Masz dość wszędobylskiego podświetlenia RGB? Sprawdź te obudowy!

Masz dość wszędobylskiego podświetlenia RGB? Sprawdź te obudowy!

Podświetlenie to dziś nieodzowny element zestawu komputerowego. Aspekt ten nie jest jednak tak dojrzały, jakby mogło się wydawać. To dzięki pierwszym klawiaturom i myszkom gamingowym, producenci sprzętu komputerowego postanowili, że warto tę funkcjonalność wprowadzić również do kart graficznych, wentylatorów, chłodzenia wieżowego i All-in-One, pamięci RAM, dysków SSD, i nawet zasilaczy. Rynek jest aktualnie tak nasycony, że ciężko znaleźć zestaw, który nie posiada żadnego podświetlenia. Z tego też powodu wielu użytkowników staje po drugiej stronie barykady, wybiera komponenty bez podświetlenia (lub wyłącza je programowo) i układa taki zestaw w obudowie, która nie wygląda jak choinka. Tylko jaką obudowę wybrać? Na co zwracać uwagę?

Przyjęło się, że RGB to gaming i choć obie te rzeczy są faktycznie w jakiś sposób połączone, w większości przypadków tyczy się to przede wszystkim wspomnianych wcześniej klawiatur i ewentualnie myszek. Producenci z chęcią zaczęli utożsamiać to słowo z podświetleniem i teraz na rynku mamy to, co mamy. Mieniące się kolorami tęczy choinki.

Kwestia podświetlenia RGB jest czysto subiektywna. Jednym się to podoba, a drugim nie. Problem jest jednak taki, że ci drudzy poszli w ostatnich czasach w odstawkę, zapewne z powodu tego, że ta pierwsza grupa generuje znacznie większe przychody w firmie, ale nie martwcie się, jeśli do niej należycie, bo na rynku znaleźć można jeszcze taki sprzęt, który z podświetleniem i neonami rodem z Need For Speed Underground nie ma nic wspólnego.

Tak, jak w przypadku rynku samochodowego i dopłaty za podświetlenie nastrojowe Ambiente, również i u nas trzeba do tych rzeczy dopłacać. Kwota się różni w zależności od konkretnego elementu czy nawet producenta, ale należy liczyć się z tym, że kupując dane urządzenie z RGB, a później zupełnie wyłączając wbudowane podświetlenie, wyrzucamy pieniądze w błoto. Niewiele, bo niewiele, ale jednak tak robimy. Warto zatem się zastanowić nad tym, czy czasem nie lepiej jest zakupić danego komponentu bez RGB już na starcie.

Obudowy bez RGB

Karty graficzne bez RGB – można, ale…

Karty graficzne to jedyny komponent, z którymi jest potężny problem, jeśli chodzi o pogodzenie obu grup. Najlepsze, autorskie zestawy chłodzenia są z reguły już wyposażone w takie świecidełka i producenci niechętnie wypuszczają na rynek wersje bez tego elementu, odznaczające się identyczną wydajnością. Weźmy na przykład MSI. Brak RGB znaleźć można jedynie w najtańszych wersjach Ventus, a te lepsze, odznaczające się zdecydowanie lepszą kulturą pracy, takie elementy już posiadają (na przykład Gaming czy tym bardziej Suprim). Tutaj nie mamy zbytniego pola do manewrowania.

Reszta podzespołów

Na szczęście na kartach graficznych kończymy, ponieważ resztę wyposażenia zestawu komputerowego, można już nabyć bez fabrycznego podświetlenia. I to, jaką kwotę wydajemy na RGB doskonale obrazują przede wszystkim moduły pamięci RAM i dyski SSD. Zarówno jedne, jak i drugie, potrafią kosztować nawet kilkanaście procent więcej niż odpowiednik bez podświetlenia.

Brak RGB tyczy się płyt głównych (choć w wyższych modelach częściej są to płyty z podświetleniem), zasilaczy, wentylatorów, chłodzeń CPU (szczególnie wieżowych), pamięci RAM, dysków SSD, przewodów i oczywiście obudów komputerowych.

Jaka obudowa bez RGB?

Na rynku znajdziemy wiele obudów, które wykorzystują sprawdzone metody stylizacji. Wybór jest bardzo duży, ale dziś skupimy się na normalnych, wysokiej klasy skrzynkach dla zwykłego zjadacza chleba. Żadnych statków kosmicznych, czy designerskich konstrukcji.

Niewielka i niedroga obudowa bez RGB z oknem

Chieftec BX-I0B-OP

Dobrą obudową bez RGB może być nowoczesna i kompaktowa Chieftec BX-I0B-OP, która została jednak wyposażona w pewien kompromis, a dokładnie panel boczny ze szkła hartowanego. Schludnie wyglądający zestaw komputerowy może, ale nie musi mieć wiele wspólnego z podświetleniem i seria UNI jest na to świetnym dowodem.

Obudowę zakupić można już za ok. 250-260 zł, a zatem cena jest bardzo atrakcyjna. Można w niej zamontować płyty główne mATX lub Mini ITX, a zatem mowa o naprawdę niewielkiej konstrukcji, co zresztą zdają się potwierdzać wymiary ogólne – 415 x 204 x 325 mm (waży przy tym 4,78 kg).

W środku jednak miejsca jest naprawdę sporo. Spokojnie zmieści się karta graficzna o długości do 380 mm (lub 300 mm, jeśli sięgniemy po zasilacz o długości większej niż 180 mm) oraz chłodzenie wieżowe o wysokości do 165 mm. Na froncie umieścimy trzy wentylatory 120 lub dwa wentylatory 140 mm (wariant 140 mm kompatybilny jedynie z płytą główną ITX), na tyle jeden wentylator 120 mm, a na górze dwa wentylatory 120 lub 140 mm (tutaj też można umieścić radiator chłodzenia wodnego 240 mm). Dodatkowo w środku zmieszczą się jeszcze cztery dyski SSD 2.5” lub 3x SSD 2.5” i 1x HDD 3.5”.

W newralgicznych punktach obudowy umieszczono zestaw filtrów przeciw kurzowi, a na panelu frontowym, oprócz kratki wentylacyjnej, ciągnącej się na całej długości, znaleźć można nowoczesne wyposażenie w postaci jednego portu USB 3.2 Gen 1 typu A, jednego portu USB 3.2 Gen 1 typu C oraz mnijack 3.5 mm.

Mid Tower dla fanów minimalizmu – oczywiście bez RGB

Chieftec AS-0IB-OP

Jeśli masz dosyć zarówno podświetlenia, jak i wynalazków z oknem, warto postawić na klasyczną konstrukcję obudowy komputerowej, ale w nowoczesnym i przede wszystkim eleganckim wydaniu. Taką obudową jest bez wątpienia Chieftec AS-0IB-OP. Żadnego okna, żadnych udziwnień. Tylko nowoczesny, minimalistyczny wygląd.

AS-01B-OP to typowy Midi Tower, do którego zmieścimy zarówno płyty główne ATX, jak i Mini ITX oraz mATX. Mierzy 405 x 212 x 462 mm i sauté waży 4,29 kg. Slotów PCIe do wykorzystania mamy tutaj siedem sztuk, ale do tego dochodzi również możliwość montażu dwóch dysków HDD 3,5” oraz dwóch dysków SSD 2,5”.

Na przodzie można zainstalować trzy wentylatory 120 mm lub dwa wentylatory 140 mm (wejdzie również chłodnica 280 mm). Na tyle natomiast zmieści się pojedynczy wentylator 120 mm, zasysający powietrze ze środka, a na górze kolejne dwa wentylatory 120 mm lub dwa 140 mm. Trzeba przyznać, że taka konfiguracja wystarczy do zdecydowanej większości zestawów komputerowych do gier i pracy – nawet tych nieco bardziej wydajnych. Co więcej, we wszystkich punktach, w którym dochodzi do zasysania powietrza z zewnątrz, producent umieścił dodatkowe filtry przeciwkurzowi, a wszystkie panele (dwa boczne i jeden frontowy) zostały pokryte pianką, mającą za zadanie tłumić dźwięk.

A skoro już o wydajności mowa, maksymalna długość karty graficznej wynosi 320 mm, a wysokość chłodzenia wieżowego CPU to maksymalnie 170 mm. Na panelu frontowym znalazło się dodatkowe miejsce na dwa złącza USB 3.2 Gen 1, jedno USB 2.0 oraz dwa gniazda minijack 3.5 mm (mikrofon i audio-out). Taka skrzynka może być twoja już za mniej niż 200 zł, co jest kwotą bardzo atrakcyjną.

Kostka na biurko. Nowocześnie, bez RGB

Chieftec Pro Cube CI-02B-OP

Obudowy w kształcie kostki cieszą się niesłabnącym uznaniem, wśród fanów minimalistycznych, niewielkich zestawów komputerowych, które nie zabierają zbyt wiele cennego miejsca na biurku. Przedstawicielem tej rodziny – tym razem bez podświetlenia, okien i różnego rodzaju udziwnień – jest Chieftec Pro Cube CI-02B-OP.

Chieftec Pro Cube CI-02B-OP to obudowa o wymiarach 390 x 265 x 295 mm, która waży 4,3 kg. Zmieszczą się do niej płyty główne Mini ITX oraz mATX, a zatem skierowana jest do fanów niewielkich rozmiarów. Producent zachował tutaj czarną stylistykę, a nowoczesności dodaje zarówno panel przedni, do którego podłączymy dwa urządzenia poprzez USB 3.2 Gen 1, jak i elementy na wzór szczotkowanego aluminium.

Dostęp do tak małych obudów jest z reguły utrudniony, ale Chieftec pokusił się o udostepnienie funkcji LAOD (Large-angle-open-Design), za której pomocą (po odkręceniu zaledwie dwóch szybkośrubek), połączony ze sobą panel górny i tylny, otwierają się jak maska samochodu. Znacznie poprawia to komfort podczas składania nowego komputera, czy wymiany konkretnych komponentów.

W obudowie zmieści się karta graficzna o długości do 320 mm, wieżowy zestaw chłodzenia o wysokości do 160 mm oraz trzy wentylatory – 1x 120 mm lub 1x 140 mm na froncie, 1x 120 mm na tyle i 1x 120 lub 1x 140 mm na panelu górnym. Jeśli chodzi o nośniki danych, tutaj znalazło się miejsce na zatokę 5,25” i 1x 3,5”, ale równie dobrze można zmieścić też dwa dyski 3.5” oraz 3 dyski 2.5”. Sugerowana długość zasilacza to 160 mm i o tym trzeba pamiętać. Obudowę kupić można już za ok. 305-330 zł w zależności od sklepu, więc cena jest naprawdę atrakcyjna.

Dobra obudowa bez RGB. Można? Można!

Jak widać można na rynku znaleźć jeszcze takie obudowy, które nie będą biły swoim wyglądem po oczach. Obudowy zarówno kompaktowe, jak i te standardowych rozmiarów. Obudowy odznaczające się wysoką jakością wykonania i nowoczesnym designem. Obudowy, za które na dodatek nie zapłacimy fortuny.

*Artykuł sponsorowany powstał we współpracy z Chieftec

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Masz dość wszędobylskiego podświetlenia RGB? Sprawdź te obudowy!

 0