Stanowisko biurowe bez tych rzeczy nie przejdzie. Dobry monitor musi je mieć!

Stanowisko biurowe bez tych rzeczy nie przejdzie. Dobry monitor musi je mieć!

Od czasu do czasu na rynku monitorów zachodzą zmiany. Raz niewielkie, a raz takie, które wprowadzają istotną innowację ułatwiającą nam życie zarówno podczas pracy, jak i rozrywki. Wcześniej taką zmianą było wprowadzenie wyświetlaczy z wysoką częstotliwością odświeżania i po takowe sięgają dziś niemal wszyscy gracze na świecie. Co zatem stało się z monitorami biurowymi, które wykorzystywane są w przedsiębiorstwach i home office?

Praca biurowa wiąże się z posiadaniem odpowiedniego stanowiska wyposażonego w komputer, smartfon, laptopa, drukarkę i inne potrzebne przedmioty. Sprzęt elektroniczny jeszcze nie tak dawno podłączaliśmy do monitora za pomocą kilku walających się po biurku przewodów, które to nie tylko zabierają cenne miejsce, ale również psują odbiór całości. Oszczędność miejsca powinna odgrywać kluczową rolę przy projektowaniu takiego stanowiska, a zatem warto się nad tym nieco zastanowić.

 

Monitory biurowe były dotychczas najbardziej podstawowymi jednostkami i sięgaliśmy po nie przede wszystkim ze względu na niską cenę. Dziś technologia na szczęście poszła do przodu i na rynku znaleźć można takie modele, które swoją funkcjonalnością przebijają najdroższe jednostki sprzed kilku lat.

Jeden przewód, kilka urządzeń

To, jak istotna jest wolna przestrzeń na biurku w środowisku home office doskonale obrazuje standardowa sytuacja – przewodowa klawiatura i przewodowa myszka podpięta do laptopa, który z kolei jest podpięty do sieci, monitora i gniazdka zasilającego i to samo w przypadku komputera stacjonarnego. Przewodową klawiaturę i myszkę zamienić można w każdej chwili na bezprzewodową, do sieci podłączyć możemy się przy pomocy Wi-Fi, ale już kabla zasilającego i do przesyłania obrazu tak szybko pozbyć się nie można – do dzisiaj, wszystko dzięki USB-C z Power Delivery i przesyłaniem obrazu.

USB-C w monitorze

Monitory z USB-C wspierające funkcje ładowania i DisplayPort to według nas (obok KVM) największa innowacja jaka spotkała środowisko biurowe i home office. Na przykład dzięki iiyama ProLite XUB3293UHSN-B1 jesteśmy w stanie podłączyć laptopa tylko przy pomocy jednego przewodu, a ten z kolei będzie się w tym czasie ładował, przesyłał obraz i dźwięk do monitora, a jeśli monitor podłączymy do sieci Internet za pomocą kabla LAN, również i laptop otrzyma do niego dostęp. Mało tego, wyżej wymieniony monitor posiada też przełącznik KVM, a zatem nic nie stoi na przeszkodzie, by to właśnie do wyświetlacza podłączyć nasze peryferia i za pomocą jednego kliknięcia przełączać się między podłączonymi do monitora urządzeniami (kilka laptopów czy komputerów stacjonarnych) bez potrzeby ciągłego żonglowania przewodami.

Stacja dokująca w monitorze to jak widać ogromna oszczędność miejsca. Monitorów wspierających takie rozwiązanie jest oczywiście dużo więcej. Wyżej wymieniona jednostka do 32-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 4K UHD, ale jeśli akurat szukamy czegoś mniejszego o niższej rozdzielczości, możemy zdecydować się na 27-calowy iiyama ProLite XUB2792QSC-B1 (QHD 1440p) lub 24-calowy iiyama ProLite XUB2492HSN-B1 (Full HD). Wszystkie trzy świetnie sprawdzą się w środowisku biurowym i home office dzięki panelowi IPS o szerokich kątach widzenia, cienkim ramkom i głośnikom.

Stanowisko z wielu monitorów i oszczędność miejsca? Proszę bardzo!

Jeśli szukamy kilku monitorów do pracy biurowej – na przykład 24-calowych iiyama ProLite XUB2492HSN-B1, USB-C i wejście LAN będzie świetnym rozwiązaniem. Mało tego, ta jednostka wspiera również połączenie typu Daisy Chain MST, a zatem przewód sygnałowy DisplayPort możemy podłączyć bezpośrednio między monitorami wspierającymi to rozwiązanie bez potrzeby podłączania każdego z nich do źródła jakim jest laptop czy komputer stacjonarny. A zatem za pomocą USB-C podłączamy laptopa do głównego monitora, a następnie korzystając z portu DisplayPort Out, podpinamy kolejne monitory w tak zwanym łańcuchu. Nawet w ten sposób na biurku pozostanie zaledwie jeden kabel – USB-C. Tę funkcjonalność wspiera również nieco większa jednostka - 27-calowa iiyama ProLite XUB2792QSN-B1 o rozdzielczości QHD.

Przełącznik KVM w monitorze

Przełącznik KVM to wyższy poziom produktywności

Przełącznik KVM to urządzenie umożliwiające podłączenie jednego zestawu peryferiów (myszka, klawiatura itp.) do wielu komputerów i w przeszłości było wolnostojącym przedmiotem, które zabierało mnóstwo miejsca na biurku. Monitory takie jak iiyama ProLite XUB3293UHSN-B1 czy ProLite XCB3494WQSN-B1 mają tę funkcję wbudowaną w sam wyświetlacz, a zatem jeśli podłączymy do nich laptopa, komputer stacjonarny oraz myszkę i klawiaturę, za pomocą jednego tylko kliknięcia na monitorze będziemy w stanie korzystać z tych dwóch komputerów przy pomocy tylko jednego zestawu urządzeń wskazujących. Nie trzeba nieustannie tym żonglować, marnować czasu i tym bardziej kupować kolejnego zestawu składającego się z myszki i klawiatury, który zabierze nam cenne miejsce na biurku.

Jaki monitor z USB-C kupić?

Na rynku znajdziemy mnóstwo urządzeń ze stacją dokującą USB-C. Jeśli nie mamy zbyt wiele miejsca na biurku lub po prostu rozglądamy się za tanim, niewielkim monitorem, warto postawić na 24-calową jednostkę o rozdzielczości Full HD – iiyama ProLite XUB2492HSN-B1. Monitor ten, oprócz USB-C, posiada funkcjonalny port LAN, dzięki któremu to podłączymy urządzenie do sieci Internet, ergonomiczną podstawę zapewniającą szerokie możliwości regulacji (łącznie z ustawieniem wyświetlacza w trybie portretowym), matrycę IPS o szerokich kątach widzenia, funkcje ochrony oczu Flicker Free i niskiej emisji niebieskiego światła, gniazdo słuchawkowe i nawet głośniki. A jeśli zechcemy podłączyć w ten sposób kilka monitorów, można dodatkowo wykorzystać potencjał DisplayPort z funkcją Daisy Chain MST. To tani i przede wszystkim ultrafunkcjonalny monitor do biura i home office.

iiyama ProLite XUB2492HSN-B1

Jeśli rozglądamy się za czymś nieco większym, warto postawić na 27-calowe jednostki o rozdzielczości Full HD – na przykład ProLite XUB2792HSN-B1 z matrycą IPS, USB-C i DisplayPort z Daisy Chain MST, ergonomiczną podstawą (z funkcją Pivot), głośnikami i wyjściem słuchawkowym lub rozdzielczości QHD – na przykład ProLite XUB2792QSN-B1, albo ProLite XUB2792QSC-B1. Wszystkie trzy monitory posiadają USB-C z funkcją ładowania (przesył obrazu tylko dla HSN-B1 i QSN-B1) i wszystkie wyposażono w matrycę IPS gwarantującą świetne odwzorowanie kolorów i szerokie kąty widzenia.

ProLite XUB2792HSN-B1

Najbardziej wymagający, tacy którzy chcą wykorzystać potencjał rozdzielczości 4K UHD lub ultraszerokich monitorów, zalecamy wyposażyć się w model ProLite XUB3293UHSN-B1 lub ProLite XCB3494WQSN-B1. Ten pierwszy to 32-calowa jednostka o rozdzielczości 4K UHD, wyposażona w matrycę IPS o świetnych parametrach, szerokich kątach widzenia i wiernym odwzorowaniu kolorów. Posiada wspomniany wyżej przełącznik KVM, stację dokującą USB-C z funkcją ładowania, ergonomiczną podstawę, głośniki i wyjście słuchawkowe. To prawdziwy kombajn do biura, który dzięki swojej funkcjonalności spełni oczekiwania nawet najbardziej wymagających użytkowników.

ProLite XUB3293UHSN-B1

Drugi monitor z tej stawki to zakrzywiony wyświetlacz ultrapanoramiczny z matrycą VA o bardzo wysokim kontraście 3000:1, wysokiej częstotliwości odświeżania 120 Hz oraz rozdzielczości UWQHD (3440 x 1440 pikseli). Również i ten model wyposażono w funkcjonalny port USB-C z funkcją ładowania, dedykowany port LAN do bezpośredniego podłączenia monitora do sieci Internet, głośniki i wyjście słuchawkowe oraz ergonomiczną podstawę. Świetnie nada się zatem tam, gdzie wymagana jest praca na szerokim ekranie – na przykład przy tworzeniu dokumentów, schematów czy finansów.

Ile to wszystko kosztuje?

W cenie ok. 2200-2300 zł nabędziemy największe wymienione tutaj monitory ProLite XUB3293UHSN-B1 i ProLite XCB3494WQSN-B1, które swoją funkcjonalnością (KVM, USB-C z PD i DP, RJ45) przyćmiewają wszystkie urządzenia w tej klasie. Tak wyposażony monitor konkurencji może kosztować nawet 6000 zł – na przykład Dell U3223QE.

W niższej klasie cenowej nabyć można wspomniane wcześniej monitory 27-calowe, czyli ProLite XUB2792HSN-B1, ProLite XUB2792QSU-B1 oraz ProLite XUB2792QSNB1, które kosztują odpowiednio ok. 1200 zł, 1300 zł i 1500 zł. Każdy z nich, dzięki szerokiej funkcjonalności, nada się u mniej wymagających pracowników biurowych i home office. Nieco mniejszy odpowiednik (z funkcją Daisy Chain i USB-C), czyli 24-calowy ProLite XUB2492HSN-B1 to koszt nieco ponad 1100 zł.

*Artykuł powstał we współpracy z iiyama, jednym z największych producentów monitorów na rynku.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Stanowisko biurowe bez tych rzeczy nie przejdzie. Dobry monitor musi je mieć!

 0