Dużo osób czekało na ten moment, czyli pojawienie się pierwszych gamingowych OLEDów 4K o standardowych proporcjach 21:9. ASUS ROG Swift OLED PG32UCDM, będący bohaterem tego testu, to pierwsza fala nowej generacji tego typu wyświetlaczy, które mają szansę zostać „ostatecznym” wyborem graczy. Ale czy decydując się na zakup tego produktu, rzeczywiście nie będziemy już nigdy potrzebować nowego monitora? W to akurat wątpię, ale nie zmienia to faktu, że na papierze mamy do czynienia z kawałem imponującej technologii i jeśli ASUS dowiezie większość swoich obietnic, może to być święty graal graczy szukających topowego monitora do gier. Niecierpliwi zapewne już podejrzeli ocenę końcową ROG Swift OLED PG32UCDM i znają nasz werdykt, ale mimo wszystko zapraszam do zapoznania się z całością tego artykułu, która da wam pełny obraz tego sprzętu.
- Wstęp i specyfikacja
- Budowa zewnętrzna
- Menu ekranowe (OSD)
- Kolory i kontrast + HDR
- Kąty widzenia
- Podświetlenie i jasność
- Gaming (100 Hz, strobing, Adaptive Sync, input laga
- Pobór mocy
- Podsumowanie
Dużo osób czekało na ten moment, czyli pojawienie się pierwszych gamingowych OLEDów 4K o standardowych proporcjach 16:9.
Zacznijmy od tego, że ROG Swift OLED PG32UCDM jest wyposażony w 31,5-calową matrycę 4K (3840 × 2160 pikseli) QD-OLED, która zapewnia częstotliwość odświeżania 240 Hz. Na takie połączenie wielu graczy czekało z niecierpliwością od pojawienia się pierwszych gamingowych monitorów OLED, gdyż dotychczas dostępne były jedynie mniejsze, 27-calowe modele QHD lub też ultraszerokokątne konstrukcje. Co warto też podkreślić, PG32UCDM napędzany jest technologią QD-OLED trzeciej generacji, co zapewnia żywe kolory, najgłębsze odcienie czerni i wyższą jasność, ale nowością jest tu przede wszystkim nowy układ subpikseli, który eliminować ma jedną z największych bolączek poprzednich monitorów OLED (o tym później). Ponadto tego typu matryce to również superniski czas reakcji - producent chwali się wartością zaledwie 0,03 ms, którą oczywiście zweryfikujemy.
Specyfikacja ASUS ROG Swift OLED PG32UCDM | ||
---|---|---|
Przekątna matrycy | 31,5'' | |
Rozdzielczość natywna |
|
|
Częstotliwość odświeżania | 240 MHz/ Adaptive-Sync | |
Gęstość pikseli | 139,87 ppi | |
Typ panelu | OLED | |
Powłoka matrycy | Anti-Reflection | |
Maksymalna jasność | SDR 450 cd/m², szczytowa HDR 1000 cd/m² | |
Kontrast statyczny | ∞:1 | |
Kąty widzenia | 178 st. | |
Czas reakcji | 0,03 ms (GtG) | |
Pivot | nie | |
VESA | tak | |
Złącza | 1x DisplayPort 1.4, 2x HDMI 2.1, 3x USB 3.2 Gen 1, USB typu C z PD i DP, wyjście SPDIF i złącze słuchawkowe | |
Inne | VESA DisplayHDR True Black 400 | |
Waga | 8,8 kg | |
Cena | 4899 zł |
Jakby tego było mało, ROG Swift OLED PG32UCDM oferuje również wbudowany przełącznik KVM, wyposażony jest w złącze USB typu C z PD (90 W), a ASUS zapewnia o 99% pokryciu wymagającej przestrzeni kolorów DCI-P3, co oczywiście również sprawdzimy. Oczywiście nie zabrakło też technologii zapobiegających wypalaniu się obrazu, a co więcej producent zapewnia 3 lata gwarancji, które obejmują także takie przypadki, więc najwyraźniej jest pewny swego w tej materii. Jeśli więc ktoś obawiał się tej przypadłości kojarzonej z OLEDami, to kupując ten produkt zapewnia sobie spokój ducha przez 36 miesięcy. Tu dochodzimy do ceny ROG Swift OLED PG32UCDM, która jak zapewne się domyślacie nie jest niska, ale mówiąc szczerze i tak spodziewałem się wyższej. Monitor kupić można było za 6799 zł, piszę w czasie przeszłym, bo monitor dostępny był przez 8 dni w marcu, a obecnie jest wyprzedany (co pokazuje, że jest zainteresowanie na taki sprzęt), więc trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość i poczekać na nową dostawę.
ASUS ROG Swift OLED PG32UCDM - budowa i wykonanie
Sprzęt zapakowany jest w solidny karton, w charakterystycznej dla marki czarno-czerwonej kolorystyce, z gustownymi grafikami produktowymi. Ten otwiera się z boku, co ułatwia dostęp do środka i wyciągnięcie wszystkich elementów. Akcesoria umieszczono w profilowanej kartonowej wytłoczce, ale sam monitor zabezpieczono szarymi grubymi piankami o dużej gęstości. ASUS przyzwyczaił nas już do świetnego zabezpieczenia swoich gamingowych monitorów z górnej półki. W środku oprócz niezbędnych komponentów czeka na nas również dodatkowe pokrowiec ze wszystkimi niezbędnymi kablami (HDMI, DisplayPort, USB 3.2, USB typu C, zasilający), zasilaczem i dodatkowymi akcesoriami, czyli uchwytem do montażu VESA i nakładką na podświetlany spód ramienia. Sam montaż sprowadza się zaś jedynie do przytwierdzenia ramienia do tylnego panelu monitora na zacisk i przykręcenia szybkośrubką podstawy do ramienia, co zajmuje dosłownie minutę i jest banalnie proste. Przy wyjmowaniu monitora z kartonu uwagę zwraca dość wysoka waga 8,8 kg.
Pod względem designu ROG Swift OLED PG32UCDM kontynuuje wzornictwo Armor Titanium, które stawia na wyraźnie gamingowy charakter. Monitor prezentuje się bardzo nowocześnie i generalnie od pierwszego kontaktu z nim, już w kartonie, czuć, że mamy do czynienia z produktem klasy premium. Obudowa samego ekranu jest niezwykle smukła, co jest charakterystyczne dla OLED-ów, które nie posiadają podświetlenia, ale do niej przymocowany jest znacznie grubszy moduł, w którym ukryto wszystkie podzespoły, mocowanie ramienia, a nawet element z podświetleniem RGB, nasuwający skojarzenia z laptopami ASUSa z systemem AniMe Matrix na klapach. A jeśli jesteśmy już przy podświetleniu, to wspomniana już nakładka na dolną część stopy pozwala rzucać na blat logo ROG w czerwonym kolorze, a tylna część ramienia zawiera podświetlany napis Swift. Trójnożna stopa wykonana jest z metalu. Na uwagę zasługują także smukłe ramki wokół ekranu (ok. 10 mm bo bokach, 8 mm u góry i 13 mm z dołu ekranu) oraz wypustka z podświetlanym logiem ROG na środku dolnej krawędzi. Za tym elementem ukryto dżojstik i dwa przyciski do obsługi OSD. Nie zabrakło również gwintu na szczycie ramienia, który pozwala zamocować kamerkę lub dodatkowe oświetlenie, co docenią choćby streamerzy. Spasowanie poszczególnych elementów jest perfekcyjne, a sama jakość wykonania i zastosowanych tworzyw stoi na najwyższym poziomie.
ROG Swift OLED PG32UCDM otrzymał błyszczącą matrycę o dość niestandardowej charakterystyce, z bardzo skuteczną warstwą antyodblaskową. Matryce OLED standardowo są bowiem błyszczące, co pozwala lepiej oddać ich zalety (kolory, kontrast, czerń), ale producenci gamingowych monitorów decydują się ostatnio na coś typu satynowego. Taki panel unika tym samym charakterystycznej dla matowych wykończeń ziarnistości, bardzo dobrze się czyści i jeszcze lepiej użytkuje, ponieważ gładka powłoka przekłada się na wysoki wizualny kontrast. Muszę przyznać, że wygląda to lepiej niż w przypadku matryc WOLED, które są znacznie bardziej ziarniste.
Jeśli chodzi o ergonomię, to zastosowana tu podstawa umożliwia regulowanie nachylenia ekranu (od -5° do +20°), obracanie w poziomie (od -15° do +15°) oraz zmianę wysokości (110 mm), więc zakresy regulacji nie są przesadnie duże, a zabrakło też opcji piwotu ekranu o 90°. Mimo wszystko raczej nikt nie powinien mieć problemów z dostosowaniem pozycji wyświetlacza do swoich potrzeb, a monitor jest również kompatybilny z systemem montażu VESA (w zestawie jest nawet dedykowany uchwyt), więc w razie potrzeby nic nie stoi na przeszkodzie, by podmienić podstawę na bardziej ergonomiczną.
Jak już wspominaliśmy, nowy monitor ASUSa może pochwalić się także bogatym zestawem portów. Niestety, dostęp do nich nie jest zbyt wygodny, bo te umieszczono równolegle do matrycy. Sam dobór złączy nie budzi jednak żadnych zastrzeżeń, bo monitor wyposażony został w dwa HDMI 2.1 i pojedynczy DisplayPort 1.4 DSC, plus USB-C (DP Alt Mode & USB 3.2 z PD 90 W i możliwością transferu plików), potrójny hub USB 3.2 Gen 1 Type-A, gniazdo mini jack na słuchawki i wyjście SPDIF. Otrzymujemy więc praktycznie wszystko, czego można oczekiwać od monitora tej klasy. PG32UCDM nie posiada jednak wbudowanych głośników, choć mając na uwadze jakość zintegrowanych zestawów stereo w takich konstrukcjach, nie jest to duża strata. Minusem jest też duży zewnętrzny zasilacz i szkoda, że tego nie udało się zintegrować z samym monitorem, ponieważ zmuszeni jesteśmy do podpięcia dodatkowego pudełeczka (niewielkiego, ale zawsze).
Zanim przejdziemy dalej warto jeszcze wspomnieć o dwóch kwestiach. Po pierwsze monitor nie posiada aktywnego chłodzenia, dzięki czemu pozbawiony jest irytującego szumu, a nie musimy obawiać się też piszczących cewek. Wewnątrz zintegrowany jest zaawansowany customowy radiator, który ASUS stosował już we wcześniejszych OLEDach. Pozwala to zmniejszyć prawdopodobieństwo efektu „wypalenia” oraz zwiększa ogólną wydajność i trwałość matrycy OLED. Poza tym grafenowa powłoka również zmniejsza temperaturę panelu podczas jego pracy.
Do tego mamy też wbudowany przełącznik KVM, który pozwala korzystać z dwóch urządzeń z wykorzystaniem pojedynczego monitora i zestawów peryferiów. O ile początkowo funkcja ta wydawała nam się jedynie ciekawostką, to jednak w praktyce może okazać się dla wielu osób dużym ułatwieniem w codziennym użytkowaniu, szczególnie w połączeniu z obecnym tu portem USB typu C. Dzięki KVM możemy bowiem podłączyć do monitora klawiaturę, myszkę i słuchawki, a następnie drugi komputer lub ewentualnie laptop, cały czas korzystając z tych samych peryferiów. Funkcja działa bez zastrzeżeń, zwiększając naszą produktywność w pracy, a jest tu jeszcze pewna ciekawostka, której nie widziałem u konkurencji. A mianowicie inteligentna funkcja, za pomocą której można kopiować dane z laptopa do komputera PC poprzez przeciąganie i upuszczanie, na przykład w trybie Picture by Picture.
ASUS ROG Swift OLED PG32UCDM - menu ekranowe (OSD)
Przechodząc do menu ekranowego, ponownie natrafiamy na dobrze znane i sprawdzone rozwiązania. Sterowanie OSD, jak wspomnieliśmy, odbywa się za pomocą 5-kierunkowego dżojstika wspieranego przez dwa przyciski po bokach. Część zasadniczą otwieramy poprzez wciśnięcie dżojstika, który służy później do przeskakiwania pomiędzy poszczególnymi zakładkami, ułożonymi na pionowej liście i rozwijanymi maksymalnie w dwóch kolumnach. Układ menu zastrzeżeń nie budzi, podobnie jak działanie manipulatorów. Na dobrą sprawę do samego zestawu funkcji także ciężko mieć jakiekolwiek "ale" - jest obsługa polskiego języka, manualna regulacja temperatury barwowej, wybór przestrzeni (sRGB lub DCI-P3), jasności i kontrastu, a ponadto trzy ustawienia gammy lokalnej i kilka gotowych profili od producenta, w tym sRGB.
Graczy nastawionych na kompetytywne rozgrywki zainteresować mogą też Shadow Boost, czyli rozjaśnienie ciemnych scen (mocno tracą na tym kontrast i kolory), pakiet GamePlus z funkcjami Snajper (powiększa środek ekranu i dorzuca kropkę), naekranowy celownik, licznik, pomiar kl./s czy stoper. Są też predefiniowane tryby dla wielu gatunków gier (te spisują się średnio, bo przeważnie obraz w nich jest prześwietlony) czy kontrola proporcji. Producent zadbał też o funkcje chroniące matrycę OLED przed wypalaniem, w tym wygaszacz ekranu, przesuwanie ekranu w trakcie normalnego użytkowania monitora (praktycznie niezauważalne), przyciemnianie logotypoów oraz czyszczenie pikseli, które trzeba uruchomić ręcznie.
Bardzo przydatną opcją jest też ROG Uniform Brightness (jednolita jasność), która zmniejsza szczytową jasność, aby utrzymać stały poziom dla całego ekranu, bez irytujących skoków tego parametru podczas zmiany rozmiaru jasnych, białych okien. Generalnie OSD oceniamy na duży plus, a wspomnieć należy, że sprzęt obsługuje również ASUS Display Widget, które pozwala sterować jego ustawieniami z poziomu windowsowej aplikacji, co jeszcze bardziej ułatwia i przyspiesza zmianę ustawień monitora.
ASUS ROG Swift OLED PG32UCDM - jakość obrazu: kolory i kontrast + HDR
ROG Swift OLED PG32UCDM otrzymał natywny 10-bitowy panel QD-OLED. Warto odnotować, że ASUS sięgnął w tym przypadku po trzecią generację matryc QD-OLED, co przekłada się na nowy układ subpikseli, który jak zapewnia producent, umożliwia wyraźniejszy i ostrzejszy tekst, bez charakterystycznej kolorowej poświaty wokół tekstu lub krawędzi kontrastowych obiektów (fringing). Rzeczywiście różnica jest naprawdę duża i choć nie powiedziałbym, że całkowicie wyeliminowano tę irytującą przypadłość, to jednak w przypadku tej generacji matryc OLED zupełnie mi to nie przeszkadzało, a byłem na to wyczulony do tego stopnia, że przez ten aspekt nie chciałem przesiąść się na tego typu matrycę w komputerze do pracy.
Fabrycznie skalibrowany monitor zapewnia według deklaracji producenta wyjątkowo precyzyjną dokładność odwzorowania barw ze współczynnikiem różnicy wartości koloru Delta E (ΔE) ≤ 2. Jednocześnie zastosowany wyświetlacz oferować ma pokrycie standardu DCI-P na poziomie 99%. Sprawdźmy zatem, co pokażą nasze pomiary. Badanie kolorymetrem wykazało, że w rzeczywistości PG32UCDM pochwalić może się bardzo szerokim gamutem, bo pokrycie standardu sRGB wynosi 99,9% przy objętości aż 163,5%, dla Adobe RGB jest to odpowiednio 95,8% i 112,7%, a dla DCI-P3 99,1% i 115,8%. Trzeba przyznać, że przekłada się to na mocno nasycone kolory, które są niezwykle przyjemne dla oka, szczególnie w połączeniu z głęboką czernią OLEDa i jego niesamowitym kontrastem.
Ustawienia domyślne (tryb Wyścigowy):
- Punkt bieli: 6772K
- Jasność bieli: 252,3 cd/m²
- Jasność czerni: 0 cd/m²
- Kontrast rzeczywisty: ∞:1
- Średni błąd Delta E: 3,06 (sRGB)
Monitor domyślnie ustawiony jest w Trybie wyścigów z jasnością na 65% i kontrastem 80%, co przekłada się w tym przypadku na aż 252,3 cd/m² oraz 0 cd/m², odpowiednio dla bieli oraz czerni. Daje to nieskończony kontrast statyczny, typowy dla matryc OLED. Temperatura barwowa przy domyślnych ustawieniach jest bliska neutralnej wartości 6500K, bo wynosi 6772K, przez co biel jest delikatnie ochłodzona. Średni błąd Delta E dla sRGB to 3.06, co jak na monitor dla graczy, gdzie dąży się do rezultatów poniżej wartości 3,00, jest naprawdę niezłym wynikiem. Dobrze wypada także przebieg gammy lokalnej w testowanym monitorze przy domyślnych ustawieniach Gamma 2.2.
Tryb sRGB i DCI-P3
w OSD umieszczono nawet raport z kalibracji tego monitora, który pokazuje wyniki dla trybu sRGB Cal, znajdującego się w zakładce GameVisual. Co ciekawe jednak, w opcjach Koloru możemy zaś wybrać przestrzeń kolorów, w tym również sRGB oraz DCI-P3. Wspomniany raport sugeruje rewelacyjną precyzję w reprodukcji kolorów ze średnim błędem Delta E na poziomie zaledwie 0,2. Nasz pomiar wskazał na nieco gorszy, ale wciąż kapitalny wynik 0,95 dla średniego błędu i 2,83 dla maksymalnego. Mówimy tu więc o poziomie profesjonalnej kalibracji. Również przestrzeń DCI-P3 została poprawnie skalibrowana, bo tutaj błędy wynosiły odpowiednio 1,74 i 4,49 - choć w tym przypadku dodatkowa kalibracja może jeszcze poprawić ten rezultat, o czym za chwilę. ASUS ROG Swift OLED PG32UCDM to najlepiej skalibrowany monitor dla graczy, jaki miałem okazję testować i zdecydowanie nada się on także do profesjonalnych prac graficznych, bez potrzeby dodatkowego profilowania.
ASUS ROG Swift OLED PG32UCDM - kalibracja i profilowanie
- Punkt bieli: 6519K
- Jasność bieli: 120.1 cd/m²
- Jasność czerni: 0 cd/m²
- Kontrast rzeczywisty: nieskończony
- Średni błąd Delta E: 0,77 (dla DCI-P3)
Profilowanie i kalibracja przebiegają bardzo sprawnie i nie nastręczają żadnych problemów - wystarczy wyrównać odrobinę składowe RGB, by uzyskać temperaturę 6500K i obniżyć jasność do 120 nitów. W rezultacie udaje się obniżyć średni błąd Delta E do 0,77, co jest świetnym wynikiem, a także poprawić przebieg gammy lokalnej.
HDR
Matryce OLED są najlepiej predysponowane do obsługi technologii HDR, nie powinno więc dziwić, że ASUS ROG Swift OLED PG32UCDM świetnie radzi sobie z wyświetlaniem treści o szerokim zakresie tonalnym, a co więcej będzie jednym z pierwszych monitorów z obsługą Dolby Vision (stosowny firmware pojawić ma się jeszcze w pierwszej połowie roku, a na chwilę obecną musimy zadowolić się HDR10). Sprzęt otrzymał także certyfikat DisplayHDR 400 True Black i wedle zapewnień producenta oferuje szczytową jasność do 1000 nitów.
ASUS przygotował w OSD także cztery tryby dedykowane HDR, czyli Gaming HDR, Cinema HDR, Console HDR i DisplayHDR 400 True Black. Co jednak nie do końca przypadło nam do gustu, to fakt, że aktywując HDR duża część podstawowych opcji staje się nieaktywna, więc jesteśmy zdani na fabryczne ustawienia producenta. Na szczęście ich kalibracja wypada naprawdę dobrze, zapewniając równie niskie błędy Delta E (0,91) i temperaturę kolorów (6621K) jak w SDR. Jeśli chodzi o jasność na rozmiarze okna (APL) 100% uzyskaliśmy 289 nitów, a deklarowane 1000 nitów udało się nawet przebić, ale na małym APL (1-2%). Zresztą poniżej możecie zerknąć na szczegółowe wyniki. Połączenie OLEDa z 10-bitowym przetwarzaniem kolorów daje w tym przypadku rewelacyjne rezultaty, zdecydowanie lepsze niż w jakimkolwiek testowanym przez nas LCD, nawet Mini LED, które uzyskują wyższe jasności.
Okno | 1% | 5% | 10% | 25% | 50% | 100% |
Jasność HDR (w nitach) | 1034 | 750 | 461 | 379 | 330 | 289 |
ASUS ROG Swift OLED PG32UCDM - kąty widzenia
Powszechnie wiadomo, że panele OLED zapewniają najlepsze kąty widzenia, przebijając nawet to, co oferują wyświetlacze IPS. W przypadku 32-calowego monitora ma to niebagatelne znaczenie, gdyż umożliwia komfortowe korzystanie ze sprzętu praktycznie z dowolnej pozycji, nawet przez kilka osób - choć w przypadku zakrzywionego ekranu lepiej, jeśli użytkownik siedzi centralnie przed ekranem - ten element zasługuje więc na najwyższą ocenę.
Mimo że wiedziałem, czego się spodziewać, byłem pod wielkim wrażeniem kątów widzenia tego panelu, bo te są tak szerokie, że zachowują świetną jakość obrazu nawet pod dość ekstremalnymi kątami, bez typowych problemów matryc LCD. Oznacza to, że nie musicie obawiać się takich problemów jak nieco niższy kontrast lub nieco rozmyte krawędzie, co jest typowe dla wyświetlaczy VA oglądanych pod kątem czy też jak blado-białej poświaty znanej jako „IPS Glow”, która jest widoczna na ciemniejszych treściach.
ASUS ROG Swift OLED PG32UCDM - jasność
Kolejna porcja testów w naszej metodologii obejmuje kontrolę jakości podświetlenia, jednak OLEDy nie korzystają z takowego sensu stricto, gdyż każda dioda może świecić samoistnie, niezależnie od innych. Sprawdźmy zatem, jak wypada jasność w trybie SRD - tu OLEDy odstają od LCD-ków, co widać po poniższych wynikach, gdyż ROG Swift OLED PG32UCDM wyciąga jedynie 267 nitów przy suwaku jasności ustawionym na 100% dla pełnego okna (APL 100%), co w porównaniu z wysokiej klasy monitorami LCD wypada blado, ale dla APL 10% nowości ASUSa wyciąga już blisko 500 nitów (470 cd/m²). Poza tym monitor zapewnia niezwykle niską wartość minimalną, a jego kontrast w połączeniu z zastosowaną warstwą antyrefleksyjną sprawia, że niższa jasność nie stanowi tak dużego problemu. Oczywiście, równomierność jasności ekranu również stoi na najwyższym, nieosiągalnym dla LCD-ków poziomie. Poniższe wyniki obejmując testy APL 100%.
Rzeczywista jasność względem ustawień w OSD (APL 100%) | |
---|---|
100% | 267,40 cd/m2 |
90% | 257,11 cd/m2 |
80% | 231,17 cd/m2 |
70% | 209,30 cd/m2 |
60% | 187,19 cd/m2 |
50% | 161,66 cd/m2 |
40% | 135,48 cd/m2 |
30% | 110,43 cd/m2 |
20% | 91,32cd/m2 |
10% | 58,14/m2 |
0% | 18,12 /m2 |
Jednorodność bieli w poszczególnych skrawkach ekranu | ||||
---|---|---|---|---|
+2,14% | +1,18% | +1,16% | +1,44% | +3,38% |
+2,08% | +0,1% | +0,78% | +1,32% | +3,35% |
+2,1% | +0.61% | 100% | +1,05% | +1,86% |
+1,89% | +0,75% | +0,63% | +1,43% | +2,13% |
+1,87% | +1,08% | +1,29% | +1,79% | +2,69% |
ASUS ROG Swift OLED PG32UCDM - gaming (240 Hz, czas reakcji, Adaptive Sync, input lag, konsole)
ASUS ROG Swift OLED PG32UCDM to monitor skierowany w pierwszej kolejności do graczy (choć właściwości zastosowanej matrycy predysponują go też do bardziej profesjonalnego zastosowania). Niemniej jednak OLED-y, ze względu na swoją specyfikę, charakteryzują się superszybkim czasem reakcji (ASUS podaje, że wynosi on 0,03 ms w standardzie GTG, co jest obecnie najlepszym wynikiem, jaki znajdziemy na rynku), a jeśli dołożymy do tego odświeżanie na poziomie 240 Hz, to otrzymujemy niezwykle klarowny obraz w ruchu, praktycznie pozbawiony smużenia. PG32UCDM wypada tu praktycznie na tym samym poziomie, co ostatnio testowane przez nas poprzednie OLEDy. Mówimy więc o absolutnym topie i możecie praktycznie zapomnieć o smużeniu czy ghostingu nawet w najbardziej dynamicznych tytułach, jak choćby sieciowe strzelanki.
Jest to jednak pierwszy model, który testujemy z technologią Black Frame Insertion (BFI), nazwaną tutaj ELMB, czyli swoistą wariacją na temat strobingu w monitorach LCD, której celem jest redukcja rozmycia obrazu. Ten jednak ma swoje ograniczenia i to dość spore, bo możemy korzystać z ELMB tylko w 120 Hz, a do tego musimy zrezygnować z Adaptive Sync oraz HDR. Co więcej, technologia ta wyraźnie obniża i tak nie najwyższą jasność, gdyż polega ona na umieszczaniu czarnego obrazu pomiędzy klatkami. W rezultacie otrzymujemy klarowność obrazu w ruchu porównywalną z tym co obserwujemy w 240 Hz. Jaki więc ma to sens? ELMB może przydać się, jeśli nasz PC nie jest w stanie wygenerować 240 kl./s, co w 4K i tak będzie bardzo trudne, a zależy nam na jak najlepszych odwzorowaniu obrazu w ruchu.
Synchronizacja adaptacyjna
Monitor jest jednak kompatybilny z techniką Adaptive-sync VRR, która obejmuje w tym przypadku obsługę zarówno G-sync Compatible, jak i FreeSync Premium (zakres to 30-240 Hz), dlatego synchronizacja odświeżania z liczbą klatek generowanych przez GPU działa zarówno na kartach NVIDII, jak i AMD. W obu przypadkach zgodnie z założeniami, przeciwdziałając rozrywaniu obrazu (screen tearing) oraz przycinaniu (stuttering).
Input lag
Do pomiaru input lag wykorzystujemy proste urządzenie OSRTT, które świetnie sprawdza się w tej roli. Wynik uzyskany przez MSI MAG 341CQP QD-OLED, czyli 1,6 ms, jest zdecydowanie najlepszym, jaki zanotowaliśmy w naszych testach i gwarantuje brak odczuwalnych opóźnień.
Wsparcie dla konsol
Bardzo dobrze wypada też obsługa najnowszych konsol od Sony i Microsoftu, a to za sprawą HDMI 2.1 (co wydaje się niezrozumiałe), które pozwala na obsługę 4K w 120 Hz. Do tego dochodzi obsługa VRR na PlayStation 5 i Xbox One X/S, podobnie jak ALL, a wkrótce powinniśmy otrzymać też update, który wprowadzi Dolby Vision.
ASUS ROG Swift OLED PG32UCDM - pobór energii
Monitor najwięcej energii pobiera wtedy, gdy wyświetla białe tło, a jego jasność ustawiona jest na maksimum. Pomiar wykonany watomierzem Whitenergy EKO w takich warunkach pozwala na wskazanie zapotrzebowania szczytowego, które nie zostanie przekroczone podczas codziennego użytkowania. Nie mniej ważne jest zużycie energii w stanie czuwania, kiedy panel jest wygaszony i teoretycznie nie wykonuje żadnej pracy, ale jednocześnie nie został odcięty od gniazdka sieciowego. ASUS ROG Swift OLED PG32UCDM pobiera aż 27,8 W w trybie czuwania, a jego maksymalny pobór wynosi 86,4 W. Oznacza to, że możemy poczuć w rachunkach za prąd pracę tego sprzętu.
ASUS ROG Swift OLED PG32UCDM - podsumowanie
ASUS ROG Swift OLED PG32UCDM okazał się praktycznie w pełni spełniać moje oczekiwania i powiem bez ogródek, to obecnie najlepszy gamingowy monitor dostępny na rynku… jaki testowałem. Oczywiście każdy może mieć inne preferencje, np. co do proporcji i rozmiaru ekranu, ale obcowanie z tym produktem to czysta przyjemność. 10-bitowy panel OLED generuje precyzyjne nasycone kolory i głęboką czerń, dostarczając kapitalnych wrażeń z oglądania treści HDR (ale nie tylko). Pod względem jakości obrazu to po prostu top. Podobnie zresztą mogę napisać o gamingowych właściwościach tego monitora, oferuje on ultraniski czas reakcji plamki, co w połączeniu z odświeżaniem na poziomie 240 Hz zapewnia najlepsze doświadczenia w grach bez jakiegokolwiek smużenia czy ghostingu. Pod tym względem OLEDy nie mają sobie równych. Co więcej, postawienie przez ASUSa na trzecią generację matryc QD-OLED praktycznie rozwiązuje także problem fringingu, dzięki czemu PG32UCDM bardzo dobrze sprawdza się też w typowo biurowych zastosowaniach (tu pomaga też duży obszar roboczy), a graficy docenią jego bardzo szeroki gamut i świetną fabryczną kalibrację, więc mamy do czynienia z niezwykle wszechstronnym urządzeniem.
Powiem bez ogródek, to obecnie najlepszy gamingowy monitor dostępny na rynku… jaki testowałem.
Warto też wspomnieć o intuicyjnym OSD, gdzie znajdziemy wiele przydatnych funkcji, ergonomicznej podstawie (choć tu jest jeszcze pole do poprawy) czy wykonaniu na najwyższym poziomie. Producent nie zapomniał też o ochronie przed wypalaniem, a oferuje nawet 3 lata gwarancji na taki wypadek. Tak naprawdę trudno się tu do czegoś przyczepić, ale jeśli mielibyśmy coś wskazać, to można wymienić brak wbudowanych głośników i przede wszystkim ograniczenia trybu ELMB. Oczywiście jasność wciąż mocno odstaje od high-endowych paneli LCD. Największym problemem ASUS ROG Swift OLED PG32UCDM jest jednak, co oczywiste, jego cena, która wynosi 6799 zł. To masa pieniędzy, ale z drugiej strony jest to produkt premium skierowany do najbardziej wymagających użytkowników. Poza tym jeszcze kilka lat temu najwyższej klasy monitory dla graczy kosztowały nawet przeszło 10 000 zł, więc z tej perspektywy nie wypada to tak źle. Od nas ASUS ROG Swift OLED PG32UCDM otrzymuje ocenę 9,5 na 10, odznaczenie jakości i rekomendację.
ASUS ROG Swift OLED PG32UCDM
ASUS ROG Swift OLED PG32UCDM - opinia
ASUS ROG Swift OLED PG32UCDM - zalety:
- Świetna jakość obrazu
- OLED = nieskończony kontrast, głęboka czerń
- Szerokie pokrycie popularnych gamutów
- Bardzo dobra emulacja przestrzeni sRGB i DCI-P3
- Obsługa HDR na wysokim poziomie
- Obsługa G-Sync i FreeSync Premium
- 240 Hz i niezwykle niski czas reakcji (praktycznie brak smużenia i powidoków)
- Bardzo niski input lag
- Funkcjonalne OSD i aplikacja systemowa
- Technologie zapobiegające wypalania obrazu + 3 lata gwarancji na tę przypadłość
- Jakość wykonania
- Wysoka jasność (jak na OLED-a)
ASUS ROG Swift OLED PG32UCDM - wady:
- Ograniczenia w obłudze Black Frame Insertion
- Brak głośników
- Wysokie zużycie prądu w czasie czuwania
- Wysoka cena
Cena (na dzień publikacji): od 6799 zł
Gwarancja: 36 miesięcy (obejmuje wypalanie obrazu)
Sprzęt do testów dostarczył:
Pokaż / Dodaj komentarze do: ASUS ROG Swift OLED PG32UCDM - test 32-calowego monitora OLED 4K 240 Hz. Ten monitor to sztos!