Game Boya o nazwie WorkBoy.

WorkBoy
fot. Liam Robertson - DidYouKnowGaming? - Game History Secrets

Zadanie poznania historii rozszerzenia WorkBoy postawił przed sobą historyk gamingowy – Liam Robertson. Efekty pracy prawdopodobnie zaskoczyły nawet jego samego, bo nie tylko znalazł oryginalnego twórcę urządzenia (Eddie Gill) i poznał jego historię, ale też miał okazję zobaczyć jeden z niewielu działających prototypów. Czym tak naprawdę był WorkBoy? Na powyższym zdjęciu możecie zobaczyć niewielką klawiaturę, podłączaną do konsoli za pomocą Link Cable. W praktyce gadżet dawał dostęp do 12 aplikacji, w tym książki adresowej, kalendarza czy też programu do planowania spotkań. W skrócie – rozszerzał możliwości urządzenia rozrywkowego o funkcje skierowane do profesjonalistów czy biznesmenów. Rozszerzenie zostało stworzone przez firmę Source Research and Development i produkowane było przez Fabtek (przy współpracy z Nintendo). Pojawiło się nawet na targach CES w 1992 roku, gdzie zostało zaprezentowane.

WorkBoy miał trafić do sprzedaży pod koniec 1992 lub na początku 1993 roku w cenie 79-89 dolarów. Niestety, liczne problemy sprawiły, że rozszerzenie nigdy nie pojawiło się na sklepowych półkach. Eddie Gill przyznał, że wie o dwóch działających prototypach urządzenia. Jedno prawdopodobnie znajduje się gdzieś głęboko w sejfach Nintendo, a drugie w kolekcji Franka Ballouza – założyciela firmy Fabtek. To właśnie ten drugi egzemplarz trafił ostatecznie do Gilla i Robertsona. Początkowo sprzęt nie działał, bo wymagał kartdridża, ale na szczęście oprogramowanie udało się znaleźć wśród danych Nintendo, które wyciekły w tym roku i ostatecznie WorkBoy zaprezentował swoje możliwości. Tego typu rozszerzenie, jako biały kruk, jest w tym momencie prawdopodobnie sporo warte.

 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Zagubione rozszerzenie do Game Boya odnalezione po 28 latach

 0