Jedni określają ją mianem rewolucji technologicznej, która całkowicie odmieni życie miliardów ludzi na Ziemi. Dla innych jest to symbol początku końca panowania ludzi na tej planecie i ogromne zagrożenie dla nich pod wieloma aspektami. Wiele słyszy się i czyta o tym, że sztuczna inteligencja diametralnie zmieni system pracy wykonywanej przez człowieka. Również ma zbliżać nas do standardów życia, jakie przedstawia się w produkcjach o futurystycznej tematyce. Także wiązane są z nią wielkie nadzieje na rozwiązanie wielu problemów, takich jak chociażby pewne ograniczenia w medycynie. Czym jest sztuczna inteligencja, gdzie należy upatrywać jej początku oraz (co najważniejsze) w jaki sposób możemy jej używać dzisiaj, by usprawnić wiele rutynowych procesów, z którymi mamy do czynienia na co dzień? Swoją drogą, zapraszamy również do zapoznania się z historią sztucznej inteligencji.
Co to jest sztuczna inteligencja (AI)
Na wstępie - zanim zaczniemy omawiać jej "sztuczny" odpowiednik - warto wyjaśnić, do czego odnosi się termin "inteligencja". Inteligencja to wrodzona zdolność żywych istot do świadomego postrzegania, analizy i adaptacji do zmian w ich otoczeniu. Słowo “świadomość” jest tutaj kluczową kwestią, bowiem wyłącznie człowiek i kilka innych gatunków, co udowodniono naukowo, jest świadomych swojego istnienia oraz możliwości wpływania na elementy ekosystemu, w którym funkcjonują. Co więcej, potrafią one uczyć się na podstawie bodźców, których doświadczają.
Sztuczna inteligencja (z angielskiego: artificial intelligence; AI) jest natomiast powieleniem powyższych możliwości przez roboty i systemy technologiczne. Jest to sposób wykorzystywania przez maszyny zasobów potrzebnych do wykonania określonego zadania na podstawie zdolności rozumowania, uczenia się, planowania i kreatywnego zarządzania.
Innymi słowy, to forma przetwarzania odebranych komunikatów na potrzeby osiągnięcia danego celu. Może to być wskazanie kierowcy samochodu najlepszej trasy w zależności od obecnych warunków pogodowych lub stworzenie cyfrowego obrazu przedstawiającego określoną sytuację.
Historia sztucznej inteligencji
Sporo osób błędnie zakłada, że historycznie pierwsze prace nad tą technologią ruszyły dopiero kilka lat temu, a jednym z ich efektów była premiera ChatGPT w listopadzie 2022 roku (więcej o tym narzędziu przeczytacie niżej). Publiczna premiera chatbota zasilanego sztuczną inteligencją OpenAI faktycznie jest w rozwoju tego sektora rynku. Nigdy wcześniej społeczeństwo, patrząc z globalnej perspektywy, nie otrzymało aż tak łatwego dostępu do maszynowego uczenia się. Jednakże geneza AI sięga o wiele dalej, a początków sztucznej inteligencji możemy upatrywać w latach 50-tych XX wieku. Pierwszą osobą, która publicznie zaproponowała termin “sztuczna inteligencja”, był naukowiec - John McCarthy - który w 1955 roku w następujący sposób pisał o tym segmencie nauki:
- Konstruowanie maszyn, o których działaniu dałoby się powiedzieć, że są podobne do ludzkich przejawów inteligencji.
Już rok później AI została uznana za oficjalną dziedzinę badawczą.
Jeśli chodzi o przełomowe dla rozwoju sztucznej inteligencji wydarzenie z tamtego okresu, to należy zdecydowanie wskazać na Test Turinga. Jego pomysłodawcą był brytyjski matematyk - Alan Turing, który w 1950 roku przedstawił koncepcję skomplikowanych zadań, mające na celu ustalenie, czy ktoś jest człowiekiem, czy też może maszyną. Chodziło o sprawdzenie w praktyce, w jakim stopniu maszyna potrafi przetwarzać mowę naturalną, by powielać ludzkie umiejętności. W roku 1966 roku ukończono natomiast projekt Eliza, czyli pierwszego w historii chatbota, który symulował konwersację z żywym człowiekiem.
Kolejnym przełomem w rozwoju AI było pojawienie się w 2011 roku funkcji Siri w iPhonie 4. Była to opcja asystenta, który na podstawie zarejestrowanej komendy głosowej właściciela urządzenia wykonywała jego polecenia. Mogła chociażby zmienić piosenkę w odtwarzaczu muzyki czy wybrać numer osoby, do której chciało się zadzwonić. W tym samym roku model sztucznej inteligencji wygrał z dwoma rywalami w popularnym amerykańskim turnieju Jeopardy, w którym uczestnicy muszą w stosunkowo krótkim czasie odpowiedzieć na pytania z bardzo zróżnicowanych dziedzin.
Co potrafi sztuczna inteligencja?
AI jest w stanie wykonywać wiele powierzonych jej przez człowieka zadań, które wcale nie sprowadzają się wyłącznie do odpowiadania na zadawane pytania. Dziś technologię tę możemy spotkać w wielu urządzeniach codziennego użytku. W tym miejscu należy zaznaczyć, że sztuczną inteligencję możemy podzielić na dwa typy: silną i słabą. Mianem słabej sztucznej inteligencji określa się te systemy, które mają odgórnie narzucone zadania do wykonywania i nie muszą się za specjalnie rozwijać i uczyć nowych umiejętności. Możemy tutaj wymienić asystentów głosowych, takich jak wspomniane Siri czy Google Assistant, ale i programy do weryfikowania tego, czy na daną platformę próbuje się dostać prawdziwy człowiek, czy może jednak zalogować zaprogramowany bot.
Natomiast silna sztuczna inteligencja to już programy, które muszą się regularnie uczyć nowych umiejętności i adaptować do zachodzących sytuacji, by dostarczać nam odpowiednich rozwiązań. Zastosowanie tego segmentu AI można znaleźć w analizie danych, automatycznym tłumaczeniu tekstów czy zarządzaniu procesami produkcyjnymi.
AI w aparacie fotograficznym
Dobrym przykładem obcowania ze sztuczną inteligencją jest system rozpoznawania twarzy w aparatach fotograficznych, zarówno tych klasycznych, jak i w smartfonach. Poza pojawiającym się kwadracikiem, który namierza twarze w kadrze do zdjęcia, AI wnosi do niego o wiele więcej. To dzięki tej technologii łatwiej jest ustawić automatycznie stabilizację obrazu podczas robienia zdjęć i nagrywania wideo. AI wychwytuje też niepożądane ruchy, jak chwilowe drżenie dłoni trzymającej telefon, by momentalnie je skompensować i nie stracić jakości finalnego efektu. Sztuczna inteligencja jest w stanie także dopasować samodzielnie odpowiednie nasycenie obrazu, kontrast świateł, jasność i zastosować najlepszy filtr do danej scenerii.
Zastosowanie sztucznej inteligencji w 2024 roku
Dziś już naprawdę ciężko jest znaleźć branżę technologiczną, która nie dąży do integracji swoich produktów i usług z systemami AI. Hitem są oczywiście wirtualni asystenci, którzy działają już w produktach od Microsoftu, Apple czy Samsunga. Tego typu rozwiązanie pojawia się również w coraz większej liczbie witryn e-commerce, gdzie chatbot pomaga w dobraniu odpowiedniego produktu w zależności od naszych potrzeb lub stanu magazynowego sklepu.
Sztuczna inteligencja lada moment stanie się również standardem we wszystkich nowych modelach samochodów, a już dziś takie marki, jak Volkswagen czy Mercedes, pracują nad wypuszczeniem nowych pojazdów, w których obsłudze będzie nam pomagać chatbot AI. Autopiloty w samochodach od Tesli także zaczynają korzystać z pomocy sztucznej inteligencji.
Bardzo ostrożnie, ale zarazem z dużą dozą optymizmu, podchodzi się też do kwestii wdrożenia AI w sektorze medycznym. Technologia ta ma docelowo pomóc w diagnostyce wielu chorób czy przeprowadzaniu skomplikowanych operacji, które dotychczas miały niski procent szans na powodzenie, np. ze względu na zagrożenie życia lub zdrowia pacjenta. Dowód? Wystarczy spojrzeć na trwające badania nad tym, jak dzięki sztucznej inteligencji pobudzić układ ruchowy u osób dotkniętych trwałym porażeniem czterokończynowym. To samo dotyczy możliwości odbierania komunikatów od osób, które utraciły możliwość mowy.
A nie można też zapomnieć o cyberbezpieczeństwie, bo tu AI może błyszczeć szczególnie jasno.. Sztuczna inteligencja pomaga w rozpoznawaniu niebezpiecznych zachowań i potencjalnych ataków, jak próby hakowania stron bankowych. AI może być ogniem, którym będziemy zwalczać inny ogień. Niektóre systemy mają za zadanie wychwytywanie fałszywych tworów generowanych dzięki sztucznej inteligencji, jak np. wypracowania napisane przez chatbota czy zdjęcia i filmy.
Jak korzystać ze sztucznej inteligencji?
Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że AI potrafi być coraz bardziej kreatywna, stąd najlepszym "pokarmem" będzie dla niej jak największa ilość dostarczanych danych. W tym przypadku chodzi dokładnie o szczegółowość informacji, jakie jej przekazujemy w celu zlecenia jego danego zadania. Jeśli chcemy uzyskać jak najbardziej satysfakcjonujący efekt żądania, musimy wydawać polecenia z konkretnym opisem potrzeb, stawiając mocno na detale. AI może się domyślić, co chcemy osiągnąć, ale nie musi. To trochę tak, jakby wyjaśniać coś dziecku, które uczymy nowych czynności.
Jak generować obrazy AI?
Zapewne mieliście już okazję natknąć się w internecie na różne grafiki tworzone przy pomocy sztucznej inteligencji. Jak z każdym narzędziem, na które kreuje się coraz większy popyt, można w sieci znaleźć lepsze i gorsze przykłady witryn oferujących tego typu usługi.
My polecamy Wam dwie opcje, które pozwolą na wczucie się w rolę cyfrowego malarza. Praca, jaką będziemy musieli wykonać w obu przypadkach, to pobudzenie własnej wyobraźni, by wskazać AI jak najwięcej szczegółów obrazu, który ma dla nas stworzyć i użycie przy tym odpowiednich komend. W świecie AI stosuje się termin "prompt" (z angielskiego podpowiedź), który odnosi się właśnie do poleceń wydawanych chatbotom, by jak najdokładniej odwzorowały nasz pomysł. Jednym z rekomendowanych przez nas generatorów obrazów AI jest Midjourney. Jest to opcja płatna - możemy z niej skorzystać za pośrednictwem popularnej platformy społecznościowej Discord.
Cały proces tworzenia opiera się właśnie na wpisaniu w odpowiednim kanale (channelu) komendy "imagine" (czyli "wyobraź sobie") i opisaniu swojej wizji. Przykładowo:
/imagine: dogs playing on the xbox, -- ar 3:2
W tym przypadku jesteśmy zmuszeni do operowania w języku angielskim, ale jeśli nie czujecie się w nim biegli, wystarczy pomoc translatora od Google. Na pewno warto też zapoznać się z instrukcją, którą znajdziecie na stronie Midjourney. Dowiecie się z niej wszystkiego o parametrach generowanych grafik, możliwościach odwzorowywania wskazanych zdjęć lub obrazów i jak operować znakami przy wpisywaniu komend (spacje, przecinki i kropki mają w tym przypadku duże znaczenie).
Drugim polecanym przez nas narzędziem jest DALL-E. Jest to dodatek do płatnej wersji ChatGPT4 firmy OpenAI. W tym przypadku możemy pisać już po polsku, aczkolwiek dla lepszego efektu sugerujemy pozostanie przy języku angielskim.
Efekty pracy tego generatora mogą być nieco skromniejsze niż w przypadku Midjourney, ale jeśli chcemy stworzyć coś bardziej "for fun", a nie do celów komercyjnych, będzie wystarczające. W tym przypadku także cenną wartością dodaną będzie szczegółowy opis naszego pomysłu na obraz z uwzględnieniem każdego detalu.
Sztuczna inteligencja, która pisze wypracowania
Jak wspominaliśmy wyżej, wielki boom na sztuczną inteligencję rozpoczął się w momencie publicznej premiery wersji 3,5 ChatGPT amerykańskiej firmy OpenAI. Miało to miejsce w listopadzie 2022 roku.
Była to pierwsza taka okazja dla milionów internautów, by (za darmo!) przetestować możliwości sztucznej inteligencji. W następstwie tego wydarzenia popularne powiedzenie “zapytaj wujka Google” zaczęło odchodzić do lamusa, gdyż zastąpiło je “zapytaj AI”. Oto popularne dziś chatboty:
ChatGPT (OpenAI)
Numerem jeden na świecie wciąż pozostaje ChatGPT, z którego możemy korzystać w dwóch wersjach - darmowej 3,5 oraz płatnej “czwórki”.
Ograniczeniem wspomnianej wersji 3,5 jest to, że zakres “wiedzy”, którą otrzymała od swoich twórców, kończy się na wydarzeniach z września 2021 roku. Jego użytkownicy nie są więc w stanie wypytywać AI o aktualną sytuację w Lidze Mistrzów czy to, jak wyglądają notowania giełdowe na Nasdaq. Wersja 4.0, która jest płatna i zawiera wspomnianą opcję generatora obrazów, po ostatnich aktualizacjach od deweloperów OpenAI ma już być na bieżąco z wydarzeniami do połowy 2023 roku.
ChatGPT potrafi nie tylko szukać dla nas w sieci informacji na dany temat, ale i udało mu się nawet napisać kod prostej aplikacji. Potrafi również przedstawiać prognozy cenowe dotyczące różnych rynków finansowych, pisać bajki i opowiadania czyukładać piosenki pod dany gatunek muzyczny. Do pakietu jego możliwości możemy zaliczyć również analizy otrzymanych zestawień, tłumaczenie tekstów, układanie planów działania i sporządzanie konceptów danych pozycji literackich, a nawet pisanie całych wypracowań na wskazane tematy.
Bard (Google)
Bard od firmy Google to najlepsza alternatywa dla ChatGPT. Posiada praktycznie taki sam zestaw funkcjijak swój największy rywal, aczkolwiek jest o wiele mniej kreatywnym narzędziem. Bard zdecydowanie bardziej skupia się na faktach, które ma przytoczyć w swoim tworze. Ten chatbot potrafi również czerpać informacje z bieżących wydarzeń, o których znajdzie dane w sieci, podczas gdy ChatGPT ma “wgrany” ograniczony zasób wiedzy. Co prawda system od Google też nie jest w pełni “na czasie” ze wszystkim, co się dzieje na świecie, ale prowadzi z nami konwersację w bardziej płynnym stylu, m.in.przez lepsze trzymanie się kontekstu, o którym z nim korespondujemy.
Ważna informacja:
Jeżeli chcecie pisać wypracowanie czy inne prace na potrzeby zaliczenia danego przedmiotu w szkole lub na studiach i korzystacie z któregoś z chatbotów, to musicie stosować zasadę ograniczonego zaufania. O co dokładnie chodzi? Otóż Bard i ChatGPT potrafią doświadczyć zjawiska zwanego “halucynacjami”, co oznacza, że jeżeli nie potrafią znaleźć informacji odnośnie konkretnej sytuacji, to naginają część faktów i tworzą “swoją, własną prawdę”. Przez to może okazać się, że wasze wypracowanie będzie zawierało poważne błędy merytoryczne, które od razu będą stanowić dowód na to, że dany tekst nie wyszedł bezpośrednio spod waszej ręki.
Mówiąc krótko, zawsze warto sprawdzać wszystko, co przekazuje nam sztuczna inteligencja, bo tak samo jak człowiek, ona także potrafi popełniać błędy.
Jakie zawody zastąpi sztuczna inteligencja?
Na sam koniec poruszymy temat, który wywołuje sporo niepokoju co do przyszłości zatrudnienia w wielu branżach. Kto powinien mieć świadomość, że jego dni są policzone z winy AI? Na pierwszy ogień pójdą ci pracownicy, którzy przez lata zręcznie prześlizgiwali się przez audyty sprawdzające wydajność i jakość wykonywanych zadań. Czytaj: zagrożone mogą czuć się osoby wykonujące swoją profesję na przeciętnym poziomie. Do tej grupy można zaliczyć np. copywriterów, którzy nie mieli ambicji na robienie czegoś więcej niż tylko przerzucanie danej treści przez translator i wprowadzanie w niej drobnych modyfikacji, by nikt nie posądził ich o plagiat. Kreatywni redaktorzy, którzy potrafią szybko kojarzyć fakty i wykorzystywać do tego własną wiedzę, mogą czuć się spokojniejsi.
Tym, co może zaskakiwać, jest spora szansa na zastąpienie czynnika ludzkiego sztuczną inteligencją na szczeblach menedżerskich. AI bezproblemowo jest w stanie układać miesięczny plan do zrealizowania przez telemarketerów, sporządzać grafiki pracowników, rozplanowywać strategie kampanii PR-owych i rozdawać zadania zespołowi. Coraz mniej pewni swojej przyszłości mogą być również, których umiejętności pisania kodów czy czuwania nad poprawnym działaniem systemu nie wymagają za dużo kreatywności. Maszyny potrafią wykonywać te zadania o wiele szybciej i tańszym kosztem dla pracodawcy. Analitycy, support klienta, pracownicy ds. oceniania ryzyka, księgowi, archiwiści, graficy, headhunterzy i osoby zajmujące się HR-em to także grupy zawodowe, które będą musiały stanąć w szranki z AI o miejsce na danym stanowisku.
Jak się uchronić przed zastąpieniem przez sztuczną inteligencję? Przede wszystkim należy posiadać umiejętności, których odwzorowanie będzie naprawdę trudne dla większości chatbotów. Ważne jest także nauczenie się obsługi nowych narzędzi bazujących na AI - wtedy to ta technologia stanie się udogodnieniem dla nas w codziennych zadaniach, a nie czymś, co nas zastąpi.
Sztuczna inteligencja od podstaw - Podsumowanie
Jak dowiedzieliście się z tego artykułu, sztuczna inteligencja jest dopiero na początku swojej drogi do pełnego rozkwitu i zaoferowania nam pełnego pakietu swoich możliwości. Jednak już dziś dzięki tej technologii możemy znacznie ułatwiać sobie wiele czynności, optymalizować wykonywane zadania i redukować czas potrzebny na ich realizację , ale wiele zależy od naszego podejścia do tematu. Ważna są kreatywność i pomysł na to, jak wykorzystać tę wędkę w postaci narzędzie AI, by złowić dużo dobrych ryb. Jeśli chcemy więc należeć do grona najlepszych beneficjentów AI, musimy zacząć studiować jej obsługę i posiadać zmysł do szukania niszy, którą ta może wypełnić.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Sztuczna inteligencja dla laika. Czym jest i do czego można ją wykorzystać?