FreeSync, FreeSync Premium i FreeSync Premium Pro - co to jest i czym się różnią?

FreeSync, FreeSync Premium i FreeSync Premium Pro - co to jest i czym się różnią?

Pamiętamy czasy, w których technologie dla graczy ograniczały się jedynie do najbardziej podstawowych rzeczy. Z czasem jednak giganci na rynku kart graficznych prześcigali się w coraz nowszych rozwiązaniach i co chwilę prezentowali przełomową technologię. Według nas, jednym z najważniejszych przełomów było wprowadzenie przez AMD technologii synchronizacji obrazu FreeSync na podstawie zamkniętego systemu NVIDII - G-Sync. To właśnie na jego podstawie wprowadzono kolejne, otwarte rozwiązania dla graczy (Adaptive Sync), których używamy do dziś. Aktualnie wielu nie wyobraża sobie grać w gry bez FreeSynca, G-Synca, czy Adaptive Synca, a to z tego względu, że jest nieodzownym elementem płynności wyświetlanego obrazu.

Podczas zakupu nowego monitora gamingowego, wielu użytkowników sprawdza, czy takowy wspiera technologię synchronizacji obrazu. FreeSync jest więc nieodzownym elementem wyposażenia, a właściwie funkcji, bo nic tak nie irytuje graczy, jak rozrywanie obrazu podczas rozgrywki. Najwyższy poziom wrażeń jest więc gwarantowany przez synchronizację, która wcześniej powodowała zauważalne opóźnienie (Vsync). Z FreeSync jest inaczej, bo to nie karta graficzna synchronizuje się z monitorem, ale monitor z kartą graficzną.

FreeSync

Vsync – technologia minionej dekady

Vertical Synchronization, czyli Vsync, to technologia synchronizacji pionowej, którą znaleźć możemy właściwie w każdej grze na rynku. To ona przez ostatnie kilkanaście lat odpowiadała za to, by nie generować rozpraszającego rozrywania obrazu (tearingu). Jak to działa? Karta graficzna podczas gry jest sztucznie ograniczana i synchronizowana z częstotliwością odświeżania monitora. Jeśli monitor ma 60 Hz, tyle klatek na sekundę otrzyma, nawet jeśli karta graficzna potrafi generować ich więcej (jeśli ustawione odpowiednie buforowanie). To samo oczywiście tyczy się 120 Hz, czy nawet 360 Hz, ale ogólny zamysł pozostaje ten sam.

Vsync nie jest jednak bez wad, ponieważ sztucznie ograniczana karta graficzna „czekała” aż monitor będzie gotowy do wyświetlenia kolejnej klatki obrazowej. W efekcie powodowało to wyraźne opóźnienia, a poczuć to mogli nawet ludzie, pomimo tego, że mowa tutaj o opóźnieniach rzędu kilku/kilkunastu milisekund. Według wielu graczy, brak responsywności było tak denerwujące, że wybierali nawet to, co Vsync miał za zadanie eliminować – rozrywanie obrazu.

Kolejną wadą synchronizacji pionowej jest brak ciągłości. Nie zliczę ile razy działo się tak, że technologia Vsync powodowała obniżenie wartości klatek na sekundę o połowę w momencie, gdy nasza karta graficzna nie potrafiła wyświetlić więcej FPS niż natywnie wspierana przez monitor częstotliwość odświeżania ekranu. To znaczy, jeśli karta graficzna potrafiła wygenerować jedynie 45 klatek na sekundę, Vsync wchodził w inny tryb, ograniczając liczbę klatek na sekundę do 30 przy monitorze 60 Hz, 37,5 FPS przy monitorze 75 Hz, 60 fps przy monitorze 120 Hz itp. Nie jest to jak widać technologia idealna, bo istniało zbyt dużo kompromisów. Do czasu, kiedy NVIDIA wydała pierwsze monitory ze wsparciem dla G-Sync.

FreeSync Premium

FreeSync – co to jest?

FreeSync to strzał w dziesiątkę. Pomimo tego, że technologia była odpowiedzią na rozwiązanie NVIDII – G-Sync, to właśnie AMD zdobyło największy rozgłos. Wszystko z tego powodu, że był to otwarty standard, który nie wymagał instalowania dodatkowych modułów w monitorze. Dziś znany jest przede wszystkim pod nazwą Adaptive Sync, czyli otwartym standardzie VESA. Tylko czym jest?

FreeSync to nic innego jak synchronizacja częstotliwości odświeżania monitora z kartą graficzną generującą ramki obrazowe. W przeciwieństwie do Vsync, FreeSync wymusza niejako by to monitor dostosował się do karty graficznej, a nie na odwrót. A więc jeśli karta graficzna generuje na przykład 48 fps, monitor dostosuje swoją częstotliwość odświeżania właśnie do tej wartości, pomimo tego, że natywnie wspiera jedynie 60 lub nawet 360 Hz.

Powoduje to rozwiązanie wszelkich problemów zarówno z rozrywaniem obrazu na ekranie, jak i opóźnieniem. Karta graficzna nie musi już „czekać” na to, aż monitor będzie gotowy na wyświetlenie kolejnej ramki, bo jest gotowy w tym samym momencie co GPU. FreeSync zapewnia więc dynamiczną częstotliwość odświeżania monitora, który maksymalnie wspiera określoną, natywną wartość wyrażoną w jednostce Hz.

FreeSync Premium Pro

FreeSync – czy warto?

Nadchodzi taki czas w technologii, że nikt nie chce powracać do czegoś, co było wcześniej. Takim momentem był czas, w którym wprowadzono właśnie FreeSync. Technologia potrafi zdziałać cuda i eliminuje największe bolączki graczy ubiegłych kilkunastu lat. Brak rozrywania ramki obrazowej to jedno, ale brak jakiegokolwiek opóźnienia podczas tej sytuacji do dla zwykłej synchronizacji pionowej (Vsync) jest czymś nieosiągalnym. Jeśli dodamy do tego technologię LFC, nieważne, czy mamy 30 FPS, czy 100 FPS, jest idealnie. W każdym momencie, na obsługiwanym monitorze, oglądać możemy płynny i ostry jak brzytwa obraz, bez subiektywnego uczucia, że wszystko na ekranie dzieje się w zwolnionym tempie.

Z FreeSync skorzystać można nawet wtedy, kiedy nie chcesz inwestować z drogie, gamingowe monitory, bo jedyne czego potrzebujesz, to zwykły, 75-hercowy wyświetlacz biurowy. Na niektórych z nich również wspierany jest FreeSync. Przykładowym modelem takiego wyświetlacza może być na przykład iiyama G-MASTER G2740QSU-B1. To standardowy, aczkolwiek nadal bardzo dobry monitor do pracy, który odznacza się wysoką rozdzielczością QHD (2560 x 1440 pikseli) i częstotliwością odświeżania na poziomie 75 Hz. Panel IPS zagwarantuje dobre odwzorowanie kolorów, rozdzielczość ostry obraz, a FreeSync – płynność wyświetlanego obrazu, bez denerwującego rozrywania ramki obrazowej w grach.

Kup iiyama G-MASTER G2740QSU-B1 najtaniej na Ceneo.pl

FreeSync – trzy rodzaje udogodnień dla graczy

FreeSync

Jeśli chodzi o FreeSync, rozróżniamy aż trzy kategorie synchronizacji, ale na szczęście nie odbywa się to kosztem graczy. Pierwsza kategoria to po prostu FreeSync, czyli najbardziej podstawowa wersja technologii, którą oglądać mogliśmy już w 2015 roku. Zapewnia ona wszystko to, co najważniejsze, a więc opisane powyżej zalety, ale również jedną, zasadniczą wadę – brak pewności, czy dany produkt wspiera LFC.

FreeSync potrafi dynamicznie ustawiać częstotliwość odświeżania monitora, ale tylko w ograniczonym zakresie. Teoretycznie jest to 9-240 Hz, ale przeważnie technologia przestaje działać w monitorach z FreeSync już poniżej 48 FPS i nieważna jest tutaj natywnie wspierana częstotliwość maksymalna monitora. A zatem, jeśli wyraźnie nieopisane przez producenta, monitor z podstawowym FreeSync z natywną częstotliwością odświeżania na poziomie 60 Hz, będzie mógł korzystać z synchronizacji w zakresie 48-60 Hz, a monitor z 75 Hz – z 48-75 Hz. Są oczywiście od tego odstępstwa i zdarzają się przede wszystkim w monitorach oferujących 144 Hz i powyżej, ale brak standaryzacji wyklucza możliwość opisania wszystkich urządzeń wspierających podstawową wersję FreeSync, co zmusza potencjalnych nabywców do przeprowadzania analiz na własną rękę.

FreeSync Premium

FreeSync Premium, czyli wprowadzony przez AMD nowy standard z 2020 roku, rozwiązuje problem limitów podstawowej wersji FreeSync, bo gracze otrzymują dostęp do technologi LFC (Low Framerate Compensation) już z poziomu certyfikacji monitora. Nie ma więc mowy o bawieniu się w sprawdzanie wszystkich urządzeń danego producenta i tracenia czasu na upewnienie się, że monitor wspiera tę technologię, bo mówi o tym już sama nazwa – FreeSync Premium. Tylko co to właściwie jest LFC?

LFC to nic innego jak kompensacja spadków płynności, która poprawia płynność działania monitora poniżej dolnego progu granicznego (na przykład opisane wyżej 48 Hz). Monitory wspierające tę technologię duplikują klatki, kiedy odświeżanie spada poniżej założonego przez producenta minimum, pozwalając w tym samym czasie wejść między wymagany przedział. Jeśli więc nasza karta graficzna generuje zaledwie 30 FPS na monitorze z FreeSync Premium, LFC podwoi je do 60, utrzymując się w przedziale 48 Hz-120 Hz+, a my nadal możemy cieszyć się płynnym obrazem, bo FreeSync nie zostaje wyłączony. We FreeSync Premium, dodatkowo otrzymujemy standard przynajmniej 120 Hz przy minimalnej rozdzielczości monitora – FHD. A więc monitor z 75 Hz panelem i rozdzielczością FHD, nie otrzyma takiego certyfikatu.

Jeśli zatem poszukujesz monitora, który zagwarantuje idealne doznania z rozgrywki płynącej za pośrednictwem FreeSync Premium, warto zainteresować się na przykład monitorem iiyama G-Master GB22770HSU-B1, czyli ultraszybkim, gamingowym wyświetlaczem o przekątnej 27”, rozdzielczości Full HD, częstotliwości odświeżania na poziomie 165 Hz i panelem Fast IPS o 0,8-milisekundowym czasie reakcji (MPRT).

Kup monitor iiyama G-Master GB22770HSU-B1 najtaniej na Ceneo.pl

FreeSync Premium Pro

Najwyższą kategorią FreeSync jest FreeSync Premium Pro. Oprócz wyżej wymienionych wymogów, monitor z tym certyfikatem musi spełnić kolejne kryteria, które dotyczą przede wszystkim szerszego zakresu dynamiki. Znać możesz to pod skrótem HDR. A zatem, oprócz LFC, 120 Hz przy Full HD, niskiego opóźnienia w trybie SDR i braku rozrywania obrazu, monitor musi uzyskiwać przynajmniej 400 nitów jasności, by być w stanie wyświetlić obraz HDR. Do tego dochodzi również szeroki zakres kontrastu oraz szeroka gama barw.

Monitory z FreeSync Premium Pro to już najwyższa półka, dla najbardziej wymagających użytkowników. Przykładowym monitorem z FPP może być iiyama GB3466WQSU Red Eagle. Wyświetlacz wyposażony został w bardzo dobrej jakości, zakrzywioną matrycę VA UWQHD o przekątnej 34”, rozdzielczości 3440 x 1440 pikseli i częstotliwości odświeżania 144 Hz. Czas reakcji matrycy wynosi 1 ms (MPRT), a jasność 400 nitów, dlatego dobrze nada się nie tylko do rozgrywek sieciowych, gdzie każda milisekunda ma znaczenie, ale również do gier dla pojedynczego gracza, dla którego immersja płynąca z posiadania dużego monitora w formacie 21:9, kolory i kontrast na poziomie nieosiągalnym dla paneli IPS mają największe znaczenie.

Kup monitor iiyama GB3466WQSU Red Eagle najtaniej na Ceneo.pl

FreeSync – niezależnie od producenta karty graficznej

NVIDIA AMD Radeon

Z FreeSync korzysta dzisiaj zarówno AMD, jak i NVIDIA. Z tego też powodu nie trzeba się zamykać na monitory z dedykowanym modułem G-Sync, by czerpać przyjemność z gry płynnej i pozbawionej specyficznych artefaktów rozrywania obrazu. FreeSync działa na kartach graficznych NVIDIA GeForce GTX (serii 10 lub wyżej) i GeForce RTX, czyli na tych urządzeniach, których używa przeważająca część graczy na całym świecie. Jak uruchomić funkcję FreeSync z opisywanych wyżej monitorów iiyama na NVIDII? Nic prostszego. Wystarczy, że wejdziesz w panel sterowania NVIDIA i włączysz opcję „Włącz funkcję G-SYNC, G-SYNC Compatible” w zakładce „Konfigurowanie funkcji G-SYNC”. Pamiętaj jedynie, że wymagany jest monitor z wyjściem DisplayPort i o tym, że nie wszystkie monitory na rynku poprawnie działają z kartami NVIDIA GeForce.

FreeSync – naprawdę warto!

Przybliżyliśmy już Wam zalety stosowania technologii FreeSync w monitorach i niezależnie od tego, czy będzie to typowy monitor biurowy, na którym lubimy w czasie wolnym zagrać jedną rundkę w ulubionej grze, czy najbardziej wypasione gamingowe behemoty, technologia ta ma ogromne znaczenie. To dzięki niej uzyskamy w pełni płynny obraz. To dzięki niej pozbędziemy się irytującego efektu rozrywania ramki obrazowej na ekranie. To dzięki niej odczujemy, że nasza karta graficzna w końcu potrafi bez problemów komunikować się z wyświetlaczem. Jednym słowem – warto.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: FreeSync, FreeSync Premium i FreeSync Premium Pro - co to jest i czym się różnią?

 0