600 mln instalacji Windowsa 10 to wynik poniżej oczekiwań

Microsoft pochwalił się właśnie, że Windows 10 został już zainstalowany na przeszło 600 mln urządzeń. Warto jednak zaznaczyć, że gigant z Redmond dopiero drugi raz w tym roku pochwalił się statystykami swojego systemu operacyjnego, co wynika z wyraźnego spowolnienia adaptacji rynkowej.

W maju tego roku firma ujawniła, że Windows 10 trafił na 500 mln urządzeń, a teraz, pół roku później, udało się do tego dołożyć kolejne 100 mln, co zostało potwierdzone przez szefa Microsoftu, Satyę Nadellę w trakcie corocznego spotkania z udziałowcami. Warto jednak podkreślić, że liczba ta obejmuje wszystkie rodzaje urządzeń z Windows 10 (od komputerów, przez smartfony, aż po konsole Xbox One, a nawet gogle HoloLens), które były  aktywne w ostatnich 28 dniach. Choć wynik ten sam w sobie jest imponujący, to jednak daleko mu do pierwotnych założeń koncernu, który chciał osiągnąć do 2018 roku 1 mld urządzeń. Już rok po premierze "Dziesiątki" zrewidowano ten ambitny cel i Microsoft przyznał, że potrzebować będzie więcej czasu na jego realizację.

Microsoft chwali się swoim najnowszym wynikiem Windowsa 10, ale ten jest daleki od pierwotnych założeń firmy

Nie da się ukryć, że tempo instalacji na nowych urządzeniach wyraźnie spadło po tym, jak Microsoft oficjalnie zakończył okres możliwości darmowego upgrade'u z Windowsa 7 i Windowsa 8.1, a spodziewać można się, że wkrótce nastąpi kolejne spowolnienie, ponieważ wraz z końcem roku firma zamknie lukę, która wciąż umożliwia dokonanie przesiadki na nowszego Windowsa. Wydaje się więc, że dobicie do 1 mld może okazać się zdecydowanie większym wyzwaniem niż początkowo sądzono. Przy okazji spotkania z udziałowcami firmy ujawniono także, że Microsoft rozszerzy swój zarząd do 14 osób, co oznacza, że będzie on najliczniejszy w historii firmy. Warto też wspomnieć, że Nadella i spółka ogłosili ostatnio plany na ogromną przebudowę siedziby w Redmond.