Test Redragon Draconic V2 Pro. Powrót budżetowej legendy?


Test Redragon Draconic V2 Pro. Powrót budżetowej legendy?

Redragon to marka, której na naszym rynku przedstawiać nie trzeba. Producent z charakterystycznym, czerwonym smokiem w logo od lat budował swoją pozycję, dostarczając na rynek peryferia o bardzo konkurencyjnym stosunku ceny do jakości. W ich bogatym portfolio znajduje się wiele udanych produktów, ale jednym z tych, które kilka lat temu mocno namieszały i pomogły firmie zdobyć popularność, był bez wątpienia model Draconic. W swoim czasie była to jedna z ciekawszych i szeroko dostępnych klawiatur 60%, zarówno w sklepach internetowych jak i stacjonarnych.

Redragon, nie chcąc, by ich popularny model pokrył się kurzem, postanowił go odświeżyć

Redragon Draconic V2 Pro

Minęło jednak sporo czasu, a rynek budżetowych "mechaników" przeszedł prawdziwą rewolucję. Redragon, nie chcąc, by ich popularny model pokrył się kurzem, postanowił go odświeżyć. W ten sposób na mój warsztat trafia Redragon Draconic V2 Pro (K730GB-RGB-PRO). Na papierze zmiany są znaczące, bo producent postanowił wyeliminować największe bolączki poprzednika. Przede wszystkim, system Hot-swap został wreszcie unowocześniony. Zamiast gniazd kompatybilnych wyłącznie z przełącznikami Outemu i ich nielicznymi klonami, co mocno ograniczało pole do modyfikacji, otrzymujemy pełnoprawne, 5-pinowe gniazda (typu Kailh), które przyjmą niemal każdy przełącznik 3- i 5-pinowy na rynku. Do tego dochodzi usprawniona konstrukcja wewnętrzna, oparta na montażu typu gasket-mount oraz lepsze wygłuszenie. Całość uzupełniają autorskie, smarowane przełączniki, keycapy PBT i potrójny tryb łączności. Czy to jednak wystarczy, by w 2025 roku konkurować z zalewem tanich klawiatur? Czy "V2" to godny następca, czy tylko odgrzewany kotlet? Sprawdzam.

Redragon Draconic V2 Pro - Opakowanie i zawartość

Klawiatura dociera do nas w opakowaniu, które tym razem zrywa ze standardową, agresywną czarno-czerwoną kolorystyką marki. Pudełko dla testowanego wariantu okraszone jest znacznie bardziej stonowanymi odcieniami szarości i bieli, a całość uzupełniają eleganckie, srebrne akcenty, łącznie ze zmienionym, nie-czerwonym logo producenta. Karton jest solidny, a na froncie znajdziemy dużą grafikę produktu, z tyłu zaś szczegółową specyfikację i listę kluczowych cech. Wewnątrz, oprócz samej klawiatury (w moim przypadku w wariancie szaro-czarnym), znajdziemy zaskakująco bogaty zestaw akcesoriów.

Redragon Draconic V2 Pro

Producent dołącza cztery zapasowe przełączniki Redragon RPC, zestaw naklejek z logo marki oraz proste narzędzie 2 w 1, służące do zdejmowania nasadek i przełączników. Najciekawszym elementem jest jednak przewód zasilający. To 1,5-metrowy kabel USB-C do USB-C z kątową wtyczką (co ułatwia podłączenie) oraz solidną, nakładaną przejściówką na USB-A. To przemyślane i uniwersalne rozwiązanie. Jak na klawiaturę w cenie około 250 złotych, zestaw jest kompletny i nie daje powodów do narzekań.

Redragon Draconic V2 Pro - Jakość wykonania i budowa

Po wyjęciu z pudełka Draconic V2 Pro sprawia solidne wrażenie. Całość, ważąca 625 gramów, wykonana jest w całości z twardego, matowego tworzywa sztucznego. Konstrukcja jest sztywna, nie wygina się nadmiernie i nie trzeszczy pod naciskiem. Spasowanie elementów jest na poprawnym poziomie. Mamy tu do czynienia z klasyczną konstrukcją 60% (61 klawiszy) w układzie ANSI.

Redragon Draconic V2 Pro

Tym, co od razu rzuca się w oczy, jest charakterystyczny dla Redragona "panel boczny" po lewej stronie obudowy. Znajdziemy tam port USB-C, suwak do przełączania trybów łączności (2.4G / OFF / BT) oraz fizyczny przełącznik trybu systemowego (Windows / macOS) – to ostatnie jest znacznie wygodniejszym rozwiązaniem niż skróty klawiszowe. Po prawej stronie, również na boku, umieszczono magnetyczny schowek na odbiornik radiowy 2.4 GHz.

Redragon Draconic V2 Pro

Na spodzie klawiatury znajdziemy cztery gumowe stopki antypoślizgowe, które dobrze utrzymują klawiaturę na miejscu. Niestety, zabrakło tu dwustopniowych nóżek do regulacji kąta nachylenia. Otrzymujemy tylko jedną parę, co nieco ogranicza możliwości personalizacji ergonomii.

Redragon Draconic V2 Pro

Co jednak najważniejsze, a czym producent chwali się na stronie produktu, to wewnętrzna konstrukcja typu gasket-mount. Oznacza to, że płyta z przełącznikami nie jest przykręcona na sztywno do obudowy, a spoczywa na elastycznych uszczelkach. To rozwiązanie wzięte wprost ze świata drogich klawiatur customowych, które ma na celu zapewnienie bardziej miękkiego i sprężystego uczucia podczas pisania oraz lepszej akustyki.

Redragon Draconic V2 Pro

Nasadki klawiszy to kolejny duży krok naprzód względem pierwszej wersji. Redragon zastosował tu keycapy wykonane z grubego tworzywa PBT. W testowanym wariancie są one nieprześwitujące (non-shine-through), co oznacza, że podświetlenie RGB pełni rolę wyłącznie estetyczną, tworząc podświetlenie tła, a nie prześwitując przez legendy. Materiał PBT jest lekko szorstki w dotyku, odporny na ścieranie i nie będzie się "świecić" po kilku miesiącach użytkowania, jak ma to miejsce w tańszych nasadkach z ABS.

Redragon Draconic V2 Pro

Zastosowana czcionka jest bardzo czysta, nowoczesna i czytelna – na szczęście pozbawiono ją agresywnych, "gamingowych" udziwnień. Jedynym minusem jest brak nadruków na bocznych ściankach (side-printów), które informowałyby o dodatkowych funkcjach klawiszy ukrytych w warstwie Fn. Oznacza to, że na początku będziemy musieli często zerkać do instrukcji, aby nauczyć się skrótów do sterowania multimediami czy podświetleniem.

Redragon Draconic V2 Pro - Przełączniki, stabilizatory i akustyka

Testowany egzemplarz wyposażono w autorskie przełączniki Redragon RPC. Są to liniowe (linear) switche, będące odpowiedzią firmy na popularne Gateron Red. Charakteryzują się lekką siłą aktywacji i gładką pracą. Co kluczowe, przełączniki są fabrycznie smarowane, co w tej półce cenowej wciąż nie jest oczywistością. Smarowanie jest nałożone poprawnie, dzięki czemu udało się wyeliminować większość nieprzyjemnego tarcia (scratchingu). Feeling jest bardzo płynny i responsywny, co z pewnością przypadnie do gustu fanom szybkich gier FPS.

Redragon Draconic V2 Pro

Stabilizatory również zostały fabrycznie nasmarowane i radzą sobie przyzwoicie. Spacja i inne dłuższe klawisze są stabilne, nie grzechoczą i nie kołyszą się na boki. W połączeniu z grubymi keycapami PBT, konstrukcją gasket-mount i dodatkowymi warstwami wygłuszającymi (które Redragon stosuje w swoich nowszych modelach), akustyka klawiatury jest zaskakująco dobra. Dźwięk jest przyjemnie stłumiony, "mechaniczny", ale pozbawiony pustego pogłosu czy metalicznego pingu.

Redragon Draconic V2 Pro

Największą zaletą "V2" jest jednak pełna obsługa Hot-swap. W przeciwieństwie do poprzednika, tutaj otrzymujemy 5-pinowe gniazda (typu Kailh), które są kompatybilne z 99% przełączników 3- i 5-pinowych dostępnych na rynku (jak Gateron, Kailh, Akko, Cherry MX). Daje to ogromne pole do modyfikacji i dalszej personalizacji.

Redragon Draconic V2 Pro

Redragon Draconic V2 Pro - Łączność bezprzewodowa i czas pracy na baterii

Draconic V2 Pro to klawiatura w pełni bezprzewodowa, oferująca trzy tryby łączności. Dla graczy kluczowy będzie oczywiście tryb radiowy 2.4 GHz, realizowany przez dołączony odbiornik USB. Podczas testów połączenie było stabilne, a opóźnienia – nieodczuwalne, w pełni na poziomie e-sportowym. Alternatywnie możemy skorzystać z Bluetooth, który pozwala na sparowanie klawiatury z trzema urządzeniami jednocześnie (np. laptopem, tabletem) i wygodne przełączanie się między nimi. Oczywiście, klawiatura działa również w trybie przewodowym przez USB-C, jednocześnie ładując akumulator.

Redragon Draconic V2 Pro

Producent wyposażył klawiaturę w baterię o pojemności 2500 mAh. Biorąc pod uwagę brak prądożernego podświetlenia keycapów (diody RGB oświetlają tylko przestrzeń między nimi), czas pracy jest bardzo satysfakcjonujący. Przy umiarkowanym użytkowaniu możemy liczyć na wiele dni, a nawet tygodni pracy bez konieczności sięgania po kabel.

Redragon Draconic V2 Pro - Oprogramowanie i podświetlenie

Klawiatura posiada dedykowane oprogramowanie, które można pobrać ze strony producenta. Aplikacja jest prosta, ale funkcjonalna. Pozwala na zmianę funkcji klawiszy, tworzenie zaawansowanych makr oraz, co najważniejsze, personalizację podświetlenia RGB.

Redragon Draconic V2 Pro

Samo podświetlenie, jak już wspomniałem, pełni funkcję estetyczną. Diody RGB są zamontowane na PCB i tworzą kolorową poświatę pod keycapami. Efekty są płynne, a kolory żywe. Nie jest to może najjaśniejsza iluminacja na rynku, ale wygląda schludnie i nowocześnie, szczególnie w testowanej szaro-czarnej wersji kolorystycznej.

Redragon Draconic V2 Pro - Podsumowanie

Redragon Draconic V2 Pro to bez wątpienia godny następca swojego popularnego przodka. Firma odrobiła pracę domową i wyeliminowała praktycznie wszystkie bolączki pierwszej generacji. Otrzymujemy produkt dojrzały, który w cenie około 250 złotych oferuje pakiet funkcji, którego nierzadko brakuje droższej konkurencji. Pełny, 5-pinowy Hot-swap, trwałe keycapy PBT, potrójny tryb łączności i świetne, fabrycznie smarowane przełączniki osadzone w konstrukcji gasket-mount to argumenty, z którymi trudno dyskutować.

Redragon Draconic V2 Pro to solidny i dopracowany produkt, który w pełni zasługuje na rekomendację

Czy klawiatura jest idealna? Oczywiście, że nie. Brak dwustopniowych nóżek to drobny, ale niefortunny z punktu widzenia personalizacji i komfortu użytkowania mankament, a brak bocznych nadruków na keycapach utrudnia początkową obsługę. Co więcej, klawiatura, choć bardzo dobra, nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle... innych, równie udanych modeli Redragona z ostatniego roku. To po prostu kolejna, bardzo solidna propozycja w portfolio firmy, która uzupełnia ofertę o format 60%.

Redragon Draconic V2 Pro

Jeśli szukasz kompaktowej, bezprzewodowej klawiatury mechanicznej ze sporymi możliwościami modyfikacji i nie chcesz wydać fortuny, Draconic V2 Pro jest wyborem bezpiecznym i bardzo opłacalnym. To solidny i dopracowany produkt, który w pełni zasługuje na rekomendację.

Ocena Redragon Draconic V2 Pro

Ocena płyty głównej ASUS ROG MAXIMUS Z790 HEROOcena płyty głównej ASUS ROG MAXIMUS Z790 HEROOcena płyty głównej ASUS ROG MAXIMUS Z790 HERO

 

Redragon Draconic V2 Pro - opinia

 Redragon Draconic V2 Pro - zalety:

  • Świetny stosunek ceny do jakości
  • Pełny, 5-pinowy Hot-swap
  • Wysokiej jakości, grube keycapy PBT (non-shine-through)
  • Fabrycznie smarowane przełączniki Redragon RPC i stabilizatory
  • Konstrukcja typu Gasket-mount
  • Potrójny tryb łączności (2.4 GHz, BT, USB-C)
  • Stabilne i bezopóźnieniowe połączenie 2.4 GHz
  • Solidna jakość wykonania
  • Odpinany kabel USB-C z adapterem USB-A

 Redragon Draconic V2 Pro  - wady:

  • Brak dwustopniowych nóżek do regulacji kąta nachylenia
  • Brak bocznych nadruków (side-prints) dla funkcji dodatkowych
  • Oprogramowanie nie jest najbardziej intuicyjne na rynku
  • Podświetlenie pełni rolę wyłącznie estetyczną (brak keycapów shine-through)

Cena (na dzień publikacji): 249 zł (kup w Media Expert lub w x-kom)

Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!

Pokaż / Dodaj komentarze do:

Test Redragon Draconic V2 Pro. Powrót budżetowej legendy?
 0