Kiedy już wydawało się, że tegoroczna premiera nowych iPhone'ów obejdzie się bez większych niespodzianek i Apple skupi się jedynie na delikatnym liftingu ubiegłorocznych modeli - bo przecież wiadomo, że wszechświat zabrania wprowadzania znaczących zmian co roku - producent zaskoczył. Wraz z iPhonem 17, 17 Pro i 17 Pro Max zadebiutował bowiem model Air, który z miejsca narobił wokół siebie zamieszania. Nazwa nawiązująca do ultracienkich laptopów giganta z Cupertino z pewnością zrobiła swoje, zwłaszcza że dosłownie chwilę wcześniej propozycję w kategorii "chudziej się nie da" ujawnił też Samsung (i kilku chińskich producentów) i udowodnił, że jest zapotrzebowanie na tę kategorię produktów.
No właśnie, tylko jaką? Co poza smukłym designem ma do zaoferowania iPhone Air? Z jednej strony użytkownicy ekosystemu Apple dostaną kolejne atrakcyjne stylistycznie urządzenie, które pod względem jakości wykonania czy oprogramowania dobrze wpisuje się w dotychczasowe portfolio firmy, a z drugiej przyjdzie im za to słono zapłacić. I to nie tylko ciężko zarobionymi pieniędzmi, bo nowość kosztuje mniej więcej tyle co wariant Pro, ale i licznymi kompromisami. Owszem, urządzenia dzielą część elementów, ale jednocześnie iPhone Air ma tylko jeden obiektyw na pleckach, czym przypomina najbardziej budżetowy model iPhone'a, czyli 16e.
Ma też kilka innych problemów, z których najważniejszym jest akumulator, bo jednostka o pojemności 3149 mAh to czasem zbyt mało na normalny dzień pracy. Tak, tak, zdaję sobie sprawę, że Apple znalazło "rozwiązanie", a mowa oczywiście o powerbanku MagSafe, którym zdaniem producenta bezprzewodowo podładujemy smartfon i tym samym zwiększymy pojemność baterii o 65%. Tyle że wygląda to raczej tak, jakby producent celowo zafundował sobie problem, żeby później rozwiązać go dodatkowym akcesorium, na którym zarobi, a bez którego iPhone Air nie jest kompletnym sprzętem. A do tego z powerbankiem już nie jest taki ładny i smukły, a co dopiero jak zapakujemy go jeszcze w etui.
Wraz z iPhonem 17, 17 Pro i 17 Pro Max zadebiutował model Air, który z miejsca narobił wokół siebie zamieszania. Nazwa nawiązująca do ultracienkich laptopów giganta z Cupertino z pewnością zrobiła swoje.
Specyfikacja Apple iPhone Air | |
---|---|
Wyświetlacz | 6,7 cala, 1260 x 2736 pikseli, LTPO Super Retina XDR OLED, 460 ppi, 120 Hz |
Procesor | Apple A19 Pro (2x 4,26 GHz i 4x 2.6 GHz) z Apple GPU (5 rdzeni) |
Pamięć wewnętrzna | 12 GB RAM + 512 GB na dane |
Pamięć zewnętrzna | nie |
Aparat tylny | 48 Mpx, PDAF, OIS. |
Aparat przedni | 18 Mpx |
Bateria | 3149 mAh |
Połączenia | Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac/6e/7, 2,4/5/6 GHz, Bluetooth: 6.0, NFC |
Czujniki | czujnik oświetlenia, czujnik zbliżeniowy |
Złącza | USB typu C (USB 2.0) |
System operacyjny | iOS26 |
Wymiary | 156.2 x 74.7 x 5.6 mm |
Waga | 165 g |
Apple iPhone Air - design i jakość wykonania
Pod względem opakowania obyło się bez niespodzianek, bo iPhone Air przychodzi w małym białym pudełku ozdobionym grafiką boku smartfona (i szczątkowymi informacjami typu model, kolor i wersja pamięci na dane), którego zawartość można zgadywać w ciemno. Telefon, przewód USB typu C do typu C (biały w oplocie) i trochę dokumentacji. Zdecydowanie większym zaskoczeniem jest pierwszy kontakt ze smartfonem, niby czuć tu rękę projektantów Apple (te zaokrąglone narożniki), a z drugiej urządzenie ma mocno nietypową formę - jest bardzo smukłe z wyraźnym zgrubieniem jedynie w części mieszczącej wyspę aparatów.
Ta dość mocno wystaje, ale tym razem nie przez same obiektywy, ale inne podzespoły, które producent musiał tu upchnąć, ograniczony wybraną formą. iPhone Air waży 165 gramów i mierzy 156.2 x 74.7 x 5.6 mm, więc jest jeszcze 0,2 mm smuklejszy niż Samsung S25 Edge. To z pewnością imponujące, ale jednocześnie nie każdemu przypadnie do gustu, bo patrząc na to urządzenie ma się wrażenie, że czegoś mu brakuje. Matowe szklane plecki wyglądają ładnie i są przyjemne w kontakcie ze skórą, ale już ramka boczna niemiłosiernie zbiera odciski palców i jest wiecznie pomazana, a do tego ma feeling tworzywa sztucznego. Niestety, pomimo najszczerszych chęci trudno mi w tym wszystkim dostrzec urządzenie, które kosztuje ponad 6 tys. PLN, co będzie chyba motywem przewodnim tegorocznych iPhone'ów, bo model Pro Max, który obecnie testuję, wypada pod tym względem tak samo słabo, a nawet gorzej.
Co jest o tyle dziwne, że zastosowanych materiałów trudno się czepiać, choćby dlatego, że iPhone Air jest jedynym z tegorocznej linii, który zachował tytanową ramkę. Pozostałym musi wystarczyć aluminium, a do tego mamy Ceramic Shield 2 na wyświetlaczu, Ceramic Shield na pleckach oraz wodo- i pyłoszczelność potwierdzoną certyfikatem IP68, a w gruncie rzeczy przekraczającą jego wymagania, bo iPhone Air przetrwa zanurzenie do 30 min na głębokości do 6 m
Apple iPhone Air - ekran
iPhone Air otrzymał 6,5-calowy panel LTPO Super Retina XDR OLED o rozdzielczości 1260x 2736 pikseli z technologią ProMotion, czyli adaptacyjnym odświeżaniem do 120 Hz. To dokładnie ten sam wyświetlacz, który Apple zastosowało w modelach 17 Pro i 17 Pro Max, tyle że w rozmiarze pośrednim. Nie zabrakło obsługi HDR10 i Dolby Vision, a także True Tone, które dba o dostosowanie temperatury barwowej do otoczenia. Jeśli chodzi o maksymalną jasność, producent deklaruje 1000 nitów typowo, 1600 nitów w trybie wysokiej jasności oraz szczytową jasność do 3300 nitów.
W rzeczywistości mówimy jednak o 788 nitach przy maksymalnym manualnym ustawieniu suwaka oraz aż 1040 nitach w trybie automatycznym (sprawdzane dla całego ekranu przy oświetleniu żarówką studyjną o mocy 85 W, generującą strumień świetlny 5000 lumenów), choć osiąganych dosłownie przez chwilę, by później spaść do nieco ponad 900 nitów i znów powoli rosnąć. To wyniki wystarczające do wygodnej obsługi urządzenia poza domem, nawet w słoneczne dni, zwłaszcza że telefon ma też nową warstwę antyodblaskową, a złego słowa nie powiem też o jasności minimalnej, która schodzi wystarczająco nisko, bo do 0,97 nita.
Co znajdziemy w ustawieniach? Możemy tu wybrać tryb ciemny z opcją automatycznego włączenia po zmroku czy według harmonogramu, ustawić wielkość tekstu i jego pogrubienie, dopasować poziom jasności (i włączyć True Tone), podświetlenie nocne Night Shift (manualnie albo harmonogram i temperatura kolorów), ustawić czas autoblokady i opcję Unieś, aby obudzić. Możemy też korzystać z Always-On Display, które w porównaniu z androidową konkurencją wciąż jest mocno okrojone z opcji. Szkoda tylko, że przełącznik jasności automatycznej wylądował w ustawieniach Dostępności, gdzie trudno go znaleźć.
iPhone Air
Apple iPhone Air - wydajność
Wraz z serią iPhone 17 Apple wprowadziło także nową generację swoich mobilnych układów A19, bazujących na 3 nm procesie od TSMC. To właśnie mocniejszy SoC A19 Pro jest sercem iPhone’a Air i oferuje on 6-rdzeniowe CPU (2 wydajnościowe rdzenie rozpędzające się do 4,26 GHz i 4 efektywne uzyskujące maksymalnie 2,6 GHz). Jeśli zaś chodzi o grafikę, to w iPhonie Air zastosowano 5-rdzeniowe GPU z drugą generacją Dynamic Caching i przyspieszonymi obliczeniami FP oraz kompresją obrazu (w iPhone 17 Pro i Pro Max znajdują się 6-rdzeniowe GPU). Apple twierdzi, że iPhone Air dzięki A19 Pro i zintegrowanym Neural Accelerators oferuje wydajność porównywalną z MacBookiem Pro i choć to porównanie zdaje się trochę na wyrost, to nie da się ukryć, że wydajność to bardzo mocna strona tego telefonu.
W mojej wersji testowej może on liczyć na wsparcie 12 GB pamięci RAM i 512 GB szybkiej pamięci na dane, a oferuje także bardzo dobre zaplecze komunikacyjne z 5G, trójzakresowym 2,4/5/6 GHz WiFi 7, Bluetooth 6.0, NFC, USB 2.0 czy nawigacją GPS, GALILEO, GLONASS, QZSS, BDS, NavIC. Dodatkowo, zestaw uzupełniają nowe chipy Apple N1 i C1X, co według Apple czyni ten model najbardziej energooszczędnym iPhonem w historii. Jest to o tyle istotne w tym przypadku, że A19 Pro w modelu Air nie otrzymało komory parowej (jak w modelach 17 Pro), a smukła sylwetka sprawia, że nie ma też miejsca na dużą baterię. Oznacza to, że nadmiar generowanego ciepła i wysoki pobór energii mogłyby być tu dużym problemem.
Niemniej, sprzęt przez cały czas trwania testów działał niezwykle płynnie, przełączanie się między aplikacjami odbywało się praktycznie natychmiast, a bardziej wymagające zadania, jak granie, również nie stanowiły dla niego problemu. Telefon da się lekko przydławić, korzystając choćby z obciążających narzędzi graficznych, a potrafi się on też mocno nagrzewać w okolicach wyspy aparatów (temperatura obudowy w okolicach 70% AnTuTu wynosiła 45,1 stopnia). Mimo wszystko wydajnościowo wypada bardzo dobrze, zresztą wystarczy spojrzeć na wykresy poniżej:
iPhone Air
Apple iPhone Air - możliwości fotograficzne
Wygląda na to, że Apple poważnie wzięło sobie do serca opinie, że jeśli chodzi o aparaty, to cyferki nie mają większego znaczenia. Bo najpierw pocięło możliwości fotograficzne iPhone'a 16e do jednego obiektywu tylnego i kamerki przedniej, a teraz zrobiło to samo w iPhonie Air. Ten dostał wprawdzie nową 18 MP kamerkę przednią (f/1.9) z PDAF i OIS, która na dodatek pozwala robić zdjęcia w różnych orientacjach bez konieczności przekręcania smartfona i ma opcję śledzenia użytkownika, ale towarzyszy jej 48 MP (f/1.6) obiektyw główny z Dual Pixel PDAF i OIS, który widzieliśmy już w podstawowym iPhonie 16.
iPhone 17 Pro Max
iPhone Air
iPhone Air
iPhone Air - zdjęcia nocą
iPhone Air - zdjęcia nocą
Jeśli chodzi o możliwości wideo, to nagramy je w maksymalnie w 4K w 60 kl., a niezależnie od wyboru możemy liczyć na włączoną na stałe stabilizację:

Apple iPhone Air - oprogramowanie i bateria
Software
iPhone Air zadebiutował z iOS w wersji 26, ale spokojnie, nie chodzi o wyprzedzanie przyszłości, ale Apple i jego chęć zrównania nazewnictwa z rokiem fiskalnym. Tak czy inaczej, nowa wersja wprowadza sporo zmian wizualnych, z nowym designem interfejsu Liquid Glass na czele, więc do tematu wrócimy szerzej, kiedy już spędzę z nim więcej czasu. Wnioski na świeżo, jeszcze więcej Androida w iOS, więc jestem na tak - nie da się jednak ukryć, że raczej "na wierzchu", bo core pozostał niezmieniony.
Bateria
Jak pisałam już przy recenzjach poprzednich iPhone'ów, wykorzystywany przez nas do sprawdzania baterii benchmark nie jest dostępny na iOS, więc bezpośrednie porównanie z konkurencją odpada. Jak można się jednak domyślić, akumulator o pojemności 3149 mAh - nawet przy zapewnieniach Apple o skupieniu się na energooszczędności smartfona - nie wystarczy na długo. W moim przypadku najczęściej był to dzień pracy, ale taki niezbyt długi, bo jeśli mocniej przycisnęłam Air, to popołudniami nerwowo szukałam ładowarki albo powerbanku. I niby to działa, ale z drugiej strony mamy dodatkowe urządzenie, które też trzeba ładować i o którym trzeba pamiętać, by zawsze było pod ręką. Do tego ładowanie do szybkich nie należy, bo producent deklaruje 20 W, więc na pełne naładowanie iPhone'a Air musimy sobie zarezerwować półtorej godziny. Mówiąc krótko, akumulator jest mniejszy niż u konkurencji, a do tego ładuje się dłużej - no coś tu jest nie tak.
Apple iPhone Air - ocena i opinia
Trochę nie mam pojęcia, do kogo skierowany jest iPhone Air. To chyba najlepsze podsumowanie moich doświadczeń po tygodniu z tym smartfonem, bo chociaż ma on oczywiste zalety, producent zdecydował się w imię smukłego designu na tak poważne cięcia, że zaczynam się zastanawiać, czy to ma sens. Owszem, cieniutki profil wygląda imponująco, materiały są wysokiej jakości, ale jednocześnie smartfonowi brakuje feelingu półki premium, a do tego osobiście nie używało mi się go najwygodniej. Jest tak lekki, że czasem ma się wrażenie obcowania z zabawką, a nie flagowym urządzeniem mobilnym za 6299 PLN, bo tyle kosztuje testowana przeze mnie wersja.
Konstrukcja wymusiła też pozbycie się głośnika multimedialnego, tacki na karty SIM, dodatkowych obiektywów czy akumulatora o sensownej pojemności. W efekcie, chociaż dostajemy smartfon ze świetnym ekranem, topową wydajnością i bogatym zapleczem komunikacyjnym, nie do końca możemy cieszyć się jego możliwościami, bo przy rozrywce zawodzi nie tylko dźwięk, ale i czas pracy (nie wspominając już nawet o szybkości ładowania z minionej epoki). Jeśli zaś chodzi o fotografię, to Apple może ponownie zaklinać rzeczywistość i twierdzić, że aparat Fusion to jak cztery obiektywy w jednym, ale w rzeczywistości dostajemy jeden - bardzo przyzwoity, a do tego towarzyszy mu nowa kamerka przednia, ale jeden… jak w "tanim" iPhonie 16e.
Apple iPhone Air - opinia:
Apple iPhone Air - zalety:
- smukły i lekki design, pasuje do kieszeni spodni
- tytanowa ramka, podczas gdy reszta tegorocznych modeli ma aluminium
- Ceramic Shield 2 i odporność IP68
- ekran OLED LTPO 120 Hz z Dolby Vision, HDR10, antyodblaskowa warstwa
- nowy układ A19 Pro
- zaplecze komunikacyjne z Wi-Fi 7, Bluetooth 6.0
- ciekawa przednia kamerka 18 MP
Apple iPhone Air - wady:
- pojedynczy obiektyw główny z tyłu
- tylko jeden głośnik
- tylko eSIM
- mały akumulator często nie starcza na cały dzień i wolne ładowanie
- powerbank MagSafe praktycznie obowiązkowy
- ramka zbierająca odciski palców
- cena na poziomie wariantu Pro
- smartfon potrafi się nagrzewać przy intensywnym użytkowaniu
iPhone Air - Cena (na dzień publikacji): 5299 zł (256 GB), 6299 zł (512 GB), 7299 zł (1 TB)
Kup w xkom, Media Expert lub Morele
Gwarancja: 24 miesiące
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Testujemy iPhone Air, czyli trudny tydzień z nowością Apple