Sackboy: Wielka Przygoda - Recenzja. Skok na Steam(Decka)!

Sackboy: Wielka Przygoda - Recenzja. Skok na Steam(Decka)!

LittleBigPlanet zaczynało z wysokiego C. Ogromne oczekiwania wobec pierwszej odsłony serii, którym towarzyszyły niesamowite pokazy na konferencjach Sony, od razu zrobiły z Sackboya jedną z maskotek PlayStation 3. Mimo potężnego uroku samej postaci ranga serii z biegiem lat tylko malała. Obecnie jest to jeden z tych bohaterów, którzy mimo przebrzmiałej sławy wciąż otrzymują kolejne gry. Wypadałoby też dodać w poprzednim zdaniu „na szczęście”, bo Sackboy: A Big Adventure w doskonały sposób miesza wysoki kunszt wykonania z familijną platformówką - dokładanie w takim stylu, jakiego teraz bardzo brakuje na rynku. Ekipa Sumo Digital kolejny raz wykonała imponującą pracę w imponującym tempie. A teraz ich ostatni tytuł jest dostępny nie tylko na PS4 i PS5 (gdzie towarzyszył premierze sprzętu), ale i doczekał się wersji na Steam (i Epic Games Store). Czy warto skorzystać z tej okazji, by ponownie go naświetlić? Jak mawiał klasyk „jeszcze jak!”.

To platformówka, która przede wszystkim jest wirtualnym placem zabaw, takim, który pozwala na okazjonalne oderwanie oczu od celu misji, by sprawdzać jakie niespodzianki czekają na nas na kolejnych poziomach

SteamStation?

Sackboy: A Big Adventure, czyli w polskiej wersji Sackboy: Wielka Przygoda to gra, przy której warto zaznaczać istnienie polskiej wersji językowej. Jest ona zrealizowana z kinową pompą, doskonale nagrana - wyraźna, głośna, charakterna - i przede wszystkim stanowi kolejną warstwę łącząca pokolenia. Bo choć Wielka Przygoda jest tytułem przystępnym dla młodszych odbiorców, którzy chcą w wirtualnym świecie przeżyć coś pokroju filmu Pixara, to nie jest produkcją, która wybacza brak skupienia. Uwaga i zręczność są tu wymiernie nagradzane, przez co S:BA przypadnie do gustu graczom z dowolnym PESELem.

To platformówka, która przede wszystkim jest wirtualnym placem zabaw, takim, który pozwala na okazjonalne oderwanie oczu od celu misji, by sprawdzać jakie niespodzianki czekają na nas na kolejnych poziomach. A, że wszystkie te rzeczy można odkrywać, grając nawet w cztery osoby jednocześnie to i radość z gry proporcjonalnej rośnie.

Spacer po włóczce - rozgrywka

Fabularnie nie ma tu cudów - zły Vex chce zniszczyć świat wyobraźni i twórczej kreacji, który wypełniają Sackboye. Powstrzymać go może tylko najdzielniejszy z nich, czyli gracz. Cała kreatywna warstwa, z jakiej znana jest seria LittleBigPlanet została tutaj zminimalizowana do edytora postaci. Nasz Szmaciak może przybierać przeróżne kostiumy i mieszać ich elementy, cały czas wyglądając wspaniale, uroczo, wyjątkowo.

Opcji zaprojektowania własnego bohatera jest ogrom - sama zabawa umieszczona jest jednak w ramach „zwykłej” platformówki 3D, podczas gdy jednym ze znaków rozpoznawczych LittleBigPlanet zawsze był niemal nieograniczony edytor poziomów, pozwalający stworzyć nawet najbardziej karkołomne przestrzenie i chwalić się nimi przed całym światem (pewnie też dlatego “LBP” nie ma już w tytule). Teraz zabawa w kreowanie została zmieniona w zabawę samą grą, i to pieczołowicie zaprojektowaną.

Sackboy: Wielka Przygoda

Dla mnie taka zmiana paradygmatu to żadem problem - a nawet zaleta. Bo zdecydowanie bardziej lubię edytować postać i biegać nią po starannie przygotowanych przestrzeniach niż sam być architektem swojej zabawy. Wolę, gdy to twórcy gry biorą na swe barki tworzenie zaawansowanego, pobudzającego wyobraźnię świata, niż gdy zostawiają przede mną setki opcji, ale wraz z nimi odpowiedzialność za dobrą zabawę także spada na moje barki. Jeżeli czujecie podobnie to tak naprawdę Sackboy: A Big Adventure będzie także dla was pierwszą grą z serii, którą naprawdę warto się zainteresować, jej nowym początkiem (ponad 12 lat po właściwym debiucie) - takim, który miejmy nadzieję, będzie kontynuowany.

Wolę, gdy to twórcy gry biorą na swe barki tworzenie zaawansowanego, pobudzającego wyobraźnię świata, niż gdy zostawiają przede mną setki opcji, ale wraz z nimi odpowiedzialność za dobrą zabawę także spada na moje barki

Kamera w tej grze i sam styl zabawy śmiało podpatrują rozwiązania z doskonałego Super Mario 3D World. Gra Nintendo w wielu miejscach perfekcyjna, wyróżniała się w dniu swej premiery przede wszystkim wyższym niż standardowe ujęciem kamery, nieco pod kątem, oraz dostosowaniem poziomów do równoczesnej zabawy dla czterech graczy. Te elementy, wraz z „makietową” grafiką są filarami, na których stoi również Sackboy: Wielka Przygoda. Sumo Digital nie tylko doskonale podpatrzyło sposób robienia familijnej, czytelnej i zabawnej gry od wielkich konkurentów, ale i skutecznie zachowało swój styl, przez co możemy tu pisać o grze, która jest bardzo podobna do Super Mario 3D World, jednak nie w negatywny, plagiatujący sposób. Widok uśmiechniętych włóczkowych ludzików biegających po świecie wyglądającym jak pozszywany, posklejany i powycinany z kolorowych nici, papierów i strzępków barwnych szmatek wypełnionych gąbką, jest zwyczajnie fantastyczny.

Nasze akcje są bardzo podstawowe - możemy chwytać przedmioty, wykonywać uniki, proste ataki, czy też oczywiście skakać; i to całkowicie wystarczy, by czuć się dobrze i pewnie podczas przemierzania kolejnych poziomów. Twórcy doskonale zidentyfikowali potrzeby swych odbiorców - kiedy sięgamy po taką grę, nie oczekujemy od niej ciągłego napięcia, zagrożenia czy przegiętych sekcji platformowych. Zamiast tego potrzebujemy wielu rzeczy do zbierania, zasobu subtelnych żartów poukrywanych na poziomach, wielu nagród i ciągle zmieniających się scenografii. Wszystkie te rzeczy wzbogacono intuicyjnym zapraszaniem do swej gry „ludzi z internetu”, wpadaniem do ich gier, lub zabawą solo czy z przyjaciółmi.

Sackboy: Wielka Przygoda

Pomaluj mój świat i zagraj coś na ukulele - Oprawa

Patrząc na Sackboya trudno się nie uśmiechnąć. Oprawa gry bezbłędnie wywoluje dobre wibracje, przede wszystkim zaskakując warstwą muzyczną. Na pochwałę zasługują nie tylko wspaniale nagrane głosy postaci i radosne, zachęcające do psot kompozycje. Wielkim zaskoczeniem były dla mnie nowe aranżacje słynnych przebojów. Usłyszycie tutaj wielkie hity Madonny, Britney Spears czy nawet Kool & The Gang, które rewelacyjnie dopasowują się do akcji na ekranie i zostały tak zmiksowane, że brzmią, jakby były stworzone do tego, by trafić do tej gry.

Widać dzięki temu, jak wiele innych tytułów, nawet mimo ogromnych budżetów, wciąż nie potrafi zastosować skutecznie tak prostego triku, jak odpowiednie wykorzystanie kultowych piosenek. Jeżeli ktoś chce to zrobić to, za wzór warto obrać Sumo Digital.

Patrząc na Sackboya trudno się nie uśmiechnąć. Oprawa gry bezbłędnie wywoluje dobre wibracje, przede wszystkim zaskakując warstwą muzyczną

Sackboy: Wielka Przygoda

Warstwa graficzna to wielki popis odtwarzania tekstury konkretnych plastycznych materiałów. Nawet bez najwyższych ustawień gra wygląda kolorowo, pozytywnie i bardzo „fizycznie”. Uwaga, jaką przyłożono do tego, by papier, włóczka i szmatka (czyli najczęściej widziane na ekranie materiały) wyglądały hiperrealistycznie zasługuje na szacunek. Tym bardziej warto to podkreślić, bo te super dokładnie odtworzone materiały służą do budowy gry, która nie stawia na realizm, przez co często się o tym zapomina. Projekty poziomów są jednak nie tylko pomysłowe pod względem samego chowania bonusów, sekwencji akcji i mieszania prostych starć z elementami platformowymi - one są po prostu bardzo zróżnicowane pod względem oprawy, nie pozwalając się nudzić naszym oczom i uszom ani przez chwilę.

Gdyby sklep z artykułami plastycznymi zakochał się w sklepie dla modelarzy, to ich dziecko wyglądałoby, właśnie jak ta gra. Kwestie związane z kooperacją i niemal niekończącymi się opcjami edycji naszego herosa  sprawiają, że jedyną rzeczą, do której faktycznie można się tu przyczepić, jest samo skakanie. I nie dlatego, że jest w nim coś zepsutego czy frustrującego, tylko że Nintendo umie je zrobić jeszcze lepiej, na jeszcze lepszych poziomach. Ale jest to starcie nierówne - bo prowadzi do porównywania wielkich mistrzów, od dekad tworzących najlepsze gry w gatunku, z bardzo zdolnymi rzemieślnikami, którym jednak fantazji odmówić nie wolno.

Tekturowe Koniczynki - Podsumowanie

Jeżeli czujesz, że na PC brakuje wysokiej jakości platformówek 3D to Sackboy: Wielka Przygoda jest dokładnie tym, na co czekasz. Jeżeli jesteś rodzicem i chcesz mieć tytuł do podsunięcia dziecku - też. Jeżeli kupiłeś już SteamDecka i szukasz produkcji idealnie pasujących do tego sprzętu, ale z segmentu „wyższego” niż indie to również trafisz w dziesiątkę, sięgając po nowego-starego Szmaciaka. Wypada się tylko cieszyć, że Sony daje szansę wypłynąć takim tytułom na szersze wody. Szkoda tylko, że wciąż tak kolorowa i radosna oprawa połączona z beztroskim skakaniem budzi podejrzenia, gdy w sklepie widać obok pełną cenę „dużej” gry. Nie dajcie się jednak zwieść temu złudzeniu, bo mimo zalewu przystępnych i tańszych produkcji niezależnych, nie spotkacie w nich takich możliwości, takiego wycyzelowania i takiego kunsztu przy dopracowywaniu pomniejszych szczegółów jak w produkcji Sumo Digital. Na pewno nie w koszyku z platformówkami 3D.

Gdyby sklep z artykułami plastycznymi zakochał się w sklepie dla modelarzy, to ich dziecko wyglądałoby, właśnie jak ta gra

Sackboy: Wielka Przygoda

Ukończenie całości powinno zająć wam około 10 godzin, po których z chęcią powtórzycie sobie kilka miejsc choćby po to, by zebrać dodatkową walutę na zakup świetnie wyglądających elementów służących do customizacji Sackboya. Dodatkowo jest w tej grze coś, co sprawia, że chce się ją pokazywać innym. Nawet pomimo tego, że prezentuje ona bardzo bezpieczne podejście do platformówki - pozbawione nowych mechanik i ryzykownych pomysłów na urozmaicanie zabawy, oraz powiela stary problem związany z tym, że Sackboy jest całkiem uroczy, ale też i całkiem bez charakteru; jest to tytuł mający w sobie dużo radości, czyli czegoś, czego nigdy nie powinniśmy sobie odmawiać. Zdecydowanie warto dać mu szansę.


Sackboy: A Big Adventure


Sackboy: A Big Adventure - Opinia:

  Sackboy: A Big Adventure - plusy:

  • Muzyka
  • Przywiązanie do detali
  • Kooperacja
  • Przystępność
  • Edytor postaci

  Sackboy: A Big Adventure - minusy:

  • Rozgrywka polega na znanych od dawna schematach
  • Postaciom wciąż brakuje charakteru
Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Sackboy: Wielka Przygoda - Recenzja. Skok na Steam(Decka)!

 0