W co gracie w ten weekend? #1

Dla wielu to już w ten weekend przyjdzie wcześniejsza gwiazdka. W branży growej zwie się ona E3. To właśnie wtedy poznamy najnowsze, debiutujące wkrótce (różnie z tym bywa) produkcje, a także - jak w tym roku - także konsole. Cóż zrobić z tym czasem, który jeszcze do 21:00 w niedzielę będzie się niemiłosiernie "żółwił"?

Ano, nie wiem jak wy, ale ja - cytując klasyka - będę grał w grę. Oczywiście lenienie się przez cały weekend nie jest opcją, bo pół dnia muszę przesiedzieć w innej pracy, ale później z przyjemnością oddam się Preyowi i Everspace'owi. Tą pierwszą pozycje ogrywam dla własnej przyjemności (coś się człowiekowi należy w końcu od życia), a drugą również, ale też ze względu na to, że już niedługo zobaczycie moją wideorecenzję.

Prey to taki oldschoolowy miks System Shocka i Bioshocka - gra, która równie dobrze mogłaby wyjść w roku 2000, ale mówię to w najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jeśli lubicie niecodzienne strzelanki FPS, w których mamy miks elementów RPG z niecodziennymi mocami, a na dodatek pasują wam klimaty S-F / lekkiego horroru i szukacie odskoczni od skryptowanej nudy, to bardzo wam polecam. W końcu ilu grach możecie przemienić się w kubek, albo być zaatakowanym przez złowieszczą kosmiczną materię, która upodobniła się do krzesła? ;)

Everspace z kolei to strzelanka kosmiczna - gatunek, który 20 lat temu był dosyć popularny, a teraz stanowi raczej egzotykę, w którą najczęściej bawią się twórcy niezależni. Pomimo tego, że to tytuł, który powstał dzięki zbiórce pieniędzy na Kickstarterze - wygląda świetnie, ale co najważniejsze gra się w niego niezgorzej. Zresztą, niedługo sami zobaczycie i usłyszycie, co mam o tym tytule do powiedzenia…

Mimo wszystko, najbardziej nie mogę się już najbliższych konferencji E3. Dzisiaj wystąpi Electronic Arts, a jutro Microsoft. W przypadku tych pierwszych należy się spodziewać więcej znanych i lubianych (bądź nie) marek - które już częściowo poznaliśmy wcześniej. Być może wyskoczą z czymś zupełnie nowym, ale tego głównie spodziewam się właśnie po Microsofcie. Zaprezentują nową wersję Xbox One, którą roboczo nazwali Project Scorpio. Przy odpowiedniej cenie, może ona nieźle zatrząść rynkiem, bo jej parametry są bardzo atrakcyjne. Jeśli potrafiłaby konkurować z kartami klasy GTX 1070 (może trochę na wyrost), będąc jednocześnie w cenie takowej, to granie na konsolach mogłoby się stać bardzo atrakcyjną propozycją, nawet i dla PC-towców. Dowiemy się ostatecznie jak będzie się oficjalnie nazywać, a szef marki Xbox, Phil Spencer, pokaże nam, na co ją stać.

Oczywiście nie dałoby się tego zrobić bez zapowiedzi gier - na które mocno, mocno liczę. No bo jak można chwalić się "najpotężniejszą konsolą na świecie" jeśli nie ma niej w co grać..? Wygląda jednak na to, że nie będzie to w tym przypadku problemem, bo prezentacja "Zielonych" potrwać ma dłużej niż zwyczajowe 90 minut - właśnie przez to, że Spencer chce pokazać więcej gier…Nie wiem jak was, ale mnie jara to bardziej niż "wincyj rdzeniuff" czy też "glutuff".

A wy jak spędzicie weekend, w co będziecie grali i co was interesuje z E3?