Microsoft ujawnia kolejne szczegóły swoich wydatków na sztuczną inteligencję, ale struktura finansowa tych inwestycji nadal pozostaje niejasna.
W najnowszym raporcie rocznym firma wykazała pozycję „inne wydatki netto” o wartości 4,7 miliarda dolarów za rok obrotowy zakończony 30 czerwca. W dokumentach nie rozbito tej kwoty na konkretne elementy, a jedynie przyznano, że większość strat pochodzi z inwestycji ujmowanych metodą praw własności.
Ukryte powiązania z OpenAI
Zasady amerykańskiej rachunkowości definiują metodę praw własności jako sposób rozliczania spółek, które mają znaczący wpływ na inne podmioty – zazwyczaj w granicach od 20 do 50 procent udziałów. Taka relacja wymaga pełnego ujawnienia transakcji i powiązań, jeśli mają one istotne znaczenie finansowe. OpenAI, której wycena po ostatnich transakcjach wtórnych sięgnęła 500 miliardów dolarów, niewątpliwie mieści się w tej kategorii.
Microsoft nie wymienił jednak OpenAI w swoim raporcie jako podmiotu powiązanego. To niecodzienne podejście dla spółki, której zaangażowanie w rozwój sztucznej inteligencji jest tak głębokie. Wartość ekonomiczna inwestycji Microsoftu, nawet po uwzględnieniu mechanizmów ograniczających jego zyski, wciąż może przekraczać 100 miliardów dolarów.
Zagubione miliardy w bilansie
Na dzień 30 czerwca Microsoft wykazał w bilansie mniej niż 6 miliardów dolarów inwestycji rozliczanych metodą praw własności – dokładnie tyle samo, co rok wcześniej. W świetle wcześniejszych deklaracji o zaangażowaniu 13,75 miliarda dolarów w OpenAI budzi to pytania o sposób ujmowania wydatków. Możliwe, że straty partnera wyczerpały wartość bilansową udziałów Microsoftu, co pozwoliło firmie uniknąć dalszego księgowania strat. Inną możliwością jest przesunięcie części inwestycji do kategorii nakładów infrastrukturalnych, które nie są raportowane jako kapitał.
Taka konstrukcja utrudnia inwestorom ocenę rzeczywistego wpływu OpenAI na wyniki Microsoftu. Dla spółki o wartości 3,9 biliona dolarów, której notowania zależą od percepcji jej przewagi w sztucznej inteligencji, brak przejrzystości może wkrótce okazać się problemem.
Struktura finansowa sztucznej inteligencji
Microsoft kontynuuje rozbudowę swojego ekosystemu AI, inwestując w Copilota, integrację z Azure oraz produkty biurowe. Każdy z tych elementów wykorzystuje infrastrukturę OpenAI, zwłaszcza modele GPT-4 i Codex. Utrzymanie ich wydajności wymaga ogromnych zasobów obliczeniowych, co generuje koszty trudne do jednoznacznego przypisania.
Jeśli OpenAI w dalszym ciągu będzie generować straty, a Microsoft nie ujawni poziomu finansowania zaplecza, rynek nie pozna rzeczywistej kondycji ekonomicznej chmury AI. W tle wciąż istnieje umowa między obiema firmami zawierająca klauzulę o zmianie warunków współpracy w momencie osiągnięcia przez OpenAI sztucznej inteligencji ogólnej.
Cisza przed raportem kwartalnym
29 października Microsoft opublikuje raport za pierwszy kwartał nowego roku obrotowego. To właśnie w tym dokumencie inwestorzy spodziewają się odpowiedzi na pytanie, czy OpenAI zostanie w końcu uznane za jednostkę powiązaną. Jeśli jednak firma ponownie ograniczy się do pozycji „inne, netto”, wątpliwości co do faktycznej skali finansowania pozostaną.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Microsoft ukrywa prawdę o wydawanych miliardach na AI. Inwestorzy nie wiedzą co się dzieje