Jeśli mieliście nadzieję pograć w Diablo IV w miniony weekend, to wygląda na to, że ktoś chciał zrujnować te plany. Hakerzy postanowili bowiem obrać za cel serwery Blizzarda, uniemożliwiając zabawę wielu graczom.
W nocy z sobotę na niedzielę usługa online Battle.net firmy Blizzard stała się celem zmasowanego ataku DDoS, co utrudniało, jeśli nie uniemożliwiało, grę w Diablo IV, World of Warcraft i inne tytuły firmy, zanim tej ostatecznie udało się rozwiązać ten problem. „Nadal aktywnie monitorujemy trwający atak DDoS, który wpływa na opóźnienia/połączenia z naszymi grami” - napisało konto obsługi klienta Blizzarda na Twitterze po tym, jak pierwotnie poinformowało, że bada problem z uwierzytelnianiem.
W nocy z sobotę na niedzielę usługa online Battle.net firmy Blizzard stała się celem zmasowanego ataku DDoS.
Jeszcze wczoraj do późnych godzin popołudniowych problem był nierozwiązany. „Obecnie mamy do czynienia z atakiem DDoS, który może skutkować dużymi opóźnieniami i rozłączeniami niektórych graczy. Aktywnie pracujemy nad rozwiązaniem tego problemu” — można było przeczytać w powiadomieniu, które pojawiło się po uruchomieniu Battle.net na PC. Gracze z kolei narzekali, że nie mogą zalogować się do Diablo IV lub po chwili rozgrywki zostają rozłączeni. Na Reddicie niektórzy gracze twierdzą, że nie byli w stanie zagrać w najnowszą grę Blizzarda przez co najmniej 10 do 12 godzin.
Na szczęście na chwilę obecną wszystko jest już w porządku, ale mamy nadzieję, że ten incydent sprawi, iż Blizzard przemyśli sprawę dodania trybu offline do Diablo IV.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Potężny atak DDoS na serwery Blizzarda. Gracze nie mogli grać w Diablo 4