Jeszcze niedawno takie pytanie wydawało się całkowicie uzasadnione. Niedrogi monitor gamingowy kojarzył się z kompromisami, przez które skutecznie znikała frajda z grania. Niska częstotliwość odświeżania, przeciętna matryca i czas reakcji niczym z biurowych ekranów sprawiały, że słowo „gamingowy” bywało jedynie marketingowym chwytem, a nie przekładało się na rzeczywiste specyfikacje sprzętu. Dziś dzięki marce Lenovo wszystko się pozmieniało i, co niesamowite, mowa o czymś naprawdę wyjątkowym.
Co tu się właściwie wydarzyło
W przedziale cenowym od 500 do 800 zł jeszcze kilka lat temu można było co najwyżej pomarzyć o sensownym monitorze do gier. Dominowały konstrukcje biurowe z matrycami 60 Hz, kiepskimi kolorami i czasem reakcji, skutecznie eliminujące je z przynależności do kategorii gamingowych, mimo takiego ich klasyfikowania przez samych producentów. Gracze, którzy chcieli czegoś więcej, musieli przeznaczyć na nie budżet przekraczający grubo ponad tysiąc złotych (a czasem nawet i dwa tysiące). Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Na scenę wkroczyło Lenovo z nową odsłoną serii Legion: wprowadziło modele Legion 24-10 oraz Legion 27Q-10. To monitory, które wychodzą poza dotychczasowe schematy cenowe i pokazują, że wysoka płynność, szybka matryca i solidna ergonomia mogą iść w parze z rozsądną ceną.

Monitor gamingowy do 500 zł – Lenovo Legion 24-10
Lenovo Legion 24-10 stanowi przykład, jak bardzo zmieniły się realia rynku. Mamy tu 23,8-calowy ekran z matrycą IPS, zapewniający rozdzielczość Full HD w klasycznym formacie 16:9. Taka przekątna w połączeniu z rozdzielczością 1920 × 1080 nadal świetnie sprawdza się do gier, szczególnie tych nastawionych na rywalizację sieciową. Kluczowym elementem jest bowiem częstotliwość odświeżania sięgająca 240 Hz. Pośród sprzętu z tej półki cenowej to wartość, która jeszcze niedawno była nieosiągalna.
Matryca IPS gwarantuje szerokie kąty widzenia, sięgające 178 stopni zarówno w pionie, jak i w poziomie, a odwzorowanie kolorów na poziomie 99% przestrzeni sRGB oznacza żywe i naturalne barwy. Monitor zapewni dodatkowo maksymalną jasność rzędu 300 nitów, a obraz pozostaje czytelny w różnych warunkach oświetleniowych, nawet tych bardziej wymagających.
Lenovo zadbało również o aspekt stricte gamingowy. Czas reakcji sięgający nawet 0,5 ms oraz wsparcie dla technologii Adaptive-Sync i FreeSync Premium eliminują efekt tearingu i poprawiają płynność rozgrywki. To szczególnie ważne przy szybkich grach sieciowych, gdy liczy się każda milisekunda. Na uwagę zasługuje także ergonomiczny aspekt sprzętu. Monitor ma regulację wysokości, pochylenia, obrotu oraz tryb pivot, a do tego obsługuje standard VESA 100 × 100 mm. Zestaw złączy to zaś dwa porty HDMI 2.1 oraz DisplayPort 1.4.

Monitor gamingowy QHD za… 800 zł – Lenovo Legion 27Q-10
Druga propozycja Lenovo idzie jeszcze o krok dalej. Legion 27Q-10 to 27-calowy monitor przeznaczony dla graczy, którzy wymagają i wysokiej rozdzielczości, i ekstremalnej płynności. Panel IPS o rozdzielczości 2560 × 1440 zapewnia znacznie większą przestrzeń roboczą i wyraźnie ostrzejszy obraz niż Full HD, co docenią zarówno gracze, jak i osoby korzystające z monitora do pracy czy tworzenia treści.
Częstotliwość odświeżania 240 Hz w połączeniu z rozdzielczością QHD to jeszcze do niedawna zestaw zarezerwowany dla monitorów z dużo wyższej półki cenowej. Na dodatek zastosowana matryca zapewnia bardzo dobre odwzorowanie kolorów i obejmuje 99% przestrzeni sRGB oraz 90% DCI-P3.
Czas reakcji na poziomie 0,5 ms MPRT oraz wsparcie dla Adaptive-Sync, FreeSync Premium i kompatybilność z NVIDIA G-SYNC przekładają się na wyjątkowo płynną rozgrywkę bez zacięć i rozrywania obrazu.
Również pod względem ergonomii Lenovo nie poszło tutaj na skróty. Legion 27Q-10 umożliwia pełen zakres regulacji, w tym pivot, regulację wysokości, pochylenia i obrotu, a także możliwość montażu na uchwycie VESA. Zestaw złączy obejmuje dwa porty HDMI 2.1 i DisplayPort 1.4.
Przystępne granie, dla każdego
Budżetowy monitor gamingowy jeszcze nigdy nie miał tak wiele sensu jak dziś. Poziom, który do niedawna wymagał niemałych wydatków, stał się dostępny dla znacznie szerszego grona odbiorców. Lenovo wprowadza modele Legion 24-10 oraz Legion 27Q-10 i udowadnia, że wysoka częstotliwość odświeżania, szybkie matryce IPS i solidny ergonomiczny sprzęt mogą iść w parze z atrakcyjną ceną. To propozycja, która realnie miesza na rynku i pokazuje, że gaming na wysokim poziomie nie musi już oznaczać drenażu portfela.
*Artykuł sponsorowany powstał we współpracy z Lenovo
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Niedrogi monitor gamingowy. Czy to ma w ogóle sens?