ROG Flow Z13 (2025) GZ302 - testujemy gamingowy tablet z integrą, która ośmiesza dedykowane GPU

ROG Flow Z13 (2025) GZ302 - testujemy gamingowy tablet z integrą, która ośmiesza dedykowane GPU

Kiedy kilka lat temu recenzowaliśmy pierwszą generację ROG Flow Z13, nazwaliśmy ten sprzęt najpotężniejszym gamingowym tabletem na rynku. W nasze ręce wpadł właśnie najnowszy wariant tego urządzenia, ROG Flow Z13 (2025) GZ302, który tym razem pozbawiony został samodzielnej karty graficznej GeForce RTX od NVIDII. Czy zatem możemy tu mówić o downgradzie ze strony ASUSa? Nic z tych rzeczy, bo pod maską kryje się nowe APU od AMD, którego integra jest w stanie zawstydzić średniopółkowe grafiki Zielonych. 

Nowy ROG Flow Z13 to - podobnie jak poprzednik - gamingowy tablet z doczepianą klawiaturą, która może zmienić go w laptopa.

Nowy ROG Flow Z13 to - podobnie jak poprzednik - gamingowy tablet z doczepianą klawiaturą, która może zmienić go w laptopa. Pod maską urządzenia kryje się najnowszy procesor AMD Ryzen AI Max+ 395, który łączy 16 rdzeni CPU Zen 5 z 40 blokami graficznymi Compute Units (RDNA 3.5) w jednym układzie, dzięki czemu ma konkurować z najnowocześniejszymi procesorami oraz dedykowanymi kartami graficznymi. Oczywiście AI w nazwie zobowiązuje i na pokładzie znajduje się też NPU (procesor neuronowy przeznaczony do obliczeń związanych ze sztuczną inteligencją). Przypominamy, że AMD podczas zapowiedzi tego APU obiecywało, że jego iGPU oferuje wydajność na poziomie laptopowego GeForce'a RTX 4070 i jesteśmy niezmiernie ciekawi, czy Radeon 8060S rzeczywiście zapewnia takie możliwości. 

Specyfikacja ROG Flow Z13 (2025) GZ302
Ekran 13,4" 2560 x 1600 pikseli 180 Hz IPS
Procesor Ryzen AI Max+ 395
Pamięć RAM 32 GB pamięci LPDDR5X
Grafika Radeon 8060S (iGPU)
Nośniki1 1 TB SSD M.2 PCIe 4.0
Łączność Wi-Fi 7, BT v5.4
Bateria 70 Wh
Wymiary 300 x 204 x 13,0 ~ 14,9 mm
Waga 1,2 kg
System Windows 11 Home 64-bit
Cena 10299 zł

ROG Flow Z13 to droga zabawka, szczególnie jak na sprzęt do grania bez dedykowanej grafiki. Za produkt ASUSa zapłacić trzeba bowiem 10299 zł. To zdecydowanie wydatek przekraczający możliwości przeciętnego zjadacza chleba, ale mamy tu do czynienia z unikalnym produktem klasy premium i w tym segmencie tego typu kwoty nie robią na klientach większego wrażenia. 

ROG Flow Z13 (2025) GZ302 - podzespoły

APU

ROG Flow Z13 (2025) GZ302 napędzany jest przez flagowy układ APU z serii Strix Halo, czyli AMD Ryzen AI Max+ 395 - mobilny układ nowej generacji, łączący CPU, GPU i NPU w jednym pakiecie. Ten produkowany jest w 4 nm litografii FinFET od TSMC i w tym aspekcie najnowsza generacja Intela ma przewagę, bo wytwarzana jest w 3 nm. Jest to konstrukcja oparta na trzech rdzeniach: dwóch blokach CCD po 8 rdzeni CPU Zen 5 oraz jednym IOD zawierającym jednostkę graficzną Radeon 8060S na bazie architektury RDNA 3.5. Dzięki nowoczesnemu interfejsowi Infinity Fabric oraz nowej magistrali pamięci, układ gwarantuje przepustowość na poziomie 256 GB/s. Co więcej, układ oferuje NPU XDNA 2 o wydajności 50 TOPS , co czyni go jednym z najpotężniejszych procesorów w zakresie obsługi sztucznej inteligencji (dla porównania Core Ultra 7 258V oferuje NPU, który zapewnia wydajność na poziomie 47 TOPSów).

Ryzen AI Max+ 395

Specyfikacja procesora Ryzen AI Max+ 395:

  • CPU: 16 rdzeni i 32 wątki
  • Taktowanie bazowe CPU: 3.0 GHz, turbo: 5.1 GHz
  • Pamięć podręczna: 16 MB L2 i 64 MB L3
  • TDP: 55 W (z możliwością regulacji od 45 W do 120 W)
  • Zintegrowany GPU Radeon 8060S: 40 jednostek CU, taktowanie do 2900 MHz
  • NPU XDNA 2 o wydajności 50 TOPS
Radeon 8060S

Pamięć RAM

ROG Flow Z13 (2025) GZ302 otrzymał 32 GB niskonapięciowej pamięci LPDDR5X o bardzo wysokiej częstotliwości taktowania 8000 MT/s, ale i relatywnie wysokich opóźnieniach CL42, które obsługiwane są przez czterokanałowy 256-bitowy kontroler. Kości oczywiście wlutowane są na stałe, co jest typowe dla modułów LPDDR5X, ale ogranicza przyszłą modernizację tych podzespołów. Choć trzeba uczciwie przyznać, że 32 GB to wciąż bardzo przyszłościowa pojemność, nawet w obliczu posiłkowania się pamięcią operacyjną przez iGPU.

Pamięć masowa

W przypadku nośnika danych producent zainstalował pojedynczy dysk KIOXIA GB6, który korzysta ze standardu PCIe 4.0, co pokazują testy wydajności w popularnym benchmarku. Jest to nośnik pozbawiony pamięci DRAM, ale pochwalić trzeba wykorzystanie kości TLC BiCS FLASH. Dysk o pojemności 1 TB oferuje sekwencyjny odczyt na poziomie 6000 MB/s i zapis 5300 MB/s. Otrzymujemy więc naprawdę szybki dysk, który sprawdzi się nie tylko na potrzeby systemowego dysku i wydajnego magazynu danych, ale powinien usatysfakcjonować także profesjonalistów zajmujących się renderowaniem czy obróbką danych w wysokich rozdzielczościach.

ROG Flow Z13 (2025) GZ302

Łączność bezprzewodowa

ROG Flow Z13 (2025) GZ302 otrzymał kartę sieciową MediaTek MT7925, która obsługuje nową generację łączności bezprzewodowej Wi-Fi, czyli Wi-Fi 7. To wprowadza m.in. wsparcie dla kanału o szerokości 320 Hz i jest to niewątpliwie bardzo przyszłościowe rozwiązanie, bo routery Wi-Fi 7 dopiero trafiają pod nasze strzechy i wciąż są drogie. Sprawdziliśmy możliwości tej sieciówki i na paśmie 6 GHz udało nam się uzyskać 2601 MB/s, co trzeba uznać trzeba za rewelacyjny rezultat. Testy w ramach Wi-Fi 6 także wypadły bardzo obiecująco, bo prędkości transferów sięgały 1700 Mb/s. Dodatkowo otrzymujemy obsługę Bluetooth 5.4.

ROG Flow Z13 (2025) GZ302 - oprogramowanie

Stałym elementem wyposażenia notebooków od ASUSa jest aplikacja MyASUS, czyli swoiste narzędzia diagnostyczne, centrum aktualizacji sterowników czy wsparcia technicznego. Znajdziemy tu choćby rozwiązanie, które pozwala limitować poziom naładowania baterii do 80% lub 60%, co jest istotne z punktu widzenia jej żywotności.  

ROG Flow Z13 (2025) GZ302

Najważniejszym elementem, swoistym centrum dowodzenia gamingowych notebooków tego producenta, jest jednak Armoury Crate. To narzędzie oferuje monitoring pracy podstawowych podzespołów, tryby wydajnościowe (w tym manualny), opcje modyfikacji podświetlenia RGB, zarządzanie profilami (np. pod konkretne gry) i wiele innych przydatnych opcji. O Armoury Crate pisaliśmy już szerzej kilkukrotnie i choć regularnie przechodzi ono lifting wizualny, to jednak jego funkcjonalność pozostała bardzo zbliżona, dlatego zamiast się powtarzać, odsyłamy do poprzednich testów laptopów tego producenta. Jest to naprawdę przydatne i dobrze zrealizowane narzędzie, a jeśli chodzi o OS, ASUS ROG Flow Z13 (2025) działa pod kontrolą Windows 11 Home (64-bitowy).

ROG Flow Z13 (2025) GZ302 - budowa zewnętrzna

ROG Flow X13 nie należy do najbardziej kompaktowych i lekkich tabletów, ponieważ jego wymiary to 30 x 20,4 x 1,30 ~ 1,49 cm, a waga wynosi 1,2 kg. Przypominamy jednak, że mówimy o urządzeniu z 13,4-calowym ekranem, którego specyfikacja zawstydza komputer przeciętnego gracza, a nie typowym tablecie na Androidzie czy iOS z SoC typu ARM pod maską. Jeśli więc spojrzymy na ten sprzęt jako alternatywę dla laptopa do grania, ROG Flow X13 jawi się już jako niezwykle mobilny komputer. Niemniej nie da się ukryć, że użytkowanie tego sprzętu jako tabletu nie należy do najbardziej poręcznych. 

ROG Flow Z13 (2025) GZ302

Pod względem designu sprzęt wygląda niemal identycznie jak poprzednia generacja. Oznacza to, że front urządzenia zajmuje ekran z relatywnie smukłym obramowaniem, kamerką na górnej ramce (trzymając sprzęt w orientacji poziomej) i dyskretnym logotypem ROG Flow na dolnej ramce. Na tylnym panelu dzieje się zdecydowanie więcej. Producent postawił w tym przypadku na futurystyczne geometryczne wzory, które wraz z czerwonymi akcentami podkreślają gamingowy charakter tabletu. Poza tym w oczy rzucają się też wycięcia na otwory wentylacyjne, które tworzą ciekawe wzory oraz okienko z szybką, która daje wgląd w wycinek płyty głównej (to jest nawet podświetlane w systemie RGB). Warto dodać, że tylny panel wykonany jest z maszynowo tłoczonego aluminium. Z tyłu umieszczono jeszcze jeden element, którego nie uświadczymy w laptopach, a mianowicie aparat. Front pokryto szkłem Corning Gorilla Glass z powłoką DXC, która pomaga zmniejszyć odblaski na ekranie w jasnym otoczeniu.

ROG Flow Z13 (2025) GZ302

Wystający element z logo ROG w dolnej części tylnego panelu to wypustka, która pomaga stworzyć swoistą zintegrowaną stopkę do podpierania tabletu, kiedy korzystamy z trybu laptopowego i pozwala na odchylenie w zakresie do 170 stopni. To rozwiązanie sprawdza się naprawdę dobrze, metalowe zawiasy wyglądają na solidne, aczkolwiek z racji tego, że nóżka jest dość cienka, nie narażalibyśmy jej na niepotrzebne przeciążenia. Generalnie, zarówno jakość i dobór materiałów, jak i wykonanie, potwierdzają, że mamy tu do czynienia z flagowym urządzeniem klasy premium, ponieważ praktycznie nie ma się tu czego przyczepić. Co więcej, konstrukcja jest sztywna i sprawia wrażenie wytrzymałej. Inna sprawa, że taki futurystyczno-gamingowy design na pewno nie każdemu przypadnie do gustu, ale to zawsze kwestia indywidualnych preferencji.

ROG Flow Z13 (2025) GZ302

Klawiatura

Jako że ASUS ROG Flow Z13 to swoista hybryda, stanowiąca połączenie laptopa z tabletem, w zestawie znajdziemy także opcjonalną klawiaturę. Ta jest przyczepiana na magnetyczne złącze umieszczone w dolnej części tabletu i oferuje typową wyspową konstrukcję bez sekcji numerycznej. 

ROG Flow Z13 (2025) GZ302

Choć na pierwszy rzut oka klawiatura przypomina typowe akcesoria do tabletów, to jednak ASUS zadbał, abyśmy otrzymali tu coś więcej. Pochwalić trzeba choćby klawisze charakteryzujące się przyjemną pracą i wyraźnym skokiem, dzięki czemu nie mamy wrażenia naciskania twardego blatu. Co więcej, klawiatura posiada jednostrefowe podświetlenie RGB z obsługą Aura Sync, które możemy konfigurować w oprogramowaniu (podobnie jak podświetlane okienko z tyłu tabletu). Nie zabrakło także typowo gamingowych funkcji, jak np. obsługa N-key rollover, a całości dopełniają liczne skróty klawiszowe aktywowane za pomocą kombinacji z przyciskiem Fn.

ROG Flow Z13 (2025) GZ302

Co ciekawe, obudowa klawiatury wykonana jest z miękkiego materiału, przypominającego skórę. Co prawda materiał ma tendencję do zbierania kurzu, ale czyści się zaskakująco łatwo i jest przyjemniejszy w kontakcie od typowego plastiku czy metalu. Po zamknięciu akcesorium robi za swoiste etui, chroniąc ekran tabletu i w tym celu wykorzystuje magnetyczny mechanizm (wyświetlacz jest automatycznie wygaszany). Poza tym, magnetyczny system pozwala korzystać z klawiatury na dwa sposoby, albo całkowicie na płasko, albo pod lekkim kątem, co jest wygodniejszym rozwiązaniem. Jednak z racji bardzo cienkiej konstrukcji, części osób może przeszkadzać uginanie się klawiatury. Naszym zdaniem w trakcie użytkowania spisuje się bardzo dobrze, co wynika nie tylko z wykonania, ale i przemyślanego układu klawiszy. 

ROG Flow Z13 (2025) GZ302

Touchpad

Touchpad również spełnia swoją rolę, a docenić trzeba także fakt, że producent wsłuchał się w głosy krytyki (także nasze) i powiększył ten element. Poza tym płytka dotykowa oferuje dobry ślizg, wspiera zaawansowane gesty z użyciem wielu palców i generalnie dobrze wywiązuje się z powierzonego jej zadania. 

ROG Flow Z13 (2025) GZ302

Porty

Porty to element, który uległ wyraźnej poprawie. Po lewej stronie znajdują się bowiem dwa złącza Thunderbolt 4 (USB 4, zgodny z DP 1.4 oraz Power Delivery 3.0), pojedyncze HDMI 2.1 FRL, zasilające oraz czytnik kart pamięci microSD (UHS-II). Z prawej strony umieszczono zaś pojedyncze złącze minijack na słuchawki i mikrofon oraz jeden port USB 3.2 Gen 2. Ponadto znajdziemy tu także przycisk Power, do regulacji głośności i Command Center do wywoływania aplikacji Armoury Crate i często używanych funkcji. Najbardziej boli tylko jedno gniazdo USB typu A, ale zaskoczył nas również brak złącza ROG XG Mobile Interface do zewnętrznej stacji na kartę graficzną, którą ASUS sprzedawał wraz z poprzednią generacją. Oznacza to, że mając już stację graficzną ROG XG Mobile, nie skorzystamy z niej w tym tablecie. 

ROG Flow Z13 (2025) GZ302

Audio

Warstwa audio wypada w tablecie ASUSa bardzo dobrze, zaskakując jakością dźwięku jak na tak mały sprzęt. Co prawda zastosowano tu jedynie głośniki w konfiguracji stereo (2x 2W), ale liczy się jakość, a nie ilość. Te rzeczywiście grają lepiej niż przetworniki instalowane w typowych gamingowych laptopach. Dźwięk jest całkiem nieźle zbalansowany i dobrze podkreśla wszelkie wokale, choć nieco brakuje tu basów. Głośność zestawu wypada satysfakcjonująco, a wsparcie Dolby Atmos potęguje wrażenia. Mikrofon, a raczej trzy, także spełniają swoje zadanie, więc w przypadku typowych zastosowań (Skype, Messenger itd.) obejdzie się bez kupowania dedykowanego rozwiązania. Co więcej, sprzęt obsługuje dwukierunkową redukcję szumów, która w praktyce sprawdza się naprawdę nieźle. Co prawda dźwięk jest wtedy nieco bardziej zniekształcony, ale odgłosy otoczenia są skutecznie tłumione.

Kamerki i czytnik linii papilarnych

ASUS ROG Flow Z13 otrzymał dwa kamerki, przednią i tylną. Zacznijmy od tej drugiej, która bazuje na 13 MP sensorze, potrafiącym rejestrować obraz wideo w rozdzielczości 1080p. Niestety jej jakość pozostawia sporo do życzenia, ponieważ obraz jest wyprany z kolorów i mocno zaszumiony. Jeśli zaś chodzi o przednią kamerką (5 MP), ta wypada nieco lepiej podczas rejestrowania obrazu, choć to typowy laptopowy poziom, czyli bardzo przeciętny. Występują tu problemy z ekspozycją, rozmydlenie szczegółów i spore szumy. 

ASUS ROG Flow Z13

Zdjęcie z kamerki przedniej

ROG Flow Z13 (2025) GZ302 -

Zdjęcie z kamerki tylnej

Przednia kamera oferuje dodatkowo czujnik podczerwieni i w związku z tym obsługuje funkcję rozpoznawania twarzy Windows Hello, która pozwala na szybkie logowanie do systemu. ASUS w nowym modelu zrezygnował jednak z czytnika linii papilarnych, który w poprzedniej generacji był zintegrowany z przyciskiem Power, co naszym zdaniem było lepszym rozwiązaniem. 

ROG Flow Z13 (2025) GZ302 - Bateria

Nowy ASUS ROG Flow Z13 otrzymał też znacznie większą od poprzednika 4-ogniwową baterię, bo o pojemności 70 Whr (zamiast 56 WHr). Biorąc pod uwagę relatywnie niewielki ekran i energooszczędne komponenty, spodziewaliśmy się naprawdę dobrych przebiegów na akumulatorze i nie zawiedliśmy się. Test baterii PC Mark 10 Modern Office pokazuje, że w codziennym użytkowaniu w trybie Silent, który wyraźnie ogranicza limity mocy, przy 50% jasności ekranu z włączonym Optimusem i przełącznikiem MUX w trybie hybrydowym, możemy liczyć na przeszło 11 godzin pracy bez zasilacza, co pokrywa się z obserwacjami z realnego użytkowania. Jednak podczas grania w trybie Turbo można liczyć raczej na 1,5-2 godziny.

ROG Flow Z13 (2025) GZ302 -

ROG Flow Z13 (2025) GZ302 - wyświetlacz

Tablet wyposażony został w 13,4-calowy panel IPS o błyszczącym wykończeniu, co jest konsekwencją obsługi dotyku. Ten doczekał się upgrade'u w kilka aspektach i tym razem oferuje rozdzielczość 2560 × 1600 pikseli, co oznacza, że jego proporcje wynoszą 16:10. To przekłada się na nieco większą powierzchnię roboczą, ale i wyższy obszar wyświetlania w grach. Odświeżanie ekranu również się podniosło i wynosi tym razem 180 Hz. Kąty widzenia są bardzo dobre (jak na IPS przystało), a maksymalna jasność deklarowana przez producenta to 500 nitów, a nam udało nam się zmierzyć 523,1 cd/m², więc mówimy o naprawdę jasnym ekranie, tym bardziej że w rzeczywistości pomiary to potwierdzają. Smużenie nie dokucza za bardzo, więc wyświetlacz sprawdza się nawet w dynamicznych shooterach nastawionych na rywalizację z innymi graczami. Z kolei obsługa Adaptive-Sync sprawia, że nie musimy obawiać się screen tearingu. Przyjrzyjmy się więc, jak matryca wypada w trakcie pomiarów kolorymetrem.

Pokrycie gamutów sRGBi DCI-P3

Ustawienia domyślne:

  • Punkt bieli: 6543K
  • Jasność bieli: 210,5 cd/m²
  • Jasność czerni: 0,1648 cd/m²
  • Kontrast rzeczywisty: 1293,4:1

Pokrycie palety kolorów sRGB wynosi tu 98,6% przy całkowitej objętości 142,3%. Dla przestrzeni Adobe RGB było to odpowiednio 86,5% i 98,1%, a w przypadku gamutu DCI-P3 94,7% oraz 100,8%. Widać tu więc dużą poprawę względem poprzedniej generacji i tym razem zastosowana matryca nada się nawet do profesjonalnej pracy. Tym bardziej że fabryczna kalibracja jest naprawdę dobra i średni błąd Delta E sięga tylko 1,3 dla przestrzeni sRGB i 1,43 dla DCI-P3, ale nie można się też przyczepić temperatury barwowej, która jest zawyżona, przez co biel wpada w błękitny odcień. Bardzo dobrze jak na IPS wypada też kontrast, ponieważ sięga 1293,4:1. Całość dopełnia wsparcie dla Dolby Vision HDR. Rysą na tym niemal idealnym obrazku są jednak wyraźne wycieki podświetlenia wokół krawędzi, co w tej klasie sprzętu nie powinno się zdarzać. 

ROG Flow Z13 (2025) GZ302 -
ROG Flow Z13 (2025) GZ302 -

ROG Flow Z13 (2025) GZ302 - analiza układu chłodzenia i kultura pracy 

Z racji tego, że dostanie się do wnętrza tabletu jest praktycznie niemożliwe poza autoryzowanym serwisem, to nie możemy samodzielnie zweryfikować, co kryje się pod maską. Cieszy jednak fakt, że producent zadbał o łatwy dostęp do dysku SSD w formacie 2230 (wystarczy odkręcić śrubę i zdjąć zaślepkę ukrytą pod stopką), więc w razie czego możemy łatwo go podmienić. 

ASUS chwali się zaś, że Flow Z13 na 2025 rok otrzymał nową komorą parową, wykonaną z lekkiej stali nierdzewnej. Podobno dzięki o 55% lepszemu pokryciu powierzchni płyty głównej w porównaniu z komorą parową z miedzi zastosowaną w poprzednim modelu, obudowa Flow Z13 na 2025 r. utrzymuje wyjątkowo niską temperaturę. Filtr przeciwpyłowy umieszczony nad obudową wentylatora pomaga utrzymywać włosy i inne nieczystości z dala od urządzenia, dzięki czemu układ chłodzenia Z13 może działać niezawodnie przez wiele lat. Tegoroczny Flow Z13 jest też wyposażony w środek termoprzewodzący z ciekłego metalu firmy Thermal Grizzly, który zapewnia jeszcze efektywniejsze przenoszenie ciepła z procesora oraz parę wentylatorów Arc Flow drugiej generacji. Całość zamykają radiatory z ultracienkimi żebrami (0,1 mm), które pozwalają na o wiele większą powierzchnię oddawania ciepła. Jak wypada to w praktyce? 

yzen AI Max+ 395 wraz ze zintegrowanym układem graficznym AMD Radeon 8060S, nagrzwał się w grach do 94,6℃, a w stress testach nawet do 96℃. szybko dobijał do limitu mocy 93 W, jednak w trkacie dłuższego obciążenia wartość ta spadawał do ok 85 W, co owocowało także spadkami zegarów CPU. Te oscylowały od 1,8 GHz w skrajnych przypadkach do 5,1 GHz, ale takie taktowanie widoczne jest praktycznie tylko w trakcie bezczynności lub bardzo niewymgających zadań. Realnie prędkość procesora wahała się od 2,3 GHz do 4,1 GHz. Taki rozrzut powodwał zaś, że tablet miał problemu ze zdaniem stress testu w 3DMarku, który sprawdza stabilność. 

ROG Flow Z13 (2025) GZ302

W trakcie stress testów na profilu Turbo hałas generowany przez tablet sięga 43 dBa, co jak na gamingowy sprzęt tej klasy jest bardzo dobrym rezultatem. Po podkręceniu mocy do 93 W hałas wzrasta do 48,5 dBa, co wciąż jest akceptowalnym wynikiem. Poza tym szum generowany przez ten sprzęt nie jest irytujący, więc nie będziemy zmuszeni do korzystania ze słuchawek. Jeśli zaś chodzi o temperatury, to z racji odmiennej budowy nie mierzyliśmy ich na klawiaturze, ale na tylnym panelu tabletu. Tu również ROG Flow Z13 wypada niezwykle korzystnie, ponieważ obudowa nagrzewa się maksymalnie do 45℃, ale w miejscach, z którymi użytkownik nie ma kontaktu. Brawo ASUS.

ROG Flow Z13 (2025) GZ302 - wydajność w grach

Byliśmy niezmiernie ciekawi, co pokaże Radeon 8060S w grach, tym bardziej że AMD obiecywało nawet poziom wydajności laptopowego GeForce'a RTX 4070, przy dużo niższym poziomie mocy. Od razu warto zaznaczyć, że testy wykonane zostały w trybie Ręcznym z limitem mocy podniesionym do 93 W. To wciąż jednak daleko do 120 W jakie można skonfigurować w przypadku Ryzen AI Max+ 395, więc tablet ASUSa nie pokaże pełnego potencjału tego APU. Tym samym wyniki w tym przypadku oscylują raczej w okolicach wydajności GeForce'a RTX 4060, a raczej gdzieś pomiędzy GeForcem RTX 4060 a GeForcem RTX 4050 (biorąc pod uwagę ich pełną moc 140 W), co na pierwszy rzut oka może wydawać się nieco rozczarowujące, ale przypominamy, że mówimy o zintegrowanym GPU, który pozwala na płynną rozgrywkę na wysokich ustawieniach w nowoczesne gry wideo. Jeszcze do niedawno byłoby to nie do pomyślenia. Co więcej, Radeon 8060S dokonuje tego w znacznie bardziej restrykcyjnym limicie mocy (choć wciąż wysokim jak na APU) i jeśli porównamy to iGPU z RTX 4070 o niskim TGP, to wyglądać może to zgoła inaczej.  

ROG Flow Z13 (2025) GZ302 - wydajność w benchmarkach syntetycznych

Ryzen AI Max+ 395 bardzo dobrze radzi sobie też w popularnych syntetykach koncentrujących się na wydajności CPU. Widać więc, że architektura Zen 5 dobrze skaluje się w przypadku mobilnych procesorów. Swoją rolę odgrywa tu też efektywne chłodzenie, które pozwala utrzymać stabilną wydajność przez dłuższy czas. To sprawia, że tablet świetnie nada się nie tylko do grania, ale także do wymagającej pracy, więc może mieć całkiem uniwersalne zastosowanie jako ultramobilna stacja robocza.

ROG Flow Z13 (2025) GZ302 - opinia i ocena

Tegoroczny ROG Flow Z13 to kawał świetnej technologii. Jest to pierwsze urządzenie z układem Ryzen AI Max+ 395, czyli flagowym APU nowej generacji od AMD i pokazuje go ze świetnej strony (choć warto pamiętać, że to APU ujawni swój pełen potencjał w maszynach, które będą w stanie zagwarantować pełny limit mocy tego układu). Wielowątkowa wydajność CPU na bazie architektury Zen 5 zachwyca, a nowe iGPU Radeon 8060S zawstydza samodzielne średniopółkowe grafiki NVIDII z serii RTX 40, pozwalając ogrywać nowoczesne gry na wysokich ustawieniach, co samo w sobie jest niezwykle imponujące. Do tego otrzymujemy wysokiej klasy szerokogamutowy panel QHD+ o odświeżaniu 180 Hz, który bardzo dobrze sprawdza się zarówno podczas grania, jak i pracy. Na pochwały zasługuje także wykonanie, w tym zastosowane tworzywa czy naprawdę niezła klawiatura w zestawie, stanowiąca jednocześnie etui ochronne. 

Jest to pierwsze urządzenie z układem Ryzen AI Max+ 395, czyli flagowym APU nowej generacji od AMD i pokazuje go ze świetnej strony.

ROG Flow Z13 (2025) GZ302

Całości dopełniają zaś naprawdę nieźle grające głośniki i kamerka oraz bateria, która zapewnia satysfakcjonujący czas pracy urządzenia. Trzeba jednak wspomnieć o pewnych brakach, bo poprzednio ASUS do zestawu dorzucał rysik, którego tym razem zabrakło, a pozbawił też tablet wsparcia ze strony stacji graficznej, która zwiększyłaby potencjał tego sprzętu. Największym problemem ROG Flow Z13 (2025) GZ302 jest fakt, że trudno tak naprawdę znaleźć odbiorę dla tego typu sprzętu. Z racji tego, że jest to sprzęt z rodziny ROG, czyli dla graczy, wydaje się, że to produkt skierowany do tej grupy, ale ci mogą kupić wydajniejszego laptopa w grach za mniejsze pieniądze albo handheld, który będzie praktyczniejszy. Do pracy będzie to z kolei overkill. Jeśli jednak szukaliście czegoś podobnego i macie na zbyciu przeszło 10 tys., z którymi nie wiecie, co zrobić, to możecie zainteresować się ROG Flow Z13 (2025) GZ302.

ROG Flow Z13 (2025) GZ302

ROG Flow Z13 (2025) GZ302 - opinia

 ROG Flow Z13 (2025) GZ302 - zalety:

  • Tablet o wydajności gamingowe laptopa
  • Efektywny system chłodzenia
  • Topowa wydajność CPU
  • iGPU o wydajności samodzielnej grafiki
  • Jakość wykonania
  • Kultura pracy
  • Mobilność
  • System audio (głośniki + mikrofony)
  • Wysokiej klasy wyświetlacz z bardzo dobrą fabryczną kalibracją
  • Wi-Fi 7 i Thunderbolt 4
  • Wygodna klawiatura (jak na tabletowe akcesorium)
  • Niezły czas pracy na baterii

 ROG Flow Z13 (2025) GZ302 - wady:

  • Brak rysika w zestawie
  • Ograniczone opcje rozbudowy
  • Przeciętne kamerki
  • Brak obsługi stacji graficznej
  • Pozbycie się czytnika linii papilarnych
  • Chłodzenie podzespołów pozostawia nieco do życzenia
  • Cena

Cena (na dzień publikacji): 10299 zł

Gwarancja: 24 miesiące

 

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

AMD Ryzen 7 3750H kontra Intel Core i5-9300H. Test procesorów mobilnych

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: ROG Flow Z13 (2025) GZ302 - testujemy gamingowy tablet z integrą, która ośmiesza dedykowane GPU

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł