Mimo że montaż procesora i chłodzenia nie powinien sprawiać kłopotów nawet mniej doświadczonym ze sprzętem osobom na grupach Facebookowych oraz na forach internetowych ciągle można spotkać przypadki osób które uszkodziły podczas montażu gniazdo LGA Intela lub wykrzywiły piny w procesorze AMD. I to właśnie tym ostatnim przypadkiem chciałbym się zająć w tym krótkim wpisie, ponieważ procesory AMD dla gniazda AM4 zdobyły w ostatnim roku sporą popularność. Piny można wykrzywić na wiele sposobów, najczęstszy przypadek to po prostu przypadkowe upuszczenie procesora lub zbyt mocne trzymanie go w palcach (wtedy wykrzywieniu mogą ulec skrajne piny). Sposobów ich prostowania jest wiele - szydełka, ołówki automatyczne po wyjęciu wkładów - do niedawna także karty takie jak dowód osobisty czy prawo jazdy. To ostatnie w przypadku AM4 nie zawsze już jednak pomoże, bo zagęszczenie pinów jest już zbyt duże. Niezależnie jednak od metody jakiej użyjemy ryzyko że pin odpadnie od pola kontaktowego do którego jest przylutowany zawsze występuje, i jest ono tym większe im bardziej wygięliśmy nóżkę.

Są jednak także przypadki w których nie popełnimy błędu, a i tak nóżki nam się wykrzywią przy zdejmowaniu coolera. Problem taki wystąpi w przypadku coolerów, których mocowanie na procesorze AMD nawet po odkręceniu wszystkich śrubek nie umożliwia nam poruszania chłodzeniem. Takimi chłodzeniami są np. coolery Noctua, wyposażone w mocowanie SecuFirm 2. Świetnie sprawujące się w przypadku procesorów Intela, ale niekoniecznie już AMD. Najczęściej procesor przyklei się do podstawy coolera pastą termoprzewodzącą, i po prostu ciągnąc cały radiator w górę wyciągniemy go razem z procesorem. Jeśli uda się to zrobić idealnie pionowo to piny pozostaną proste (inna sprawa, że przy samym rozdzielaniu procesora oraz coolera trzeba bardzo uważać - nie jest to proste). Z doświadczenia wiem jednak, że takie proste to nie jest - bo trzeba z taką samą siłą ciągnąć wszystkie cztery rogi radiatora - a przecież nie każdy ma aż takie wyczucie w rękach żeby zrobić to idealnie. Zwykle kilka pinów w rogu w którym ciągnęliśmy z mniejszą siłą się jednak wykrzywi. A takich sytuacji można uniknąć, odpowiednio rozprowadzając pastę - w odpowiedniej ilości, i odpowiednim sposobem.

Jak nakładać pastę na procesory AMD, by potem nie mieć problemu z wykrzywionymi pinami

Przy okazji testu płyty głównej przeprowadziłem kilka eksperymentów. Optymalny sposób nakładania pasty okazał się następujący:

Pastę najeży nałożyć a mniej więcej takiej ilości (można dać nawet nieco mniej, ważne by na środek). Pasty nie rozprowadzamy w żaden sposób łopatką, która jest dołączona do większości past na rynku (w tym wypadku była to SilentiumPC Pactum PT-2).

Pasta rozpłynęła się sama po dokręceniu chłodzenia Noctua NH-D14 w taki sposób:

od strony procesora...

...oraz od strony podstawy coolera.

Po aplikacji takiej ilości pasty w taki sposób 3 na 3 próby ściągnięcia coolera zakończyły się bez wyjęcia go razem z procesorem - co w przypadku smarowania po całym rozpraszaczu było by praktycznie niemożliwe. A co jeśli chodzi o temperatury procesora w stosunku do rozprowadzenia solidnej warstwy pasty po całym rozpraszaczu? Różnica pod pełnym obciążeniem z Ryzen 7 1700X podkręconym do 3700 MHz przy napięciu 1,35 V wynosiła jedynie 2-3 stopnie. Trzeba przyznać że to niewielka cena biorąc pod uwagę to ile stresu możemy zaoszczędzić przy demontażu chłodzenia w przyszłości. Warto też zadbać by pasty nie ususzyć na wiór i wymieniać ją co 3-4 miesiące odkurzając przy okazji cały cooler. To także może znacząco pomóc przy przyszłym oddzielaniu coolera od procesora AMD. Mam nadzieję, że ten krótki wpis pomoże Wam w składaniu swoich piecyków z procesorami AMD, i oszczędzi problemów w przyszłości.