Jeszcze kilka lat temu AMD było w bardzo trudnej sytuacji zarówno na rynku procesorów, jak i kart graficznych. Firma potocznie nazywana „Czerwonymi” nie była w stanie rywalizować ani z Intelem, ani z Nvidią. Tak do gier, jak i rozwiązań profesjonalnych nie było lepszych procesorów niż Intel Core. Ale mówimy o stanie sprzed kilku lat. Dzisiaj sytuacja wygląda zgoła odmiennie. Niemal na każdym kroku to właśnie AMD jest polecane jako firma produkująca w tym momencie lepsze lub porównywalne CPU, ale w niższych cenach. Dlatego Ryzeny rekomendowane są dla graczy oraz profesjonalistów, bo nawet jeśli Intel w jakimś aspekcie wypada lepiej, to jest droższy, a różnice w wydajności są nieznaczne. To podejście w myśl zasady – skoro efekt jest podobny, to po co przepłacać i rzeczywiście trudno dyskutować wobec takich argumentów.
Czy nadal AMD jest najlepszym wyborem zarówno dla graczy, profesjonalistów, jak i do zwykłego użytku domowego?
Prawdopodobnie jeszcze pół roku temu takie podejście bez problemu dałoby się sensownie uzasadnić i nikt nie miałby większych pretensji. Oczywiście znaleźliby się miłośnicy Intela, którzy zaprzeczaliby nawet sensownej argumentacji, ale to całkowicie normalne. Zawsze trafi się ktoś taki i nie ma sensu się tym przejmować. Ważne, że dowody świadczyły o przewadze AMD, przynajmniej jeśli chodzi o mityczny wręcz stosunek jakości do ceny. Ale… no właśnie, zawsze jest jakieś „ale”. Jak sytuacja wygląda dzisiaj i czy takie podejście nadal ma sens? Czy nadal AMD jest najlepszym wyborem zarówno dla graczy, profesjonalistów, jak i do zwykłego użytku domowego? Czy zestawienie ze sobą konkurencyjnych procesorów nadal wypada dla Czerwonych korzystnie, gdy weźmiemy pod uwagę nie tylko cenę, ale także wydajność? Postanowiłem to sprawdzić i już teraz mogę uprzedzić, że sytuacja nie jest tak klarowna, jak mogłoby się wydawać.
Najpopularniejsze procesory, czyli jakie?
Na początek warto byłoby się zastanowić, jakie procesory są aktualnie najchętniej przez nas kupowane. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta – aby to właśnie na ich przykładzie sprawdzić, jak dzisiaj wypada porównanie Czerwonych i Niebieskich. Gdybym sam miał stawiać, to prawdopodobnie wskazałbym modele ze średniej półki, czyli serie AMD Ryzen 5 oraz Intel Core i5. Logika sugeruje, że to właśnie one cieszą się największym powodzeniem, bo przy rozsądnych cenach oferują zadowalająca wydajność w większości zastosowań, czyli są dokładnie tym, czym powinna być średnia półka. W skrócie – mają najlepszy stosunek wydajności do ceny. Jednak zdaję sobie sprawę, że niewiele osób – nawet jeśli są podobnego zdania co ja – uwierzy mi po prostu na słowo. Na szczęście jest kilka prostych sposobów, aby sprawdzić popularność CPU i to właśnie z nich postanowiłem skorzystać.
W pierwszej kolejności udałem się na Steama, aby tam sprawdzić statystyki sprzętów wykorzystywanych przez graczy na całym świecie. Prawdopodobnie trudno o większą skarbnicę wiedzy w tym zakresie. Niestety, najpopularniejsza platforma z grami informuje jedynie o procentowym udziale danego producenta (AMD odpowiada jedynie za 25% procesorów w komputerach graczy, ale ich udział cały czas rośnie) oraz liczbie fizycznych rdzeni. W tym drugim przypadku nadal królują układy 4-rdzeniowe. Podejrzewam, że w znacznej większości są to CPU sprzed kilku lat, gdzie Intel twardo upierał się przy właśnie takich modelach i dopiero AMD zmusiło ich do zwiększenia liczby rdzeni. Na drugim miejscu znajdują się modele 6-rdzeniowe, co sugeruje sporą popularność Ryzenów 5 i Core i5. Uznałem, że to jednak za mało i statystyki Steama w niewystarczający sposób odpowiadają na nasze pytania.
Wtedy przyszło olśnienie – sklepy internetowe. Przecież dzisiaj niemal każdy z nich pozwala na sortowanie produktów po popularności. W pierwszym odruchu sprawdziłem Amazona, czyli największy sklep internetowy na świecie. W nim na liście best selerów pierwsze miejsce zajmuje dość niespodziewanie Intel Core i7-9700K. Dopiero druga i trzecia lokata przypadły modelom ze średniej półki, czyli kolejno Core i5-9600K oraz Ryzen 5 2600. Uznałem jednak, że nas tak naprawdę nie interesuje sytuacja na świecie, lecz w Polsce. W końcu w kraju nad Wisłą przyszło nam żyć i to tutaj zarabiamy i tutaj wydajemy pieniądze. Dlatego w kolejnym kroku sprawdziłem dwie strony – Ceneo i oraz X-Kom. Na obu da się sortować procesory według popularności i tym razem potwierdziły się moje przypuszczenia. Wśród najchętniej kupowanych CPU królują modele z serii Ryzen 5 oraz Core i5, ze szczególnym uwzględnieniem AMD Ryzen 5 3600 oraz Intel Core i5-10400F.
AMD vs Intel?
Skoro już wiemy, że to właśnie AMD Ryzen 5 3600 oraz Intel Core i5-10400F cieszą się największą popularnością wśród polskich użytkowników, to czas sprawdzić, który z nich jest bardziej opłacalny. Przede wszystkim musicie jednak wiedzieć, że nie tylko są one najczęściej kupowane, ale też cechują się bardzo podobną wydajnością w grach, który to parametr niezaprzeczalnie interesuje osoby składające nowe komputery. Tym samym oba te procesory są dla siebie bezpośrednią konkurencją, więc porównanie jak najbardziej ma sens. Należałoby jednak ustalić pewne ramy, aby zestawienie obu układów było sensowne. Dlatego postanowiłem kierować się wykresem cen na Ceneo, wybierając najniższą kwotę w danym przedziale czasowym. Oczywiście procesor to nie wszystko i wiele osób może przekonywać, że platforma Intela jest droższa ze względu na płyty główne, więc te również wziąłem pod uwagę. Wybrałem kilka wariantów, szukając odpowiednich z podstawką AM4 oraz LGA1200. Wybrałem dwie daty: mniej więcej pół roku temu, czyli czerwiec, i aktualny moment, czyli grudzień 2020.
Czerwiec 2020
Zacznijmy od czerwca 2020 roku. Patrząc na wykres na Ceneo wyraźnie widać, że wtedy procesor AMD Ryzen 5 3600 kosztował zaledwie 775 złotych. Do niego dorzucić proponuję jedną z trzech płyt: MSI MAG B450 Tomahawk Max, Asus TUF B450-Pro Gaming lub ASRock B450 Pro4. Ich czerwcowe ceny to kolejno 489, 475 oraz 399 zł. Tym samym w czerwcu Ryzen 5 3600 w zestawie z płytą główną kosztował:
- Ryzen 5 3600 + MSI MAG B450 Tomahawk Max – 1264 zł
- Ryzen 5 3600 + Asus TUF B450-Pro Gaming – 1250 zł
- Ryzen 5 3600 + ASRock B450 Pro4 – 1174 zł
A jak wypadał w tym zestawieniu Intel Core i5-10400F? W czerwcu, według Ceneo, kosztował on najmniej 849 złotych, więc był o kilkadziesiąt złotych droższy od swojego konkurenta. Do tego dorzucamy odpowiedniki tych samych płyt głównych, ale z chipsetem B460 oraz podstawką LGA1200. Są to: MSI MAG B460 Tomahawk, Asus TUF B460-Pro Gaming lub ASRock B460 Pro4, których czerwcowe ceny to kolejno: 600, 690 oraz 480 zł. Widać zatem, że argument o droższej platformie Intela się potwierdza, bowiem zestawy kosztowały 6 miesięcy temu odpowiednio:
- Core i5-10400F + MSI MAG B460 Tomahawk – 1449 zł
- Core i5-10400F + Asus TUF B460-Pro Gaming – 1539 zł
- Core i5-10400F + ASRock B460 Pro4 – 1329 zł
Wyraźnie widać, że Intel wypada w tym porównaniu zdecydowanie drożej. Pół roku temu za porównywalną platformę trzeba było zapłacić od 155 do nawet 289 złotych więcej. Niby różnica nie jest wielka, ale gdy mamy określony budżet, to liczy się każdy grosz. Zaoszczędzone pieniądze można przeznaczyć na lepszą obudowę, chłodzenie do CPU czy nawet dysk SSD. Zatem nie można mówić, że taka kwota nie ma znaczenia. Jak najbardziej ma.
Grudzień 2020
A jak sytuacja wygląda dzisiaj? Porównujemy ceny dokładnie tych samych zestawów, tylko pół roku później. Czy nadal platforma AMD będzie bardziej opłacalna? Zacznijmy od samych procesorów. Dzisiaj AMD Ryzen 5 3600 najmniej kosztuje 899 złotych, ale w większości sklepów trzeba za niego zapłacić nawet 1069 zł. To kwota o ponad 120-290 zł wyższa niż 6 miesięcy temu. Jednocześnie zakup Intel Core i5-10400F wiąże się aktualnie z wydatkiem rzędu zaledwie 679 złotych. To z kolei aż o 170 zł mniej niż w czerwcu. No ale sam procesor to nie wszystko. Jak już wcześniej wspominałem – często podnoszonym argumentem są droższe płyty główne z podstawką LGA1200, więc dodajmy je do porównania. Zacznijmy od platformy AMD, gdzie wybrane przez nas modele to koszt kolejno: 419, 449 oraz 344 zł. Jak widać, tutaj ceny spadły o kilkadziesiąt złotych. Tym samym zakup całego zestawu to koszt:
- Ryzen 5 3600 + MSI MAG B450 Tomahawk Max – 1318 zł
- Ryzen 5 3600 + Asus TUF B450-Pro Gaming – 1348 zł
- Ryzen 5 3600 + ASRock B450 Pro4 – 1243 zł
A jak wygląda sytuacja z Intelem? Już wiemy, że w ciągu roku sam procesor potaniał z kwoty 849 do 679 złotych, więc w sposób znaczący. A co z płytami głównymi? Czy ich ceny również spadły, tak samo, jak w przypadku platformy AMD? Sprawdzam! MSI MAG B460 Tomahawk kosztuje w tym momencie 549 zł, czyli o mniej więcej 50 zł mniej niż w czerwcu. Cena Asus TUF B460-Pro Gaming również spadła, ale o mniej więcej 60 zł do poziomu 623 zł. Z kolei za ASRock B460 Pro4 zapłacimy w tym momencie 415 zł, czyli o 65 zł mniej. Jak to przekłada się na ceny całego zestawu? Czy Intel wypadnie lepiej niż AMD?
- Core i5-10400F + MSI MAG B460 Tomahawk – 1228 zł
- Core i5-10400F + Asus TUF B460-Pro Gaming – 1302 zł
- Core i5-10400F + ASRock B460 Pro4 – 1094 zł
Wniosek nasuwa się praktycznie sam – pół roku temu (w czerwcu 2020 roku) procesor AMD Ryzen 5 3600 w zestawie z każdą z wybranych płyt głównych był tańszy od podobnego zestawu z układem Intel Core i5-10400F. Różnice wahały się od 155 do nawet 289 zł na korzyść Czerwonych. Po pół roku sytuacja uległa drastycznej zmianie i w grudniu 2020 roku każdy zestaw z Intelem jest tańszy od konkurenta AMD o 36-149 zł. Nie ma co się oszukiwać – różnice nie są w tym momencie wielkie, ale jeszcze pół roku temu sytuacja była zgoła odmienna. Przecież zestaw z płytami głównymi Asusa był w czerwcu o 289 zł tańszy z procesorem Ryzen 5 3600, a teraz jest o 36 zł tańszy w połączeniu z Core i5-10400F. W ciągu zaledwie 6 miesięcy sytuacja zmieniła się aż o 325 zł! Za prawie tyle kupicie solidny zestaw pamięci RAM DDR4 16 GB (2 × 8 GB), więc nie jest to kwota, którą można zbagatelizować.
Podsumowanie
Zadajmy jeszcze raz pytanie, które pojawia się w tym tekście kilkukrotnie – czy AMD to wciąż lepszy wybór niż Intel? Niekoniecznie, jeśli weźmiemy pod uwagę całą platformę. Pół roku temu sytuacja była klarowna i rzeczywiście procesory Czerwonych wydawały się lepszą propozycją zarówno dla profesjonalistów, jak i graczy. Przy bardzo zbliżonej wydajności były po prostu tańsze. Dzisiaj już tak nie jest, szczególnie w przypadku tej drugiej grupy użytkowników, czyli graczy, która prawdopodobnie jest kilkukrotnie większa do osób zajmujących się grafiką czy wideo. W ich przypadku wybór jest… trudny. Prawdę mówiąc, sam nie wiedziałbym w tym momencie czy wybrać Ryzena 5, czy Core i5, tak niewielkie są różnice w cenach. Jednak z całą pewnością AMD nie jest obecnie jedyną słuszną platformą i mam nadzieję, że przynajmniej częściowo udało mi się to udowodnić. Oczywiście na rynku dostępnych jest wiele płyt głównych w różnych cenach, ale musiałem ustalić jakieś kryteria tego porównania. Jestem pewien, że w przypadku innych modeli sytuacja wygląda bardzo podobnie, co doskonale widać po naszych polecanych zestawach do gier.
Pokaż / Dodaj komentarze do: AMD czy Intel - analiza rynku procesorów. Czerwoni zbyt pewni siebie?