Na początku chciałem się przywitać (nie Was przywitać – bo to rola gospodarza – ale z Wami się przywitać, bo pojawiłem się na ITHardware dosłownie wczoraj, jako zwykły forumowicz :)). Część osób mnie kojarzy z różnych forów pod tym samym nickiem, a część nie. Zatem: cześć!
Zanim przejdę do tematu, jeszcze mały disclaimer, żeby potem nie psuć już klimatu wpisu. Otóż ten tekst jest mieszaniną moich wniosków, wyciągniętych na podstawie znanych mi faktów, oraz po prostu przemyśleń – „wróżenia z fusów”. Jeśli ktoś ma jakieś informacje, które przeczą tym przemyśleniom: z chęcią je poznam! A jeśli ktoś ma na jakiś temat inne zdanie – jak najbardziej je szanuję i mogę podyskutować. Tylko kulturalnie, nie jest moim celem wywołanie flamewar :)
I jeszcze podziękowanie dla pewnego mojego imiennika, który ma – pośredni, ale zdecydowanie spory – wkład w ten tekst. Przede wszystkim osoba ta zna się na architekturze CPU duuuuużo bardziej, niż zwykły śmiertelnik (wg skali, którą oceniam, ja znam się raptem troszkę bardziej). Sporo rozmów na temat architektury aktualnych CPU, w kontekście AMD ZEN i nie tylko, pozwoliło mi wyciągnąć część wniosków zawartych tu.
Wreszcie do rzeczy.
Po konferencji, na której uchylono rąbka konkretów na temat AMD ZEN, na reddicie AMD powstał flamewar, którego mogą pozazdrościć wszystkie polskie portale. Razem wzięte.
Część osób stara się… zachować zdrowy rozsądek: może z tego wyjść coś fajnego, ale okaże się po testach, pożyjemy, zobaczymy, warto śledzić , nie ma powodu się emocjonować.
Część osób to „czerwoni”: ZEN zamiecie, Intel przestanie istnieć, 8 rdzeniuf za 300 dolaruf itd.
No i jeszcze „niebiescy”: AMD ssie, oszukali testy, wincyj slajduf, wincyj watuf, wincyj rdzeniuf!
I tak się zacząłem zastanawiać: czego właściwie oczekujemy po AMD ZEN, oraz czego możemy się spodziewać?
Załóżmy, że wydajność 1 wątku będzie ok. Znane fakty nt. architektury na to wskazują. I że będzie tak przy rozsądnym zużyciu energii elektrycznej. W tej sprawie może AMD pomóc… trudność Intela z dalszym postępem w tej kwestii. Wydajność z 1 MHz stoi (od Sandy Bridge do Skylake wzrosła łącznie o, raptem, około 30%). Nowsze procesy technologiczne są coraz trudniejsze w opracowaniu (dlatego Radeony serii 300 były rebrandami serii 200, Broadwell prawie nie zaistniał, a Kaby Lake będzie praktycznie Skylakiem). A kiedy już się pojawiają, to nie pozwalają na wzrost taktowań chipów, na taką skalę jak byśmy chcieli (ponownie – od Sandy Bridge przeciętne maksymalne taktowanie po OC oscyluje wokół 4500 MHz). Zatem AMD może tu nadgonić wieloletnią stratę, względem której Intel wcale nie odjechał tak daleko. Nie chodzi już o to, czy będzie lepiej, czy gorzej od 6., 7. generacji Intela (konferencja nastraja optymistycznie, ale była też bardzo mało konkretna) – byle nie było o klasę gorzej, tak jak teraz.
Ceny. Na pewno nie będą super okazyjne. Przyznał to całkiem spory czas temu, między wierszami, w komentarzu pod pewnym artykułem, czy newsem – już nie pamiętam – PRowiec AMD, którego znam z forów z naprawdę dawnych czasów. Wreszcie, przyznał to niemal otwarcie szef PRowców AMD na nasz kawałek świata, w wywiadzie który na dniach ukazał się w sieci na polskim vortalu. I trudno się dziwić: celem istnienia każdej firmy jest zysk. Zysk, którego AMD potrzebuje jak pustynia wody, również ze względu na horrendalne koszty aktualnego i dalszego R&D. Wierzę jednak, że ceny nie będą przegięte. Rozumiem politykę cenową układów Polaris: sprawia ona, że osoba która nie ma preferencji ze względu na samą markę, stoi przed bardzo niejednoznacznym wyborem. Załóżmy, że ZEN będzie wyceniony tak samo – adekwatnie do tego, co oferuje, ani poniżej, ani powyżej swojej realnej wartości.
Dochodzimy tu do ważnej kwestii, wg mnie bardzo ważnej, a bardzo mało eksponowanej. Zaczyna się coś dziać – w grach – w kwestii zysku z liczby wątków większej, niż 4. Pierwszą jaskółką jest Battlefield 1. I owszem, jedna jaskółka wiosny nie czyni. Ale Watch Dogs 2 też wykazuje zysk. Większa stabilność FPS (FPS minimalny na procesorach powyżej 4C/4T jest lepszy, niż na 4C/4T – choćby i7 vs i5), wyższa ogólna wydajność. Co, jeśli takich gier w krótkim czasie zrobi się całkiem dużo? Intel wyda procesor 6C/12T dla podstawki „konsumenckiej” dopiero w generacji Cofee Lake. I to jako najwyższy, przypuszczalnie bardzo drogi, model. Nic mi także nie wiadomo, aby „zwykłe i5ki” miały dostać HT. I tutaj AMD może mieć pole do popisu. Jeśli „wincyj rdzyniuf” będzie obecne w nowej rodzinie CPU - i jeśli wydajność 1 rdzenia/wątku w ZEN będzie w porządku – to ZEN może mieć rację bytu. Może być killerem w wersji 4/8 wycenionej gdzieś około i5 non-k, nawet jeśli 1-wątkowo będzie trochę słabsze. Analogicznie w wersji 6/12 w cenie i5k lub i7 non-k. W wersji 8/16 w cenie całej platformy w okolicach najtańszego wariantu Intela „dla entuzjastów” (gdzie jest to 6/12). Czy będziemy się przesiadać z i5k na ZEN nie dlatego, że będzie szybszy „zegar w zegar”, ale dlatego, że 4C/4T w procesorze do gier zacznie mocno doskwierać? Czy 2500k jednak nie okaże się „procesorem na dekadę” (jakby co: za chwilę minie 6 lat od debiutu). Już teraz osoby, które zamieniły i5k na i7k w obrębie tej samej podstawki/generacji zgłaszają zysk z takiej przesiadki. I wreszcie: czy to dobrze, czy źle?
Czy wycena założona akapit wyżej jest możliwa? Na pewno $499 za topowe wersje możemy wsadzić między bajki. Ale użyty w trakcie prezentacji 6900k ma MSRP na poziomie $1100. 6800k około $450.
Więc chyba jednak moje przewidywania co do cen są zbyt entuzjastyczne. Z kolei – teoretyczne – $999 za topowego ZENa 8/16 oznaczałoby cenę tylko trochę niższą, niż Intel 6900k. Czy to dużo, czy mało?
Wracamy do punktu wyjścia: bez kompletu testów przeprowadzonych przez różne redakcje, nie da się sensownie odpowiedzieć na to pytanie…
Pokaż / Dodaj komentarze do: Will AMD Ryze?