Elegoo Neptune 4 Plus - test drukarki filamentowej. Kiedy rozmiar ma znaczenie

Elegoo Neptune 4 Plus - test drukarki filamentowej. Kiedy rozmiar ma znaczenie

Elegoo Neptune 4 Plus - test drukarki filamentowej

W ostatnich miesiącach mieliśmy okazję przetestować dwie drukarki SLA (tzw. żywiczne) od Elegoo, przyszła więc kolej na technologię FDM (Fused Deposition Modeling), czyli filamentową, bo to właśnie tego typu drukarki w pierwszej kolejności kojarzą się wszystkim z drukiem 3D. Bohaterem tego testu jest model Neptune 4 Plus, który zadebiutował w ubiegłym roku i trzeba uczciwie przyznać, że cała seria Neptune 4 zbierała na starcie bardzo mieszane opinie, gdyż użytkownicy skarżyli się na szereg wad. Jest to więc idealna okazja, aby sprawdzić, jak Elegoo zareagowało na te głosy, bo od czasu premiery seria Neptune 4 otrzymała kilka istotnych aktualizacji, które rozwiązywać miały podstawowe problemy drukarek. 

Neptune 4 Plus to model plasujący się w ofercie Elegoo między Neptune 4 Pro a Neptune 4 Max, starający się dostarczyć jak najlepszy kompromis między powierzchnią druku, jego szybkością i ceną.

Zacznijmy jednak od od podstawowych kwestii. Neptune 4 Plus to model plasujący się w ofercie Elegoo między Neptune 4 Pro a Neptune 4 Max, starający się dostarczyć jak najlepszy kompromis między powierzchnią druku, jego szybkością i ceną. Tym samym wariant Plus skierowany jest przede wszystkim do osób, które szukają urządzenia zdolnego do wydruku większych projektów niż typowe drukarki 3D, ale wariant Max to dla nich przesada (ta wersja to prawdziwy kolos, bo jego platforma robocza mierzy aż 420 x 420 mm), a jednocześnie nie chce przeznaczać na ten sprzęt horrendalnych pieniędzy. Elegoo Neptune 4 Plus kosztuje w sklepie producenta 400 EUR, co w przeliczeniu na złotówki daje ok. 1730 zł. W innych popularnych sklepach ten model można zaś kupić nawet 500 zł taniej. Jak na tej klasy drukarkę 3D z platformą w tym rozmiarze to naprawdę atrakcyjna propozycja. Jak jednak pisałem na wstępie, zaraz po jej premierze pojawiło się wiele narzekań, sprawdźmy zatem, jak wygląda to teraz. 

Elegoo Neptune 4 Plus - specyfikacja i zastosowane technologie

Elegoo Neptune 4 Plus to sporych rozmiarów drukarka, bo jej wymiary to 578 x 533 x 640 mm, a objętość drukowania wynosi 320 x 320 x 385 mm. Producent podaje, że maksymalna prędkość druku wynosi 500 mm/s, więc możemy mówić o szybkiej maszynie, z kolei dyszę można ogrzewać aż do 300°C. Jeśli zaś chodzi o ekstruder, to Elelegoo chwali się rozwiązaniem typu Dual-Gear Direct Extruder, co oznacza rozwiązanie z podwójnym napędem wykorzystują dwie przekładnie zębate do chwytania filamentu. Przełożenie przekładni ekstrudera umożliwia przyłożenie większej siły przez dyszę. Pomaga to ograniczyć przeskakiwanie i grinding w tradycyjnych mechanizmach. Poza tym ekstruder zawiera przedłużony hot-end, ceramiczny element grzejny o mocy 60 W i mosiężny blok grzejny, przez co drukarka radzi sobie z wieloma typami filamentów, od najbardziej popularnego PLA, przez TPU, PETG, ABS, ASA po Nylon.

Elegoo Neptune 4 Plus daje nam spory wybór w zakresie łączności, gdyż pozwala na połączenie za pomocą Wi-Fi, nośnika USB i łączności LAN. Korzystając z połączenia sieciowego, możemy cieszyć się wygodą drukowania zdalnego przez Internet i kontrolą drukowania na wielu maszynach, co pozwala łatwo zarządzać projektami.

Specyfikacja Elegoo Neptune 4 Plus
Technologia  FDM (Fused Deposition Modeling)
Objętość wydruków 320 x 320 x 385 mm
Obsługiwane typy filamentów PLA / TPU / PETG / ABS / ASA / Nylon
Maks. temperatura dyszy 300 stopni C
Maks. temperatura platformy 100 stopni C
Rama Wytłaczanie aluminium obrabiane CNC
Metoda transfeu plików WI-FI, USB, WLAN
Maks. szybkość drukowania 500 mm/H
Wymiary 578 x 533 x 640 mm
Waga 14,4 kg

Elegoo nie zapomniało też o chłodzeniu i głowica drukująca jest wyposażona w pogrubione dwustronne wentylatory chłodzące 2x4015 i wentylator typu blower 3010 z łożyskiem kulkowym, które zapewniają dookólne rozpraszanie ciepła i zapobiegają wypaczaniu lub deformacji filamentu. Z kolei za ekstruderem, na belce poprzecznej, umieszczono listwę zawierającą dwa wentylatory z łożyskami kulkowymi 2x6025 umieszczone, które poprawiają wydajność poprzez szybkie chłodzenie nowo osadzonych warstw.

Elegoo Neptune 4 Plus

Drukarka posiada elastyczną platformę magnetyczną PEI ze specjalną powłoką wykonaną ze stali sprężynowej, zapewniającą doskonałą przyczepność i łatwe usuwanie modelu po wydruku. Stół o mocy 320 W może relatywnie szybko nagrzać się do 110°C, umożliwiając drukowanie na szerokiej gamie materiałów.

Oś Z zawiera podwójne śruby, dwa silniki i konstrukcję podwójnych drążków kierowniczych, aby zapewnić stabilność i precyzyjne wyrównanie warstw. Oś Y składa się z dwóch rzędów kół 3+3V zapewniających płynny i stabilny ruch oraz podwójnego profilu osi Y, który jeszcze bardziej zwiększa ogólną sztywność i stabilność drukowania.

Elegoo Neptune 4 Plus

Producent zapewnia, że wszystkie osie drukarki wyposażone są w napędy, zapewniające cichą pracę, czego oczywiście nie omieszkam sprawdzić. Elegoo dodaje, że napinacz paska w osi XY z ręcznym pokrętłem umożliwia łatwą regulację i optymalne napięcie paska.

Neptune 4 Plus wykorzystuje 64-bitowy czterordzeniowy procesor ARM o częstotliwości taktowania 1,5 GHz, wspomagany przez 8 GB pamięci RAM. Zastosowana tu płyta główna integruje uznany firmware Klipper, dzięki któremu drukarka jest w stanie osiągać prędkości 500 mm/s (domyślnie 250 mm/s) przy przyspieszeniu do 12000 mm/s. Ponadto drukarka obsługuje kształtowanie danych wejściowych i zwiększanie ciśnienia, aby poprawić jakość druku i ograniczyć problemy, takie jak artefakty, wyciekanie filamentu i blobbing. Drukarka może pochwalić się też czujnikami przyspieszenia na osi X i Y do automatycznej kalibracji parametrów kompensacji rezonansu w celu uzyskania mniejszych wibracji i precyzyjnych wydruków. To wszystko jednak teoria, a jak wygląda praktyka?

Elegoo Neptune 4 Plus

Elegoo Neptune 4 Plus - montaż, budowa zewnętrzna i wykonanie

Sprzęt przychodzi w pokaźnych rozmiarów kartonie, a wszystkie elementy zostały odpowiednio zabezpieczone przez producenta i pogrupowane tak, by ułatwić nam zadanie. A jest tego sporo, bo poza samymi częściami konstrukcyjnymi drukarki, Neptune 4 Plus jest dostarczany z pełnym zestawem narzędzi i akcesoriów do drukowania, w tym kablem USB, opaskami zaciskowymi, kluczami imbusowymi i innymi komponentami potrzebnymi do montażu (dodatkowo otrzymujemy szpatułkę do odrywania wydruków, próbkę filamentu, zapasową dyszę 0,4 mm i igłę do jej czyszczenia, komplet zapasowych śrubek do extrudera, pendrive z oprogramowaniem i instrukcją, antenę Wi-Fi, kartę pamięci ze specjalnym pendrivem USB, do którego można ją załadować oraz klej poprawiający przyczepność do podkładki adhezyjnej). I choć najważniejsze części przychodzą już złożone, to mimo wszystko czeka nas trochę pracy, zanim urządzenie będzie gotowe. 

Musimy m.in. przykręcić parę prętów stabilizujących, które mocuje się do górnej części ramy osi Z i podstawy drukarki. Te zwiększają stabilność ramy podczas wyższych wydruków i utrzymują sztywność przy rozciąganiu się do górnej części objętości roboczej. Nie jest to nic trudnego, ale mi zajęło to ok. godziny czasu (zabierałem się za to na spokojnie) i czasem przyda się dodatkowa para rąk, choćby ze względu na rozmiar i wagę drukarki (14,4 kg), bo trzeba ją obracać i podnosić. Bardzo pomocne okazują się tu materiały wideo na stronie producenta (i pendrivie, który otrzymujemy w zestawie), które prowadzą nas krok po kroku za rączkę.

https://www.youtube.com/watch?v=TPJ960XAZJ4

Na pierwszy rzut oka Neptune 4 Plus nie różni się znacząco względem swojego poprzednika, czyli  Neptune 3 Plus, bo to bardzo podobne konstrukcje, choć pewne różnice są dostrzegalne przy bezpośrednim zestawieniu obu modeli, jak choć sporych rozmiarów moduł chłodzący, zamontowany na osi X, do którego jeszcze wrócimy. Rama drukarki wykonana jest z metalu pomalowanego na niebiesko-perłowy kolor i trzeba przyznać, że w połączeniu białymi wzorami i napisami (CREATE THE FUTURE) i szaro stalowymi plastikowymi elementami wygląda to naprawdę przyjemnie dla oka. Ruch na osi Z odbywa się dzięki dwóm dużym śrubom i pasowi synchronizującemu, a dwie poprzeczne belki zapewniają odpowiednią stabilność podczas pracy drukarki. W górnej części umieszczono ramię na szpule filamentu, a zaraz pod nim znajduje się senor jego obecności (wstrzymuje pracę drukarki, jeśli nie wykryje filamentu, pozwalając nam na podmianę/uzupełnienie materiału podczas drukowania). Na spodzie górnej belki zintegrowano zaś pasek z LED, a dodatkowe diody umieszczono też na spodzie głowicy ekstrudera. To doświetla platformę roboczą podczas drukowania (domyślnie wyłącza się po chwili, ale można to włączać i wyłączać na żądanie) i jest całkiem przydatną opcją, szczególnie jeśli drukarka znajduje się w słabo oświetlonym pomieszczeniu, np. garażu i chcemy przyjrzeć się, czy wszystko drukuje się jak należy. 

Elegoo Neptune 4 Plus

Z prawej strony drukarki znajduje się zaś moduł z 4,3-calowym kolorowym wyświetlaczem LCD, który połączony jest drukarką za pomocą charakterystycznego spiralnego przewodu kojarzonego ze stacjonarnymi telefonami. Moduł ten umieszczony jest na magnetycznej podstawie i można go zdjąć, by obsługiwać w ręku, choć będąc szczerym praktycznie nigdy nie korzystam z tej opcji (to angażuje obie dłonie, a przy użytkowaniu zadokowanego ekranu potrzebujemy tylko jednej). 

Elegoo Neptune 4 Plus

Wyróżniającym się elementem Neptune 4 Plus jest magnetyczna podkładka adhezyjna PEI, a to za sprawą lekko złotego koloru. Ta oferuje szorstką powierzchnię, co zapewniać ma odpowiednią przyczepność druku, a jej elastyczność sprawia, że po odczepieniu od stołu, możemy łatwo ją wygiąc, by odczpić nasz wydruk. 

Elegoo Neptune 4 Plus

Samo wykonanie, jakość zastosowanych materiałów, spasowanie elementów itd, to zdecydowanie mocna strona tego urządzenia. No dobra, kiedy już wszystko skręcilismy i sprawdzilismy naciągi pasków, to praktycznie jestesmy gotowi do pracy… choć niekoniecznie.

Elegoo Neptune 4 Plus

Elegoo Neptune 4 Plus - przygotowanie do pracy

Zanim bowiem przystąpimy do działania, warto najpierw sprawdzić, czy nasza drukarka posiada aktualne oprogramowanie. Ja pominąłem ten ruch, chcąc sprawdzić jak drukarka radzić sobie będzie prosto od producenta i muszę przyznać, że na początku wyglądało to bardzo dobrze, ale później zaczęły się schody. Drugim krokiem, który powinniśmy zrobić, to poziomowanie drukarki, bo choć na stronie produktu znaleźć można takie hasła, jak autopoziomowanie, to jednak tak naprawdę jest to semi-autopoziomowanie i część tej żmudnej pracy musimy wykonać samodzielnie. 

Elegoo Neptune 4 Plus

Najpierw należy ustawić na środku płytki tzw. Z offset, czyli odległość dyszy, przez którą przechodzi filament od platformy roboczej i producent zaleca tu popularny sposób na kartkę papieru (tę umieszczamy między oba elementy i obniżamy poziom dyszy do momentu, aż kartkę można będzie wysunąć, ale już nie wsunąć pomiędzy). Następnie kalibrujemy w podobny sposób jeszcze cześć punktów, po trzy wzdłuż obu bocznych krawędzi, do czego wykorzystujemy pokrętła umieszczone na spodzie platformy (te obniżają lub podwyższają, w zależności od potrzeby, poziom platformy), a dopiero w trzecim kroku następuje automatyczny proces, gdzie drukarka ustawia offset osi Z dla 121 punktów. Na sam koniec musimy jeszcze doprecyzować odległość dyszy na środku platformy. Cały proces zajmuje nawet kilkanaście minut i nie jest jednorazowy, więc potrafi irytować i dawać się we znaki, tym bardziej że uchwycenie idealnej odległości nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać (regulujemy odległość dyszy z dokładnością do 0,01 mm), a przy tak dużej powierzchni drukowania, nawet relatywnie niewielkie odchylenia mogą powodować problemy. 

Elegoo Neptune 4 Plus

I to właśnie głównie tu objawiały się problemy z Neptune 4 Plus przed aktualizacją, bo drukarka zdawała się po wyłączeniu gubić moje ustawienia Z offset, co skutkowało tym, że pierwsza warstwa w ogóle nie przywierała do płytki. Początkowo nie mogłem rozgryźć, o co chodzi i zacząłem stosować klej, który producent dorzuca do zestawu i przez jakiś czas to pomagało, ale również było upierdliwe, bo wymuszało częste mycie podkładki adhezyjnej. Z czasem jednak i to zawodziło, co doprowadziło do konieczności poziomowania niemal przed każdym wydrukiem (lub chociaż sprawdzenia Z offetu, co też chwilę trwa), a kiedy o tym zapomniałem występował tzw. blob of death, czyli nabudowanie się filamentu wokół dyszy do tego stopnia, że następuje całkowite zaklejenie jej i elementów dookoła, co w praktyce wymusiło wymianę całego extrudera (element z dyszą i podgrzewaczem filamentu). Na szczęście producent stanął na wysokości zadania i podesłał nowy extruder. Po tej wpadce i przejrzeniu zagranicznych forów oraz Discorda Elegoo szybko postanowiłam zaktualizować firmware drukarki (tę otrzymałem w kwietniu i w tym miesiącu pojawił się nowy soft). 

Elegoo Neptune 4 Plus

Ten proces również nie należał do przyjemnych, bo choć nie jest trudny, to wymusza na nas przejście 20 kroków, których musimy ściśle się trzymać. Tak naprawdę bowiem musimy zaktualizować nie tylko firmware drukarki, ale i wyświetlacza, co wymusza przeniesienie na pendrive plików, które trzeba wgrać do systemu Neptune 4 Plus, następnie skopiowanie plików na kartę pamięci microSD (stąd też ten pendrive z takową w zestawie), rozkręcenie modułu wyświetlacza, zainstalowanie w nim karty pamięci i update oprogramowania. Jest z tym trochę roboty i w 2024 roku wydawać by się mogło, że tego typu kwestie powinny być załatwiane przez aktualizacje OTA, tym bardziej że sprzęt Elegoo obsługuje Wi-Fi. Tu Elegoo pozostało w minionej epoce i rywale często mają przewagę (choć nie wszyscy). Po tym zabiegu moje problemy z Z offetem jednak zniknęły jak za dotknięciem magicznej różdżki, a korzystanie z drukarki stało się nie utrapieniem, ale przyjemnością. 

Elegoo Neptune 4 Plus

Warto też odnotować, że Neptune 4 Plus nie otrzymał czujników na końcach poszczególnych osi, przez co część osób skarżyła się na „zgrzytający dźwięk podczas powracania poszczególnych osi do pozycji początkowej, ale w moim przypadku ten problem nie występował i zdaje się, że został wyeliminowany przez jedną z aktualizacji, która drukarka otrzymała od premiery. 

Elegoo Neptune 4 Plus - oprogramowanie i interfejs

Podobnie jak inne drukarki z rodziny Elegoo Neptune 4, Neptune 4 Plus jest dostarczany z oprogramowaniem Elegoo Cura 4.8.0 na pendrivie. Ten slicer zawiera profile dla całej serii Neptune 4, w tym Neptune 4 Plus. Generalnie Cura to niezły punkt wyjścia dla początkujących, ponieważ uproszczony interfejs nie jest przytłaczający, tak jak w bardziej rozbudowanych programach, ale nadal oferuje kilka bardziej zaawansowanych funkcji. Mimo wszytko szybko przesiadłem się na Orca Slicer, z którego korzystam na co dzień. Z racji tego, że drukarka zadebiutowała na rynku wiele miesięcy temu, praktycznie wszystkie popularne slicery powinny oferować dedykowany jej profil, więc każdy może wybrać swój ulubiony. 

Jeśli zaś chodzi o interfejs wyświetlacza drukarki, to ten jest przejrzysty i nawet osoby mało obeznane z tematem druku 3D nie powinny mieć problemów z podstawowymi opcjami. Te są sensownie pogrupowane i pooznaczane, a do tego ekran jest responsywny i wyraźny, choć mógłby być nieco jaśniejszy. UI pozwala też na szybki podgląd, a nawet zmianę opcji w trakcie drukowania, bo możemy tu regulować prędkość druku, Z offset, temperatury itd. Ten element na pewno zasługuje na plus. 

Elegoo Neptune 4 Plus - wrażenia z użytkowania i jakość wydruków

Drukowanie zacząłem od modeli dostarczonych przez producenta na dołączonym do zestawu pendrivie. I tak na pierwszy ogień poszedł niewielki model Buddha, który już pokazał, że pomimo, iż Neptune 4 Plus jest dużą drukarką, przeznaczoną przede wszystkich pod większe modele, to jednak jego 0,4 mm dysza dobrze radzi sobie też z detalem. Szybko też wydrukowałem klasyczny już stateczek, który służy jako swoisty benchmark jakości wydruku i też również wyszedł rewelacyjnie. Co prawda widać tu jedną bardziej wyraźną linię łączenia filamentu, biegnącą wzdłuż kadłuba, ale najbardziej problematyczne fragmenty, takie jak choćby półokrągłe łuki czy otwory w kadłubie, drukarka wydrukowała bez zarzutu. 

Elegoo Neptune 4 Plus

Jedynym elementem, który odrobinę kładzie się cieniem na Neptune 4 Plus, jest tendencja do nitkowania, czyli pozostawiania bardzo cienkich nitek filamentu między elementami, wzdłuż których poruszała się dysza. Tych można jednak bardzo łatwo się pozbyć (wystarczy zapalniczka). Kilka zabiegów w ustawieniach ekstrudera (choćby temperatury nagrzewania dyszy) pozwoliło jednak pozbyć się problemu na jakiś czas, choć później ponownie on wracał, w większym lub mniejszym stopniu, więc coś tu jest na rzeczy, choć jestem przekonany, że grzebiąc nieco głębiej w ustawieniach slicera, można to wyeliminować raz na zawsze. 

Elegoo Neptune 4 Plus

Wydruk na trybie szybkim z dodatkową podkręconą prędkością o 20%

Generalnie jednak jakość druku Neptune 4 Plus uznaję za w pełni satysfakcjonującą i oczywiście nie jest to poziom żywicznych drukarek, a czasem pojawią się pewne błędy, artefakty czy całkowite faile, ale mimo wszystko, jak na technologię FDM, produkt Elegoo nie zawodzi, wręcz przeciwnie. Drukarka radzi sobie bez problemów nawet z bardzo problematycznymi projektami, w tym w ruchomymi elementami, gdzie odległości między nimi są niewielkie, więc wszelkie odchylenia mogą powodować, że poszczególne segmenty się połączą i przestaną ruszać. Zresztą możecie zobaczyć zdjęcia przykładowych wydruków. 

Elegoo Neptune 4 Plus

Także szybkość drukowania stanowi mocną stronę Neptune 4 Plus. Model testowy Buddha drukował się niespełna 13 minut i to na domyślnych ustawieniach, a czas też można jeszcze wyraźnie obniżyć przełączając drukarkę na tryb sport. Nie będę podawał tu czasów poszczególnych wydruków, bo nie mam jeszcze bazy danych, z którymi mógłbym to porównać, ale wystarczy tylko spojrzeć jak szybko porusza się głowica wzdłuż platformy drukującej, by przekonać się o szybkości tego modelu. 

Elegoo Neptune 4 Plus

Brelok złożony z ruchomych elementów

Kolejny element zasługujący na pochwałę to właśnie platforma magnetyczna PEI, która wyróżnia się chropowatą powierzchnią o ciemnozłotym kolorze. Ta zapewnia doskonałą przyczepność podczas drukowania, jednocześnie umożliwiając łatwe zdejmowanie wydruków (po schłodzeniu płyty, te praktycznie same schodzą). W przypadku dużych lub delikatnych wydruków przydaje się też fakt, że płyta jest magnetyczna i można ją zdjąć z łoża i wygiąć, dzięki czemu nasze projekty bardzo łatwo odczepić od jej powierzchni. Drukowanie na szkle przeważnie wymaga stosowania klejów i tym podobnych środków, w tym przypadku, jeśli wszystko jest dobrze ustawione, można sobie praktycznie darować takie dodatki. Drobnym minusem takich płyt jest szorstka, teksturowana powierzchnia pozostawiona na stronie zawierającej do platformy, natomiast w przypadku szklanych powierzchni jestesmy uzyskać całkowicie gładką pierwszą warstwę. 

Wspomnieć muszę też o funkcji przywracania druku w momencie braku zasilania, która przeważnie działa bez zarzutu, ale wiążą się z nią pewne problemy. Po pierwsze i najważniejsze, nie zawsze ona działa i jeśli brak prądu jest naprawdę krótki (do kilku sekund) to urządzenie nie zdąży się wyłączyć i tym samym stanie, ale nie pozwoli nam dalej drukować. Po drugie, wznowienie takiego druku przeważnie wiąże się z widoczną linią, która pokazuje, gdzie ten został wstrzymany. Po trzecie zaś, jeśli brak prądu jest dłuższy i łoże zdąży się wychłodzić, to może okazać się, że model praktycznie oderwie się od niego podczas wznowienia druku, co może wiązać się ze sporymi problemami (w ostateczności nawet "blobem śmieci"). Jesli zaś jesteśmy przy zasialaniu, to drukarka w trakcie rozgrzewania potrafi pobierać do 600 W, ale podczas normalnej praktycy średnie zużycie wynosi ok. 115 W. 

Elegoo Neptune 4 Plus

Elegoo Neptune 4 Plus - podsumowanie i ocena

Elegoo Neptune 4 Plus nie jest łatwym produktem w ocenie. Z jednej strony trudno nie docenić możliwości, jakie daje ta drukarka, choćby w zakresie powierzchni wydruku, szybkości czy jakości, z drugiej zaś pewne problemy sprawiają, że raczej trudno polecić ją początkującym użytkownikom, bo mogą się tylko zniechęcić do druku 3D. I nie mówię tylko o problemach doskwierających mi na starszym firmwarze, ale także o takich kwestiach jak żmudny proces aktualizacji firmware'u czy poziomowania łoża. Swoją drogą nawet po updacie wciąż musiałem co jakiś czas poziomować drukarkę, stanowczo częściej niż bym chciał, ponieważ podczas jej pracy pokrętła do regulacji pod platformą luzują się na skutek drgań drukarki. To w połączeniu z brakiem w pełni automatycznego poziomowania potrafi irytować.

Elegoo Neptune 4 Plus

Mimo wszystko Elegoo Neptune 4 Plus to kawał solidnie wykonanej drukarki, która ma całkiem sporo do zaoferowania, szczególnie jeśli mieliście już do czynienia z tego typu sprzętem i choć trochę się na tym znacie. Tym bardziej że większość wad na jakie narzekali pierwsi użytkownicy tego sprzętu jest już nieaktualna (choćby gubienie ustawień Z offset, brak dysz w innym rozmiarze niż 0,4 mm czy wyrzucający błędy system). Jeśli więc szukacie czegoś w większym rozmiarze za rozsądne pieniądze, to mimo wszystko Neptune 4 Plus może okazać się bardzo dobrym wyborem, ale nie liczcie na jakość produktów od Bambu Lab, bo to nie ta półka cenowa. Produkt otrzymuje więc od nas ocenę 7,5 na 10 i odznaczenie opłacalności. 

Ocena Elegoo Neptune 4 Plus

Elegoo Neptune 4 Plus - opinia

 Elegoo Neptune 4 Plus - zalety:

  • Jakość wykonania
  • Pozwala na naprawdę duże wydruki
  • Jakość wydruków
  • Prędkość drukowania
  • Funkcjonalny system i oprogramowanie
  • Sensor detekcji filamentu
  • Przyjazna w obsłudze
  • Łączność Wi-Fi
  • Stosunek ceny do jakości

 Elegoo Neptune 4 Plus - wady:

  • Poziomowanie nie jest w pełni automatyczne
  • Problemy z nitkowaniem
  • Probkemy ze starszym firmwarem
  • Żmudny proces aktualizacji firmware'u
  • Wymaga częstego poziomowania
  • Przywracania druku w momencie braku zasilania nie zawsze działa

Cena (na dzień publikacji): ok. 1280 zł

Gwarancja: 12 miesięcy

Sprzęt do kupienia na stronie producenta

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

elegoo

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Elegoo Neptune 4 Plus - test drukarki filamentowej. Kiedy rozmiar ma znaczenie

 0