Rok 2025 przejdzie do historii jako jeden z najciekawszych w gamingu. Pojawiły się odważne eksperymenty i sequele, które naprawdę coś zmieniły. Przesiedzieliśmy setki godzin, przeżyliśmy emocjonalne rollercoastery i - co najważniejsze - dobrze się bawiliśmy.
Oto dziesiątka tytułów, które najbardziej wyróżniły się w tym roku
10. Monster Hunter Wilds
Capcom po Monster Hunter World i Rise wiedział, że poprzeczka zawieszona jest wysoko. Monster Hunter Wilds to większy i bardziej otwarty świat, lepszy punkt wejścia dla nowicjuszy, ekosystem żyjący własnym życiem i najbardziej epickie starcia z potworami w historii serii. Lokacje są przepiękne, a dzięki systemowi broni każdą klasą gra się inaczej. Capcom poprawił także endgame - więcej zawartości, wydarzeń i crossplay sprawiają, że polowania na potwory wciągają na dziesiątki godzin. To Monster Hunter dla wszystkich, zarówno weteranów, jak i debiutantów
9. Ghost of Yotei
Sucker Punch po sukcesie Tsushimy postawiło na kontynuację osadzoną 300 lat później, w okresie Edo. Ghost of Yotei to nie tylko piękniejsza grafika i większa mapa - to dojrzalsza narracja, bardziej wymagająca walka i lepiej napisane postacie. Nowa protagonistka, Atsu, to samurajka z misją zemsty. Hokkaido zimą wygląda zjawiskowo, a system dynamicznej pogody wpływa na rozgrywkę. Jedyny minus? Gra jest bezpieczna, nie ma tu rewolucji, tylko sprawdzona formuła w lepszym wydaniu.
8. Hades II
Supergiant Games nie musiało nic udowadniać po sukcesie pierwszego Hadesa, ale postanowiło i tak poprawić swój słynny przebój. Hades II to rozbudowana zawartość, ciekawa narracja, rozbudowany system rozwoju i... Melinoe jako protagonistka, która dorównuje Zagreusowi charyzmą. Jeśli ktoś powie, że roguelike'i są monotonne, niech zagra w Hadesa II. To pomnik tego gatunku.
7. Silent Hill f
Silent Hill f to prequel osadzony w latach 60. w fikcyjnym japońskim miasteczku, które ukrywa mroczną tajemnicę. Gra wraca do korzeni survival horroru - ograniczone zasoby, zagadki środowiskowe, opresyjna atmosfera i brak sztucznej efektowności. Unreal Engine 5 tworzy niepokojące, mgliste lokacje, a soundtrack tworzy genialną atmosferę. To wyjątkowy, dorosły horror, który straszy nie tylko potworami i ciemnymi zakątkami.
6. Arc Riders
Debiut studia Paradox Loop to roguelike z pętlą czasową, gdzie gramy zespołem agentów naprawiających anomalie czasowe. Każda śmierć coś zmienia, każda decyzja ma konsekwencje w przyszłości, a narracja rozwija się nieliniowo. Gra wymaga myślenia, eksperymentowania i zapamiętywania – dla cierpliwych graczy to prawdziwy przebój tego roku. Soundtrack od Austina Wintory'ego to tutaj wisienka na torcie.
5. Dispatch
Narracyjny symulator operatora agencji zajmującej się zlecaniem zadań superbohaterom to prawdziwy powiew świeżości. Gra tworzy unikalny klimat, pozwalając przeżyć własną przygodę dzięki wielu wyborom fabularnym, które wpływają na relacje między postaciami, tworząc historię lepiej niż niejeden czołowy projekt AAA. Dispatch to dowód na to jak różnorodne były najlepsze gry w tym roku.
4. Clair Obscur: Expedition 33
Francuskie studio Sandfall Interactive zaskoczyło połaczeniem turowego RPG z estetyką Belle Époque i steampunkową fantastyką. Expedition 33 to opowieść o grupie śmiałków próbujących powstrzymać Malarkę - tajemniczą postać o boskich mocach. Gra zachwyca unikalnym designem inspirowanym malarstwem secesyjnym, a system walki łączy klasyczne tury z systemem QTE. To RPG, które śmiało zaprasza do siebie osoby, które do tej pory nie miały do czynienia z takimi grami.
3. Battlefield 6
Po katastrofie, jaką był Battlefield 2042, EA stanęło pod ścianą - albo seria umrze, albo powrót do jej podstawowych założeń okaże się sukcesem. I był. Battlefield 6 wraca do tego, co działało: 64 graczy, duże mapy, destrukcja środowiska i chaos na polu bitwy. Koniec z hero shooterami - dostajemy nostalgicznego Battlefielda z nowoczesną oprawą. Kampania single-player zaskoczyła poziomem - to historia żołnierzy z obu stron konfliktu, a multiplayer to mistrzostwo. Balans, mapy, netcode, wszystko działa jak należy. DICE udowodniło, że potrafi słuchać graczy.
2. Donkey Kong Bananza
Nintendo wróciło z nowym Donkey Kongiem, który łączy klasyczną formułę serii z nowoczesnymi mechanikami. Bananza to nie tylko platformówka - to sandbox pełen sekretów, gdzie eksploracja jest równie ważna jak precyzyjne skoki. To obowiązkowa pozycja dla każdego posiadacza Switcha 2, pokazująca że najlepsi developerzy mogą wyciągnąć ogrom mocy z tej platformy. Destrukcja środowiska, umiejętności Konga i wspaniałe, oryginalne, barwne światy sprawiają, że każdy może się cieszyć tym tytułem.
1. Kingdom Come: Deliverance II
Warhorse Studios przez 7 lat pracowało nad sequelem i efekt tych wysiłków przeszedł najśmielsze oczekiwania. Kingdom Come II to nie tylko większa mapa i lepsza grafika - to udoskonalenie każdej mechaniki z jedynki. Walka jest wymagająca, ale uczciwa. Questy mają konsekwencje, które czuć dziesiątki godzin później. Średniowieczne Czechy żyją własnym życiem. Henryk z chłopaka-nieudacznika wyrasta na rycerza z prawdziwego zdarzenia, a fabuła trzyma w napięciu do końca. Gra nie jest idealna: ma bugi, AI bywa i dziwne, ale kiedy wszystko się w niej zazębia, to przeżywa się coś magicznego. Kingdom Come II na dobre połączył uderzający realizm (także historyczny) z rozbudowanym, szczegółowym, ale wciąż zabawnym RPG.
Gaming w 2025 udowodnił, że nie potrzeba 300 milionów dolarów, żeby stworzyć coś zapadającego w pamięć. Potrzeba wizji, odwagi i szacunku dla graczy. Oby ten trend się utrzymał, bo ta lista jest dowodem, że gaming ma się świetnie - wystarczy dać szansę odważniejszym pomysłom. Do zobaczenia w 2026!
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Gry roku 2025. Top 10 najlepszych tytułów