W portfelu Genesis pojawił się tajemniczy depozyt w wysokości 26,9 BTC. Warte około 1,2 miliona dolarów według aktualnych wycen Bitcoiny zostały przeniesione do pierwszego portfela kryptowalutowego Satoshi Nakamoto w piątek, 5 stycznia o godzinie 7:52 czasu polskiego. Ponieważ „pan Nakamoto” zaginął, a od 2010 r. nie dokonano żadnych transferów z tego ani żadnego innego znanego mu holdingu, tak znaczny depozyt wzbudził duże zainteresowanie i wywołał gorącą dyskusję.
Depozyt 26,9 bitcoinów pochodził z portfela, który został sfinansowany serią dość skomplikowanych transakcji. Według platformy analitycznej Arkham Intelligence, trzy portfele przeniosły środki do 12 portfeli, a następnie środki zostały zebrane w jednym portfelu, który najwyraźniej należał do Binance. Środki z ostatniego portfela w tym łańcuchu zostały w całości przetransferowane do portfela Genesis „Satoshi 1”.
Zdeponowany BTC przeszedł bardzo okrężną drogę, nawet jak na kryptowaluty, co czyni tę transakcję jeszcze dziwniejszą.
Zdeponowany BTC przeszedł bardzo okrężną drogę, nawet jak na kryptowaluty, co czyni tę transakcję jeszcze dziwniejszą. Jak wspomniano we wstępie, fundusze Nakamoto zostały faktycznie porzucone na ponad dekadę.
Portfel Genesis zawiera obecnie prawie 100 BTC o wartości ponad 4,3 miliona dolarów. W momencie zniknięcia portfel Nakamoto zawierał 50 BTC, a pod koniec 2023 r. ich liczba wzrosła do 72 BTC. Uważa się jednak, że ten pseudonimowy podmiot kontroluje znacznie więcej cyfrowych portfeli, w których znajduje się aż 1,1 miliona BTC, a tym samym fortuna wyceniana na około 43 miliardy dolarów.
A zatem skąd te 26,9 BTC. Większość spekulacji w sieci zakłada podmiot, który chciał przelać na siebie nielegalnie uzyskane zyski. Odmiany tej teorii zakładają kogoś w ewidentny sposób „spalającego” te BTC, aby udowodnić, że poważnie uczestniczą w jakimś szantażu lub wymuszeniu. Istnieją również teorie oparte na klasycznych schematach typu „pump-and-dump” lub że jest to dziwaczny chwyt marketingowy BTC lub czyn porzuconej kochanki…
Bitcoin jest obecnie wyceniany na ok. 44 400 dolarów. Po miesiącach zmagań z przekroczeniem progu 30 000 dolarów, pod koniec października w końcu zaobserwowano silne i trwałe ożywienie. Uważa się, że ożywienie najpopularniejszej kryptowaluty wynika z oczekiwań, że amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) wyrazi zgodę na fundusze ETF oparte na BTC. Co więcej, część analityków prognozuje, że jeszcze w tym roku waluta przebije swoją rekordową cenę.
Pokaż / Dodaj komentarze do: 1,2 miliona dolarów w tajemniczy sposób zdeponowano w porzuconym portfelu założyciela Bitcoina