Premiery gier – marzec 2019

| 05-03-2019, 12:30 | 0

Premiery gier – czyli w co zagrać w marcu 2019

Jeżeli jesteście graczami i macie choć trochę wolnych środków w postaci czasu i złotówek, to 2019 jest rokiem totalnego rozpieszczania. Pierwsze apogeum tego zjawiska mamy już w marcu – miesiącu, w którym wychodzą co najmniej dwie produkcje z potencjałem na tytuł gry roku. Mam tu na myśli tryumfalny powrót serii Devil May Cry, której piąta część jak do tej pory wygląda rewelacyjnie na dosłownie każdym materiale. Drugim faworytem do zdobycia najwyższych laurów pod koniec roku jest oczywiście Sekiro: Shadows Die Twice. Jeżeli gra From Software wybije się na znany nam poziom, to możliwe, że poprzeczka dla konkurentów będzie ustawiona zbyt wysoko. Nie jest to jednak koniec atrakcji, bo 2019 to także rok gier z otwartym światem i strzelanin nastawionych na granie w kooperacji. Marzec oczywiście dostarczy takich gier, gdybyście jakimś cudem wciąż mieli jeszcze troszkę wolnego czasu. To naprawdę rok pełen wrażeń z najwyższej półki i cieszmy się tym, bo na pewno będzie o czym dyskutować. Tym bardziej że większość nowości ukazuje się równocześnie na kilka platform, dając się poznać graczom niezależnie od preferencji sprzętowych. O taki stan branży walczyliśmy:

Dead or Alive 6 – 1 marca

Prowokująca wyglądem swych wojowniczek, szybka, efektowna i szalenie rozbudowana – taka jest bijatyka Team Ninja. Mimo wielu lat obecności serii na rynku jej rozpoznawalność wciąż nie może się równać z Tekkenem, Mortal Kombat czy Street Fighterem, ale nie należy uznawać tego za wadę, bo Dead or Alive 6 na pewno dostarczy nam godzin świetnych pojedynków w oprawie najwyższej jakości. Tym bardziej, że w tej odsłonie zdecydowano się pójść w ślady MK i zastosować zwolnienie czasu przy najbardziej bolesnych akcjach oraz uwidocznić obrażenia, jakie podczas walki zaliczają zawodnicy. Kolejną nowością będzie możliwość edycji wyglądu postaci, a autorzy chcą też, by tytuł był bardziej stonowany niż poprzednie odsłony oraz bardziej przystępny dla nowych graczy. Tylko, czy jest to dobry moment na wydanie dużej bijatyki? Z jednej strony konkurencja ostatnio trochę przysypia, a z drugiej gracze nie wydają się zbytnio czekać na nowe Dead or Alive. Nie zmienia to jednak faktu, że seria jest zasłużona i wypada choćby odnotować, że jej nowa część zawita na kolejną generację sprzętów. Tym, którzy po nią sięgną, na pewno dostarczy wielu godzin świetnych pojedynków.

Rodzaj: bijatyka

Platformy: PC (259,99 PLN), PS4 (289,99), (XOne 239,99 PLN)

Wymagania sprzętowe minimalne: Intel Core i5-4690, 8GB RAM, grafika NVIDIA GeForce GTX 770, Windows 10 64 Bit

Wymagania sprzętowe rekomendowane: Intel Core i7 8700, 16GB RAM, grafika NVIDIA GeForce GTX 1060, Windows 10 64 Bit

Devil May Cry V – 8 marca

Syn marnotrawny Capcomu wraca. Zawiłe są losy Devil May Cry, jednak fani, jakich dorobiła się ta marka byli w stanie znieść wszystko, byle tylko otrzymać tytuł prezentujący się tak jak DMCV. Korzenie serii sięgają eksperymentów z formułą Resident Evil – jeden z prototypów RE tak spodobał się firmie, że zdecydowano się zmienić go w zupełnie nową serię. Mordowanie demonów bezczelnym bohaterem, który bez problemu przecina ich cielska mieczem, machając równocześnie pistoletami, to kwintesencja tego, co w grach wideo najlepsze. I dlatego też wykręcone na maksa, zapowiadające się jeszcze bardziej niszczycielsko Devil May Cry V to nie tylko jeden z faworytów do miana najlepszej gry marca, ale i roku. Na takie premiery czeka się długimi latami. Nieważne, czy znacie ten świat, te postaci i ich losy – dzieło Capcomu da wam idealne pole do popisywania się swymi umiejętnościami walki. Koniec z oszczędzaniem naboi, skrywaniem się za osłoną, preparowaniem przedmiotów leczących i zbieraniem surowców. Devil May Cry V pozwala stanąć przed kilkumetrowym demonem i z uśmiechem na ustach zmienić go w diabelskie sushi. Kilka postaci do wyboru, rozbudowany system ocen za styl, stanowiące wyzwanie poziomy trudności, a nawet tryb multiplayer będą tylko czekać, by wpompować wam trochę adrenaliny do żył. Zapowiada się przełomowy tytuł.

Rodzaj: slasher, akcja, przygoda

Platformy: PC (249,00 PLN), PS4 (249,00), XOne (249,99 PLN)

Wymagania sprzętowe minimalne: Intel Core i5-4460, 8GB RAM, grafika NVIDIA GeForce GTX 760 , Windows 10 64 Bit

Wymagania sprzętowe rekomendowane: Intel® Core i7-3770, 8GB RAM, grafika NVIDIA GeForce GTX 1060, Windows 10 64 Bit

One Piece: World Seeker – 15 marca

One Piece: World Seeker to odważna próba dogonienia przez grę fenomenu jej pierwowzoru. Napisać o One Piece, że jest mangą kultową, to nie napisać nic. Fantazyjne przygody piratów i poszukiwaczy skarbów pełne humoru, pojedynków i fantastycznych postaci bawią miliony osób na całym świecie od lat, niezależnie od wieku. Tym razem Luffy będzie przemierzać otwarty świat pełen zadań, postaci i niebezpieczeństw. To może być przełomowy tytuł dla adaptacji tej licencji. Gry One Piece zawsze były robione z mniejszym rozmachem i skalą niż powinny, ale World Seeker ma zamiar to zmienić. Nie trzeba jednak znać realiów mangi, by wbić się w ten świat. Jest na tyle lekki i kolorowy, że może to być tytuł dla każdego. Jeżeli tęsknicie za prostymi, awanturniczymi przygodami wypełnionymi świetnymi postaciami, to warto pomyśleć o zakupie One Piece: World Seeker.

Rodzaj: akcja, przygoda, otwarty świat

Platformy: PC (199,00 PLN), PS4 (289,00), XOne (279,99 PLN)

Wymagania sprzętowe minimalne: Intel Core i5-2300, 4GB RAM, grafika GeForce GTX 660, Windows 10 64 Bit

Wymagania sprzętowe rekomendowane: Intel Core i7-3770, 8GB RAM, grafika GeForce GTX 1060, Windows 10 64 Bit

The Division 2 – 15 marca

Na oryginalne The Division czekało się jak na nadejście nowej generacji grania. Pierwsze pokazy prezentujące potyczki w opuszczonym, zimowym Nowym Jorku pobudzały wyobraźnię tak mocno, że niektórym trudno było potem zasnąć. The Division 2 nie generuje już takiego szumu, ale nie dajmy się zwieść: wyprawa do porośniętego roślinnością Waszyngtonu będzie co najmniej tak samo udana. Element RPG ma zostać jeszcze bardziej rozbudowany, a wspólne wyprawy po łupy zyskają kolejne warstwy grywalności. Gra będzie wspierać system klanów (do których dołączenie będzie banalnie proste) i możliwość rozwijania postaci w konkretnej klasie. Autorzy postawili nie tylko na przepiękną oprawę i większe natężenie akcji, ale i na zawartość. Wszystkie trzy dodatki, które ukażą się w ciągu pierwszego roku od premiery, będą dostępne dla każdego całkowicie za darmo! Taki ruch ze strony dużego wydawcy może oznaczać (miejmy nadzieję), że inni także pójdą w tym kierunku. Oby ta taktyka popłaciła, bo w grach sieciowych zawartość zawsze jest na pierwszym miejscu. Dobrze, że twórcy The Division 2 o tym wiedzą i pamiętają zarzuty, jakie gracze mieli do ich poprzedniej gry. Zapowiada się prawdziwy wypas dla fanów wspólnego strzelania.

Rodzaj: strzelanina sieciowa, rpg

Platformy: PC (249,99 PLN), PS4 (289,00), XOne (289,99 PLN)

Wymagania sprzętowe minimalne: Intel Core I5-2500K, 8GB RAM, grafika NVIDIA Geforce GTX 780, Windows 10 64 Bit

Wymagania sprzętowe rekomendowane: Intel Core I7-4790, 8GB RAM, grafika NVIDIA Geforce GTX 970, Windows 10 64 Bit

Sekiro: Shadows Die Twice – 22 marca

Nie zdziwię się, jeżeli Sekiro: Shadows Die Twice okaże się grą roku. Studio From Software, które wybudowało sobie pomnik serią Souls i genialnym Bloodborne, szykuje dla nas coś zupełnie nowego. Oczywiście spodziewamy się po Sekiro wysokiego poziomu trudności, świetnej historii oraz tony smaczków, ale nie będzie to klon poprzednich gier twórców. Tym razem dostaniemy do dyspozycji postać potrafiącą o wiele swobodniej się poruszać, praktycznie z gracją ninja. Zabójstwa po cichu będą jednak koniecznością, jeżeli zechcemy długo zostać przy życiu. Otwarta walka z przeciwnikami, ich sprytne rozmieszczenie, poukrywane pułapki i całe środowisko gry będzie czekać na nasz najmniejszy błąd i chwilę roztargnienia. Najciekawiej zapowiada się jednak wycieczka do realiów feudalnej Japonii, którą opanowały siły wymykające się granicom ludzkiej świadomości. Magia, demony, samurajskie miecze i pojedynki z wielkimi bossami zapewnią nam masę zabawy na najwyższym poziomie. Mam nadzieję, że nikt nie ma co do tego wątpliwości. From Software ma taką reputację, że po ich gry ustawiłyby się milionowe kolejki, nawet gdyby pokazali tylko okładkę i wyznaczyli datę premiery. Mam nadzieję, że Sekiro: Shadows Die Twice będzie ukoronowaniem tej pięknej serii zwycięstw. Tym bardziej, że po raz pierwszy nowa marka od tej ekipy wyląduje równocześnie na trzech platformach (PC, PS4 i XOne).

Rodzaj: akcja, przygoda, skradanka

Platformy: PC (254,00 PLN), PS4 (289,00), XOne (289,99 PLN)

Wymagania sprzętowe minimalne: Intel Core i3-2100, 4GB RAM, grafika NVIDIA GeForce GTX 760, Windows 10 64 Bit

Wymagania sprzętowe rekomendowane: Intel Core i5-2500K, 8GB RAM, grafika NVIDIA GeForce GTX 970, Windows 10 64 Bit

The Walking Dead: The Final Season – Episode 4: Take Us Back – 26 marca

Czas na pożegnanie z Clementine. Szkoda, że w takich okolicznościach – niestety studio Telltale Games od kilku miesięcy leży sobie na cmentarzysku branży, a tytuł muszą dokończyć ludzie ze Skybound Games. Na szczęście idzie im to całkiem nieźle i najsłynniejsza historia o zombie ostatnich lat zmierza do zasłużonego finału. Mimo iż dzieje się to w takich warunkach, mimo iż gry epizodyczne z samego topu spadły niemal na dno zainteresowań i oczekiwań graczy, to jednak musimy oddać The Walking Dead, że zabrało nas w niezwykłą podróż trwającą długie lata. The Walking Dead: The Final Season – Episode 4: Take Us Back jest niczym spóźnione pożegnanie, ale warto się nim zainteresować. Przynajmniej jeżeli gry traktuje się także jako temat do rozmów i rozmyślań. Nigdy się bowiem nie dowiemy, gdzie zaprowadziłaby nas Clementine, gdyby jej twórcy u szczytu popularności zdecydowali, że nie będą rozwadniać swej serii i zainwestują w nowy silnik, kiedy była ku temu najlepsza okazja. Takie błędy łatwo jednak krytykować, gdy już zostały popełnione...

Rodzaj: Przygodowa, epizodyczna

Platformy: PC (64,79 PLN), PS4 (99 PLN), XOne (77,99) - ceny za cały sezon
Wymagania sprzętowe minimalne: Intel Core 2 Duo 2.8GHz, 3GB RAM, Nvidia GeForce GTS 450 2GB, Windows 7 64-bit

Yoshi's Crafted World – 29 marca

Czas na wyprawę do świata Nintendo. Oczywiście jest ona pełna kolorów tak słodkich, że zemdli nawet mistrza cukiernictwa... ale tak ma być. Yoshi's Crafted World to gra wesoła, przyjazna, dla każdego, pełna ciepłych emocji. Najfajniejszy dinozaur w historii to jeden z symboli całego Nintendo (przez lata nosił przecież malutkiego Mario na swych plecach) i to niesamowicie miłe, że wciąż otrzymuje własne gry. Sięgając po Switcha z uruchomionym Yoshi's Crafted World otrzymamy znanego i lubianego platformera z kilkoma urozmaiceniami. Część terenów gry będziemy mogli obejrzeć z kilku perspektyw, by zebrać więcej monet. Oczywiście cały czas Yoshi będzie pożerał wrogów, łapiąc ich wcześniej swym długim jęzorem, a poziom trudności będzie idealnie dostosowany do tego, by wyluzować się przy grze lub też uruchomić ją wraz z drugim graczem i wspólnie przechodzić. Innymi słowy: klasyczne Nintendo, które nie boi się stawiać przede wszystkim na zabawę międzypokoleniową oraz pozytywne emocje. Nie ma potrzeby się przed tym broić, ani niczego udawać, nawet największy twardziel chciałby mieć takiego kumpla jak Yoshi.