Kiedy w 2017 roku na rynku pojawiła się marka Dreame, niewielu mogło przewidzieć, że w tak krótkim czasie będzie ona napędzać innowacje w branży inteligentnych urządzeń domowych.
Dziś, dysponując portfolio obejmującym nie tylko roboty odkurzające, ale również odkurzacze Wet&Dry, bezprzewodowe odkurzacze pionowe, kosiarki czy nawet urządzenia z segmentu beauty, firma wciąż chce oferować coś nowego. Dlatego, podczas tegorocznych targów IFA w Berlinie Dreame zaprezentowało wizję, która wykracza daleko, poza tradycyjne sprzątanie.
Plany te są bardzo ambitne, ale gdy spojrzymy na dotychczasowe osiągnięcia marki, mającej zaufanie kilkudziesięciu milionów klientów w ponad stu krajach, wydają się one jak najbardziej realne.
*Redakcja ITHardware prowadzi właśnie test Dreame Aqua10 Ultra Roller. Pojawi się na stronie w przyszłym tygodniu
Od silnika po sztuczną inteligencję
Filozofia Dreame jest czytelna: wykorzystać najnowsze technologie, aby wpłynąć na jakość życia użytkowników, zwiększając ich komfort i oszczędzając czas. Potwierdza to blisko sześć tysięcy patentów należących do firmy. Każdy z nich to krok w dążeniu do automatyzacji domowych obowiązków, które mogą robić za nas maszyny.
W centrum każdego urządzenia Dreame znajdują się silniki wysokich prędkości, które firma rozwija od samego początku swojej działalności. To właśnie one odpowiadają za imponującą siłę ssania - odkurzacz pionowy Z30 Ultra osiąga niemal 37 kPa, robot Aqua10 może pochwalić się mocą 30 kPa, a wielofunkcyjny odkurzacz H15 Mix generuje 23 kPa. Te liczby przekładają się na efektywność w codziennym użytkowaniu, szczególnie gdy “walczymy” z głęboko osadzonym brudem czy sierścią zwierząt.
Ale moc to tylko początek. Prawdziwa magia dzieje się, gdy robot musi samodzielnie poruszać się po naszym domu. Laserowe mierniki odległości w połączeniu z zaawansowanymi kamerami tworzą system nawigacyjny, który sprawia, że urządzenie precyzyjnie porusza się po mieszkaniu. W modelu Aqua10 Ultra Roller zastosowano technologię AstroVision™ opartą na rozwiązaniach NVIDIA - dwie kamery rejestrują obraz w trzech wymiarach, pozwalając robotowi rozpoznać i ominąć ponad 240 różnych przedmiotów z dokładnością co do milimetra.
Innowacje zmieniające codzienność
Pamiętacie czasy, gdy roboty sprzątające trzeba było co chwilę opróżniać i czyścić? Stacje dokujące Dreame radzą sobie z tym problemem. Same opróżniają zbiorniki, uzupełniają detergent, czyszczą i suszą nakładki mopujące, a najnowsze modele można nawet podłączyć bezpośrednio do instalacji wodnej i kanalizacji. To poziom autonomii, o którym jeszcze kilka lat temu można było tylko pomarzyć.
Warto tu wyróżnić także dbałość o higienę podczas mopowania. System unoszenia nakładek mopujących o 10,5 milimetra lub możliwość pozostawienia ich w stacji podczas odkurzania dywanów rozwiązuje odwieczny problem przenoszenia brudu między pomieszczeniami. Dodatkowo nakładki mogą być czyszczone w trakcie cyklu sprzątania, co gwarantuje, że przez cały czas pracują z maksymalną wydajnością.
Ogromną zmianą okazała się technologia ramion robotycznych Robotic Flex Arm. Po sześciu miesiącach intensywnych badań i tysiącach testów w przeróżnych warunkach, inżynierowie Dreame stworzyli system, który pozwala robotowi docierać do miejsc wcześniej niedostępnych. Dwa wysuwane ramiona: jedno dla szczotki bocznej, drugie dla nakładki mopującej - sprawiają, że narożniki i szczeliny przestają być wyzwaniem. To rozwiązanie, szczególnie doceniane, bo to te trudno dostępne miejsca często decydowały o końcowej ocenie efektywności sprzątania.
Nie można też pominąć systemu ProLeap™ - pierwszego na świecie mechanizmu automatycznie wysuwanych nóg, który pozwala robotowi pokonywać przeszkody wysokie na sześć centymetrów. To rozwiązanie, potwierdzone certyfikatem Frost & Sullivan, w połączeniu ze zintegrowanym systemem amortyzacji nie tylko umożliwia płynne pokonywanie progów, ale też znacząco redukuje poziom hałasu podczas pracy.
AquaRoll™ - nowy rozdział w sprzątaniu na mokro
Wszystkie te rozwiązania to wstęp do tego, co Dreame przygotowało w modelu Aqua10 Ultra Roller. Sercem tego urządzenia jest rewolucyjny system AquaRoll™ oparty na wałku mopującym, który całkowicie zmienia podejście do czyszczenia na mokro.
Wałek obraca się ze stałą prędkością stu obrotów na minutę, będąc nieustannie czyszczony świeżą wodą podczas pracy. Dwanaście precyzyjnych dysz natryskowych w połączeniu z regulowanym naciskiem (w zakresie od dziewięciu do dwunastu niutonów) zapewnia skuteczność nawet przy najbardziej opornych zabrudzeniach. Specjalny grzebień na bieżąco usuwa z wałka zanieczyszczenia, które wraz z brudną wodą trafiają do oddzielnego zbiornika. To zamknięty obieg, który gwarantuje, że robot zawsze pracuje z czystą wodą.
Po raz pierwszy w historii zastosowano tu także moduł FluffRoll™, czyli unikalną rolkę, która przylega do wałka mopującego i obraca się z prędkością tysiąca obrotów na minutę w przeciwnym kierunku. Ta różnica prędkości sprawia, że włókna mopa stają się bardziej puszyste i elastyczne, lepiej wnikają w fugi i nierówności podłogi, skuteczniej usuwając nawet najbardziej uporczywe plamy. To jakby myć podłogi miękką, dobrze wchłaniającą ściereczką z mikrofibry - tylko teraz robi to robot.
Dreame pomyślało też o ochronie dywanów. System AutoSeal™ Roller Guard automatycznie zasłania wałek mopujący, gdy robot zbliża się do powierzchni tekstylnych. To inteligentna bariera, która skutecznie oddziela strefę mokrą od suchej, zapewniając, że nasze dywany pozostaną suche i czyste, nawet gdy robot pracuje w trybie intensywnego mopowania tuż obok.
Po zakończeniu pracy swoją chwilę ma system ThermoHub™ - to technologia czyszczenia wałka gorącą wodą o temperaturze sięgającej stu stopni Celsjusza. Nie tylko rozpuszcza tłuszcz i rozbija zaschnięty brud, ale również eliminuje bakterie, alergeny i nieprzyjemne zapachy. Wałek pozostaje świeży, puszysty i gotowy do następnego użycia bez jakiejkolwiek interwencji z naszej strony.
Przyszłość jest automatyczna
Dreame Aqua10 Ultra Roller pokazuje kierunek rozwoju robotów sprzątających. Dzięki takim sprzętom realizuje się wizja, w której domowe obowiązki przestają być obciążeniem. Każda z zastosowanych technologii rozwiązuje konkretny problem, z którym borykali się użytkownicy poprzednich generacji robotów sprzątających. Od precyzyjnej nawigacji przez inteligentne ramiona robotyczne, po rewolucyjny system mopowania.
Patrząc na drogę, jaką Dreame przebyło w ciągu zaledwie siedmiu lat od powstania, można tylko spekulować, co przyniesie kolejna dekada. Jako użytkownicy, możemy cieszyć się coraz większą ilością wolnego czasu, który wcześniej musieliśmy poświęcać na sprzątanie. Bo w końcu o to chodzi w prawdziwej innowacji - aby technologia dawała nam jak najwięcej okazji do robienia tego, co najbardziej lubimy.
*Artykuł sponsorowany powstał we współpracy z Dreame

Pokaż / Dodaj komentarze do: Rewolucja na mokro - jak Dreame Aqua10 Ultra Roller odmienia roboty sprzątające