Rynek pamięci przenośnych przeszedł w ostatnich latach istną metamorfozę. Na początku dyskietki i płyty, później pendrive i zewnętrzne dyski twarde o wysokiej pojemności. Dziś pod strzechy zdecydowanie częściej lądują zewnętrzne dyski SSD, a to za sprawą zdecydowanie wyższych transferów, co bezpośrednio przekłada się na czas potrzebny do zrzucania na takie urządzenie plików. To te rozwiązanie gwarantuje odpowiednią prędkość przesyłu danych oraz ich bezpieczne przechowywanie i choć nigdy nie zaprezentuje się lepiej od rozwiązań chmurowych patrząc przez pryzmat mobilności, wybija się przed szereg w innych, bardziej potrzebnych wielu użytkownikom aspektach. A więc, czy warto zainwestować w przenośny dysk SSD? Sprawdźmy!
W przeszłości mianem przenośnego dysku można było okrzyknąć zwykłego, talerzowego HDD. Niestety ten nie był idealny, bo nadal limitowany nie tylko interfejsem i transferami, ale również wagą, sposobem działania i trwałością. SSD korzysta z zupełnie innej technologii, którą wcześniej i mogliśmy oglądać w wydajnych komputerach stacjonarnych, smartfonach i wielu innych urządzeniach. Wielu decydowało się jednak na zakup z tego względu, iż był to jedyny sensowny wybór przenośnego nośnika.
SSD nie ma żadnych ruchomych części, co już na start niweluje problem wytrzymałości. Nawet pomimo tego, że do zwykłych przenośnych dysków talerzowych montowano specjalne gumowe obudowy, nie było to rozwiązaniem idealnym, a jedynie zatuszowaniem sprawy, z którą borykało się wielu użytkowników. SSD nie boryka się też z problemami prędkości, bo dzisiejsze są nawet kilkukrotnie szybsze niż HDD. To właśnie jest ich największa zaleta – szybkość.
Zewnętrzny dysk SSD – co to jest?
Zewnętrzny dysk SSD działa na podobnej zasadzie, jak konwencjonalny SSD w komputerze. W środku zazwyczaj metalowej obudowy znaleźć możemy drukowaną płytkę PCB, interfejs, kości pamięci flash oraz kontroler. To tyle. Żadnych ruchomych części znanych z tradycyjnych dysków talerzowych. Jest to zatem magazyn danych, który możemy dowolnie przenosić, bez potrzeby rozbierania laptopa, czy komputera stacjonarnego. Korzysta zazwyczaj z połączenia USB A lub USB C, ale zdarzają się na rynku konstrukcje wspierające Thunderbolt.
Zewnętrzny dysk SSD – jaki wybrać?
Na rynku znajdziemy całe mnóstwo przenośnych dysków SSD, z których skorzystać może wiele grup docelowych, niezależnie od tego, czy są to profesjonaliści zajmujący się edycją foto i wideo, czy gracze, chcący poszerzyć dostępną w komputerze lub konsoli przestrzeń. Dobrym, przenośnym dyskiem SSD jest Patriot PXD lub Patriot EVLVR. Ten pierwszy komunikuje się z komputerem za pomocą USB 3.2 typu C (10 Gb/s), a SSD w nim zainstalowany posiada transfery odczytu danych na poziomie 1000 MB/s. EVLVR z kolei to nieco bardziej zaawansowany produkt, dla najbardziej wymagających. W tym wypadku komunikacja odbywa się za pomocą Thunderbolt 3 (40 Gb/s), a SSD w nim zainstalowany gwarantuje transfery rzędu 1600 MB/s (odczyt) i 1000 MB/s (zapis).
Do przenośnego dysku SSD możemy również podejść od drugiej strony, czyli kupując kieszeń oraz dysk M.2. Tutaj do dyspozycji otrzymujemy duże pole do manewrowania, bo kombinacji można stworzyć naprawdę wiele. My mieliśmy już przyjemność testować ASUS ROG Strix Arion z Patriotem P300 i podczas recenzowania sprzętu doszliśmy do pewnych kluczowych dla tego rozwiązania wniosków. Przede wszystkim warto zainwestować w kieszeń, która będzie odpowiednio wykonana, a więc sprawdzi się nie tylko ze względu na wygląd, ale również zagwarantuje skuteczne chłodzenie zainstalowanego w niej dysku SSD. Jak wiadomo, wysokie transfery skutecznie windują temperaturę podczas pracy, dlatego odpadają wszelkie plastikowe wytwory, które ciepło zatrzymują w środku.
ASUS ROG Strix Arion wspiera dyski SSD M.2 PCIe NVMe i komunikuje się z naszym komputerem lub konsolą za pomocą złącza USB typu C 3.2 Gen 2, czyli zapewnia przepustowość na poziomie 10 Gb/s (1250 MB/s). Kieszeń obsługuje dyski o maksymalnej pojemności 2 TB z kluczem M/B+M. Nie obsługuje natomiast klucza B i B+M opartego na SATA, ani klucza M opartego na PCIe/ACH.
Jeśli chodzi natomiast o pojemność, w przenośnych dyskach SSD warto postawić na taki, przy którym osiągniemy to, co chcemy. Owszem, miejsca nigdy za wiele, ale rozsądną pojemnością dla graczy będzie 1-terabajtowy nośnik, który idealnie nada się do konsoli lub komputera/laptopa. Dla profesjonalistów być może będzie to niewystarczające, dlatego tutaj warto prześledzić swój aktualny magazyn danych i sprawdzić, z jak ciężkimi plikami mamy do czynienia.
Zewnętrzny dysk SSD – kto może na tym skorzystać?
Będąc fotografem lub jeszcze gorzej – filmowcem, musieliśmy się posiłkować przestarzałą technologią lub ewentualnie chmurą. Pomimo tego, że w przenośnych dyskach HDD znajdziemy całe mnóstwo zalet – na przykład cena, czy pojemność lub stosunek ceny do pojemności, wielu zamieni cenę na prędkość. Takim właśnie wytworem jest SSD. Jasne, płacimy za 1 GB pamięci więcej niż w przypadku HDD, ale niewspółmiernie wyższe osiągi zdecydowanie to kompensują. Zrzucanie nagrań i setek zdjęć na dysk nie trwa już po kilkanaście minut, tylko kilkanaście, czy ewentualnie kilkadziesiąt sekund. Jest to zatem konkretny i przede wszystkim główny powód na to, by w końcu zdecydować się na pojemny, przenośny dysk SSD.
Atutem w przypadku filmowców czy fotografów może być również bezpośredni odczyt próbki z dysku i dalsza jego edycja w programach użytkowych. Jest to możliwe właśnie ze względu na osiągi i niski czas dostępu, który w przeciwieństwie do standardowych dysków talerzowych, jest praktycznie natychmiastowy. A zatem wczytywanie plików w programach, przewijanie podglądu, czy nawet dalsze zapisywanie nie będzie stanowić dla takiego wynalazku żadnych problemów.
Z zalet przenośnych dysków SSD skorzystać mogą również gracze, a w szczególności konsolowi. Nowoczesne konsole, czyli PlayStation 5 oraz Xbox Series X/S korzystają właśnie z dysków SSD wbudowanych w urządzenie i pomimo tego, że można zainstalować w nich kolejne, wielu decyduje się na nieco bardziej sprawdzone rozwiązania, które można później wykorzystać gdzieś indziej. Przenośne SSD nie będą tak szybkie, jak te zainstalowane w środku, ale nadal dużo szybsze niż tradycyjne HDD. Z tego też względu, omijając limity transferów dysków HDD, dzięki SSD możemy mieć swoisty magazyn gier, które dziś zajmują setki gigabajtów, mieć go zawsze pod ręką i nie musieć martwic się o to, czy wczytywanie poziomów będzie trwało po kilka minut.
Grupą docelową dla przenośnych SSD mogą być też użytkownicy, którzy żyją ciągle w biegu i nie chcą marnować czasu na to, aż dane pliki skończą kopiować się na dedykowane urządzenie. Oczywiście większość wybierze najbardziej ułatwiające życie rozwiązanie, czyli chmurę, bo dostęp do niej przez sieć mamy z każdego zakątka naszej planety, ale jeśli chcemy mieć dane zawsze ze sobą, zawsze gotowe i bezpieczne i na dodatek liczyć na transfery rzędu 1 GB/s, przenośny SSD będzie zdecydowanie lepszym wyborem. Nawet jeśli próg wejścia jest wysoki ze względu na koszty, miesięczne opłacanie chmury w ciągu konkretnego okresu będzie jeszcze droższe.
Zewnętrzny dysk SSD – o czym warto pamiętać podczas zakupu?
Jeśli chodzi o przenośne dyski SSD, warto pamiętać o kilku rzeczach. Odrzucając z równania cenę, warto przed zakupem upewnić się, że nasz interfejs jest zgodny z tym, co podał producent. Warto nie ze względu na kompatybilność, która w nowszych standardach działa wstecz (nie zawsze), ale przede wszystkim z tego, że na starszym możemy nie uzyskać takich prędkości przesyłu danych, jak na nowym. Standardów USB jest mnóstwo, a dziś opisy są tak pogmatwane, że sami często nie możemy się w tym wszystkim połapać – prawdziwy czeski film. Warto w tym wszystkim jednak pamiętać o kilku rzeczach. USB w standardzie 2.0 pozwala na transfery dobijające maksymalnie do 480 Mbps, czyli około 60 MB/s. USB 3.0, pozwala na osiągnięcie już 5 Gbps, czyli około 625 MB/s. Standard USB 3.1 to już 10 Gbps (około 1,25 GB/s), a USB 3.2 to 20 Gbps, czyli 2,5 GB/s. Dziś nie znajdziemy opisów USB 3.0, bo te zastąpione (nie pytajcie nas dlaczego) innymi.
Transfery USB 3.0 gwarantowane są przez USB 3.2 Gen 1 (5 Gbps), USB 3.2 Gen 2 to 10 Gbps, USB 3.2 Gen 1x2 to również 10 Gbps, a USB 3.2 Gen 2x2 to 20 Gbps. W przyszłości na szczęście nie powinno się to powtórzyć, bo na horyzoncie majaczy już USB 4.0, a poza tym w zewnętrznych dyskach SSD producenci montują również standard Thunderbolt. Zdecydowana większość wysokowydajnych, przenośnych dysków SSD działa na interfejsie USB typu C, a ten z kolei jest kompatybilny z USB 2.0 (zrewidowanym) wzwyż, dlatego podłączyć takowe możemy nawet do starszego sprzętu – za pomocą USB typu A oraz Thunderbolt 3.
Oprócz kwestii kompatybilności, warto zainteresować się również pojemnością i osiągami. To pierwsze jest zazwyczaj bardzo łatwe, bo kupujemy dysk z tyloma gigabajtami przestrzeni, ile potrzebujemy, ale ten drugi aspekt może być dla niektórych zagadką. Owszem, im szybciej tym lepiej, ale jeśli wziąć na warsztat kwestię kompatybilności z naszymi urządzeniami, nie warto dopłacać do dysku szybszego, jeśli nie będziemy mogli wykorzystać jego możliwości. Użytkownicy nowych komputerów wyposażonych w nowoczesne wersje interfejsu USB mogą spać spokojnie. Problem mogą mieć jednak ci, którzy w ostatnich kilku latach swojej maszyny nie wymieniali.
Przenośny SSD – warto, czy nie?
W przeszłości dyski SSD powoli wypierały archaiczne na dziś dyski talerzowe i choć ze względu na cenę, te drugie nigdzie się nie wybierają i są chętnie kupowane przez użytkowników chcących stworzyć ogromne magazyny danych, dyski SSD są aktualnie najchętniej wybieranymi. Wcale się nie dziwimy, ponieważ to SSD gwarantuje odpowiednio szybkie w 2022 roku transfery, na których zmieścić możemy całkiem sporo danych, niezależnie od tego, czy są to gry, czy pliki wideo do dalszej obróbki w programach użytkowych.
Przenośne dyski SSD wyprą z rynku HDD tak, jak to miało miejsce w przypadku komponentów do komputerów osobistych. Największą bolączką jest oczywiście cena, ale tak jak wspomnieliśmy wcześniej, warto dołożyć kilkadziesiąt złotych do dysku, który odznaczać będzie się znacznie wyższą wydajnością, patrząc przez pryzmat suchych transferów sekwencyjnych oraz czasu dostępu do danych. Praca staje się dzięki takiemu sprzętowi przyjemniejsza, a podłączony do konsoli umożliwia zarówno przechowywanie dużych gier oraz szybkie czasy ich wczytywania. Po prostu – naprawdę warto.
Artykuł powstał we współpracy z Patriot - czołowym producentem pamięci RAM i dysków SSD
Pokaż / Dodaj komentarze do: Ciągle w biegu? Zainwestuj w przenośny dysk SSD!