Kingston to jeden z tych producentów dysków SSD, który nie zalewa rynku swoimi produktami, a kiedy już dostarczy jakąś nowość, to przeważnie robi ona sporo zamieszania i staje się bestsellerem. Dla przykładu NV3 to jeden najbardziej opłacalnych budżetowych modeli dostępnych na rynku, natomiast KC3000 stał się już praktycznie kultowy i jest jednym z najczęściej polecanych SSD. Kingston długo zwlekał z wypuszczeniem swojego pierwszego modelu PCIE 5.0, ale w końcu się takowego doczekaliśmy, ponieważ w sklepach pojawił się właśnie Fury Renegade G5 z obsługą tego interfejsu. Czy znów otrzymamy hit na miarę KC3000, czy może tym razem amerykański producent przestrzelił? Zapraszamy do testu.
- Specyfikacja
- Budowa zewnętrzna i wykonanie
- Testy syntetyczne
- Testy kopiowania
- Testy instalacji
- Testy rozpakowywania i tworzenia archiwum
- Test wczytywania gry
- Testy wielozadaniowości
- Badanie bufora SLC (AIDA64)
- Wydajność po zapełnieniu 80% pojemności dysku + test z wyłączonym buforowaniem zapisu
- Temperatury i throttling
- Podsumowanie i ocena
Kingston długo zwlekał z wypuszczeniem swojego pierwszego modelu PCIE 5.0, ale w końcu się takowego doczekaliśmy.

Najpierw rzućmy okiem na specyfikację tego dysku. Kingston Fury Renegade G5, podobnie jak testowany przez nas niedawno Lexar NM1090 Pro, bazuje na całkiem nowym kontrolerze Silicon Motion SM2508. Wygląda więc na to, że Kingston celowo wstrzymywał się z wypuszczaniem SSD na bazie układu Phison E26, który napędza większość topowych PCIe 5.0, zapewne ze względu na fakt, że wymaga on rozbudowanego masywnego radiatora (czasem nawet aktywnego chłodzenia). Nowość od Silicon Motion to zupełnie inna para kaloszy, bo produkowany jest w 6 nm litografii, a nie 12 nm, co przekłada się na znacznie lepszą efektywność energetyczną. 8-kanałowy SM2508 dysponuje czterema rdzeniami ARM Cortex R8 (E26 ma dwa rdzenie Cortex R5), a na pokładzie nie zabrakło też pamięci podręcznej DRAM, choć o pojemności 2 GB dla testowanej pojemności 2 TB, czyli dwukrotnie mniejszej niż w przypadku rywala.
Specyfikacja Kingston Fury Renegade G5 2 TB | |
---|---|
Kontroler | Silicon Motion SM2508 |
Format, interfejs | M.2-2280, PCIe 5.0 x4 NVMe |
Pamięci | NAND: 3D TLC NAND |
Odczyt i zapis sekwencyjny | do 14700/14000 MB/s |
Losowy odczyt i zapis 4K | do 2200000/2200000 IOPS |
Wytrzymałość | TBW: 2000 TB, MTBF: 2 000 000 godzin |
Pamięć podręczna DRAM | 2 GB LPDDR4 |
Gwarancja | 60 miesięcy |
Cena | 1349 zł |
Jeśli chodzi o zastosowane kości pamięci NAND flash, to Kingston sięgnął po 232-warstwowe układy NAND flash typu TLC od Microna. Takie połączenie przekładać ma się w tym przypadku na rewelacyjne prędkości dla transferów liniowych, wynoszące do 14 700 MB/s dla odczytu i 14 000 MB/s. W losowych transferach otrzymujemy zaś aż 2200000 IOPS zarówno dla odczytu, jak i odczytu. Tym samym, pod względem suchej specyfikacji, Fury Renegade G5 wypada nawet lepiej niż NM1090 Pro i wygląda na to, że jest w stanie realnie powalczyć o tytuł najszybszego dysku na rynku. Co więcej, dużo lepiej wypada także parametr wytrzymałości TBW, bo w przypadku modelu o pojemności 2 TB wynosi on aż 2 PB (2000 TB), co jest bardzo dobrym wynikiem, znacznie wyższym niż oferuje konkurencja. Na papierze nowość Kingstona zapowiada się więc wybornie, choć jego cena nieco studzi nasz zapał, gdyż Kingston Fury Renegade G5 2 TB kosztuje aż 1349 zł, czyli 350 zł niż przywoływany dysk Lexara.
Kingston Fury Renegade G5 2 TB - budowa zewnętrzna i oprogramowanie
Dysk przychodzi do nas niewielkim opakowaniu typu BOX, co oznacza zmianę względem poprzednika zapakowanego w blister. Sam nośnik jest bardzo smukły, a to za sprawą chipów umieszczonych po jednej stronie laminatu, przez co bez problemu powinien zmieścić się nawet do najsmuklejszych ultrabooków. Producent zastosował czarny laminat, który lepiej komponować będzie się z nowoczesnymi płytami głównymi. Niskoprofilowy radiator w postaci cienkiej blaszki także utrzymano w czarnym kolorze z ciekawym białym wzorem i logotypami FURY i Renegade. Całościowo dysk prezentuje się więc stylowo i nowocześnie. Nie mamy też żadnych zastrzeżeń do jakości wykonania - radiator jest prosto naklejony i nie odkleja się nawet po dłuższym użytkowaniu. Podobnie jak biała naklejka na drugiej stronie laminatu.
Oprogramowanie i dodatkowe technologie
Producent oferuje aplikację Kingston SSD Manager, czyli zestaw narzędzi SSD, który umożliwia monitorowanie stanu dysku, aktualizowanie oprogramowania układowego, zarządzanie funkcjami zabezpieczeń TCG Opal i IEEE1667, a także bezpieczne wymazywanie i nadpisywanie dysku SSD. Ponadto dysk zapewnia standardowy zestaw technologii. Dzięki silnikowi ECC z Low-Density Parity-Check (LDPC), ochronie podobnej do RAID dla pełnego odtwarzania wielostronicowego, wewnętrznemu SRAM ECC i kompleksowej ochronie ścieżki danych w schemacie ECC, FURY Renegade jest wyposażony w wiele mechanizmów zapewniających bezpieczeństwo danych w pamięci flash. Zastosowany tu kontroler w teorii wspiera ponadto szyfrowanie sprzętowe AES 256-bit, a także TCG Opal 2.0.

Kingston Fury Renegade G5 2 TB - testy syntetyczne
Zgodnie z tradycją zaczynamy od sprawdzenia SSD w benchmarkach syntetycznych, do których jak zwykle podchodzimy ze stosowną rezerwą, ponieważ nie zawsze dobrze oddają one wydajność dysków w rzeczywistych zastosowaniach, a w szczególności dobrze widać to po modelach PCIe 5.0, gdzie prędkości w ramach transferów sekwencyjnych dochodzą do poziomów, które niewiele mają wspólnego z rzeczywistymi testami. Niemniej pokazują one różnice pomiędzy poszczególnymi modelami, dlatego też mają wartość poznawczą. Nie ma co ukrywać, Kingston Fury Renegade G5 2 TB świetnie prezentuje się w syntetykach, zarówno w ramach transferów sekwencyjnych, jak i losowych, gdzie potrafi notować rekordowe wyniki, co jest dobrym prognostykiem przed kolejnymi testami.
Kingston Fury Renegade G5 2 TB - testy kopiowania
Kopiowanie, jako jedna z najbardziej podstawowych operacji na plikach, stanowi bardzo istotny element naszych testów i tutaj dysk Kingston Fury Renegade G5 również potrafi pokazać swoją moc, gdyż w ogólnym rozrachunku okazuje się najszybszym dyskiem w całej stawce. Praktycznie w każdym teście albo dominuje, albo zajmuje jedno z czołowych miejsc, pokonując ostatecznie wszystkie modele na bazie Phisona E26, co niewątpliwie robi wrażenie.
Kingston Fury Renegade G5 2 TB - czas instalacji
Jeśli zaś chodzi o instalację popularnych programów (Adobe Photoshop Lightroom i PCMark 8 Basic) i gier (Project CARS i Football Manager 2015), Kingston Fury Renegade G5 2 TB wypada już wyraźnie słabiej, co najwyraźniej wynika ze specyfiki kontrolera Silicon Motion SM2508, gdyż podobnie to wyglądało w przypadku innego modelu na jego bazie. Różnice są wprawdzie nieduże, ale jeśli zależy wam na każdej sekundzie, to może mieć to znaczenie.
Kingston Fury Renegade G5 2 TB - rozpakowywanie i tworzenie archiwum
Pakiet testów na popularnych programach do archiwizacji danych (7-Zip i WinRAR) pokazuje, że Kingston FURY Renegade G5 także i w tego typu scenariuszach radzi sobie wyśmienicie, przeważnie wbijając się na czołowe miejsca, choć w przypadku kompresji katalogu Windowsa nieco odstaje.
Kingston Fury Renegade G5 2 TB - wczytywanie gier
Kolejna porcja testów obejmuje czas wczytywania gier. Tutaj trzeba nadmienić, że dysk należy do gamingowej marki FURY, więc oczekiwania były duże. Na szczęście Kingston nie zawodzi i tu, notując drugi wynik w stawce, chociaż do testów loadingów należy podchodzić z przymrużeniem oka, bo różnice między poszczególnymi modelami są marginalne.
Kingston Fury Renegade G5 2 TB - wielozadaniowość
A jak dysk radzi sobie z wykonywaniem kilku czynności jednocześnie, czyli wielozadaniowością, która jest przecież jednym z najważniejszych aspektów w zakresie wydajności dysków, ponieważ na naszych PC przeważnie pracujemy na kilku operacjach realizowanych w tym samym czasie? Testy te symulować mają ich wykonywanie w domowych warunkach i w tym celu sprawdziliśmy kombinacje następujących czynności: kopiowania i instalacji, kopiowania i rozpakowywania oraz instalacji i rozpakowywania. Analizując te wyniki trzeba jednak pamiętać, że dyski korzystające z interfejsu PCI Express mają dużą przewagę nad SATA w tej kwestii, co wynika z faktu, że ten drugi z przyczyn technicznych nie jest w stanie jednocześnie odczytywać i zapisywać danych i czynności te muszą być odpowiednio kolejkowane i realizowane naprzemiennie. Tutaj Kingston FURY Renegade G5 notuje miejsca gdzieś w środku stawki, więc możemy mówić o lekkim rozczarowaniu.
Kingston FURY Renegade G5 2 TB - temperatury i throttling
Ze względu na nasze poprzednie doświadczenia z kontrolerem Silicon Motion SM2508, wiedzieliśmy czego możemy spodziewać się po FURY Renegade G5 w kwestiach termicznych, ale nowość Kingstona i tak nas zaskoczyła. Podczas 15-minutowego testu jednoczesnego zapisu i odczytu temperatura dobija maksymalnie do zaledwie 61°C, więc znacznie niższej niż Lexar NM1090 Pro z tym samym kontrolerem. Warto też dodać, że dysk błyskawicznie się wychładza, więc wystarczy mu krótka chwila odpoczynku, by temperatury spadły do ok. 40°C. Nie ma więc mowy o żadnym throttlingu, co w połączeniu z energooszczędnym charakterem tego dysku, pozwala na jego bezproblemową instalację nawet w bardziej wymagających platformach, takich jak komputery SFF, laptopy czy konsole.
_1662edf838.png)

Jeśli zaś chodzi o pobór energii, to średnio wynosi on 4,09 W w trakcie aktywnego użytkowania, czyli wyraźnie mniej niż w dyskach na Phisonie E26, ale odrobinę więcej niż w przypadku modeli z Phison E31T.
Kingston FURY Renegade G5 2 TB - badanie bufora SLC (AIDA64)
Zweryfikowaliśmy też, jak dużym buforem pseudo SLC może pochwalić się Kingston FURY Renegade G5 2 TB i z testów w programie AIDA64 wynika, że naprawdę sporym, gdyż wynoszącym ok. 33% pojemności dysku, czyli znacznie większym niż przywoływany tu już SSD od Lexara. Co więcej, wydajność na nasyceniu bufora stabilizowała się na poziomie ok. 2600-2700 MB/s, co jest świetnym wynikiem.
_6b2d07a65f.png)
Kingston FURY Renegade G5 2 TB - wydajność po zapełnieniu 80% pojemności dysku + test z wyłączonym buforowaniem zapisu
Testy wydajności po zapełnieniu 80% pojemności dysku wykazują, że o ile prędkości w benchmarkach syntetycznych utrzymują się na bardzo podobnym poziomie, tak w testach kopiowania odnotowaliśmy spowolnienie, które potrafi być odczuwalne, szczególnie w przypadku kopiowania nieco większych paczek danych.
Test z wyłączonym buforowaniem zapisu
_a731ce7c72.png)
Kingston FURY Renegade G5 2 TB - opinia i ocena
Jak w ostatecznym rozrachunku wygląda zatem debiut Kingstona w segmencie dysków SSD na bazie interfejsu PCIe 5.0? Raczej trudno określić to wejściem smoka, co nie zmienia faktu, że FURY Renegade G5 to bardzo wydajny nośnik, który jawi się jako ciekawa propozycja dla osób poszukujących najwydajniejszych nośników danych, np. do profesjonalnych zastosowań. Szczególnie jeśli obejmować mają one zastosowanie w bardziej wymagających termicznie warunkach, np. laptopach. Kontroler Silicon Motion SM2508 po raz kolejny udowadnia w naszych testach świetną efektywność energetyczną i pomimo topowych prędkości PCIe 5.0, praktycznie nie ma żadnych problemów z przegrzewaniem i throttlingiem. Na plus zaliczyć trzeba też duży bufor pseudo SLC i wbudowaną pamięć podręczną DRAM.
Jeśli zaś chodzi o czystą wydajność, to zarówno transfery liniowe, jak i losowe, wypadają tu rewelacyjnie, a dysk pokazuje swój pełen potencjał w testach kopiowania.

Jeśli zaś chodzi o czystą wydajność, to zarówno transfery liniowe, jak i losowe, wypadają tu rewelacyjnie, a dysk pokazuje swój pełen potencjał w testach kopiowania, gdzie wypada najlepiej z całej stawki. Gorzej radzi sobie jednak z instalowaniem i ewidentnie widać, że to kwestia nowego kontrolera od Silicon Motion, bo to już drugi SSD, który wypada w tym aspekcie słabiej od modeli na bazie topowego układu Phisona. Nieco odstaje też w testach wielozadaniowości, choć trzeba uczciwie przyznać, że w obu przypadkach straty nie są duże. Nieco większym cieniem kładzie się tu jednak utrata wydajności po zapełnieniu, która potrafi być odczuwalna. Największym problemem Kingston Fury Renegade G5 może być jednak jego cena, która w polskich sklepach wynosi 1349 zł, czyli wyraźnie więcej niż w przypadku wielu konkurencyjnych modeli o zbliżonej wydajności. Mimo wszystko, jeśli weźmiemy pod uwagę wydajność tego dysku wraz z jego energooszczędnością i brakiem problemu z temperaturami, taka kwota może być uzasadniona (poza tym spodziewamy się, że jak w przypadku wielu nowości na rynku, cena wkrótce może przejść korektę). Dysk otrzymuje więc od nas ocenę 8 na 10 i odznaczenie wydajności.
Kingston Fury Renegade G5 2 TB - ocena
Kingston Fury Renegade G5 2 TB - opinia
Kingston Fury Renegade G5 2 TB - zalety:
- Bardzo wysokie transfery sekwencyjne
- 5 lat gwarancji
- Kontroler Silicon Motion daje radę
- Pamięć DRAM
- Energooszczędność
- Nie wymaga rozbudowanego chłodzenia
Kingston Fury Renegade G5 2 TB - wady:
- Cena
- Utrata wydajności po zapełnieniu
- Słabsze wyniki w testach instalacji i wielozadaniowości
Cena (na dzień publikacji): 1349 zł za 2 TB (kup w x-kom lub Media Expert)
Gwarancja: 60 miesięcy
Produkt do testów dostarczyła firma:

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test Kingston Fury Renegade G5 2 TB. Godny następca Fury Renegade i KC3000?