ACTA 2 odrzucone przez Radę Europejską. Ważna wygrana o wolność internetu

ACTA 2 odrzucone przez Radę Europejską. Ważna wygrana o wolność internetu

Google niedawno straszyło nas, jak może wyglądać internet w Unii Europejskiej po prowadzeniu przepisów zawartych w dyrektywie dotyczącej prawa autorskiego, znanej powszechnie jako ACTA 2 i koncern najwyraźniej uzyskał pożądany efekt. Pod koniec zeszłego tygodnia odbyło się głosowanie w Radzie Europejskiej nad dyrektywą i ta głosami 11 krajów, w tym Polski (ale także Niemiec, Włoch czy Holandii), została odrzucona w obecnej formie. Warto podkreślić istotną rolę jaką odegrał w blokowaniu dyrektywy nasz rząd, którego działania w dużej mierze doprowadziły do stworzenia koalicji tak zwanej „mniejszości blokującej”. Zdaniem wielu specjalistów, ale i największych graczy na rynku, ACTA 2 godziła w ideę wolności Internetu i jej użytkowników, ale co warto podkreślić, nie oznacza to, że sprawa została definitywnie zakończona.

Warto podkreślić istotną rolę jaką odegrał w blokowaniu dyrektywy nasz rząd, którego działania w dużej mierze doprowadziły do stworzenia koalicji tak zwanej „mniejszości blokującej”.

Julia Reda z Parlamentu Europejskiego uważa jednak, że większość krajów, które głosowały przeciwko dyrektywie (poza Chorwacją i Portugalia), wcześniej wyrażała opinie, że artykuły 11 i 13, o które toczył się główny spór, nie są wystarczające, by skutecznie chronić prawa użytkowników i jej zdaniem mogło to odegrać kluczową rolę w ich decyzji. To jednak dość pokrętne wytłumaczenie, ponieważ oznaczałoby, że kraje te chcą wprowadzić jeszcze bardziej restrykcyjne przepisy prawa na terenie UE, natomiast bardziej prawdopodobne wydaje się, że rządy ugięły się pod presją protestów swoich obywateli. Krytycy od początku przedstawienia propozycji dyrektywy opisywali artykuł 11 jako „podatek od linków”, ponieważ dawał on prawo wydawcom i firmom do pobierania opłat od takich stron jak Google, za publikowanie treści z linkami, nawet jeśli jest to tylko zwykły snippet pokazujący użytkownikom, co zobaczą po wejściu na stronę. Artykuł z kolei narzucał na firmy internetowe większą odpowiedzialność za komentarze ich użytkowników, a co za tym idzie doprowadzić mógł do stosowania specjalnych filtrów (np. chroniących prawa autorskie).

Głosowanie Rady Europejskiej nie oznacza jednak pogrzebania dyrektywy dotyczącej prawa autorskiego czy choćby wspomnianych kontrowersyjnych przepisów. Niemniej wydaje się, że przepisy będą musiały być znacząco zmienione, nawet do tego stopnia, że nie będą budzić takich kontrowersji, a co za tym idzie przedłużą się prace nad dyrektywą, zanim ta zostanie ponownie poddana pod głosowanie. W konsekwencji opóźnieniu ulec może także ewentualna implementacja tego prawa, która przewidziana była na 2021 rok - jak na razie odroczono wszelkie negocjacje w tym temacie. Pierwotnie planowano głosowanie Parlamentu Europejskiego nad dyrektywą w marcu tego roku, ale w obecnej sytuacji nie ma praktycznie na to szans, a biorąc pod uwagę, że w maju odbędą się wyboru do Parlamentu UE, wydaje się, że sprawą zajmą się dopiero europosłowie przyszłej kadencji.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: ACTA 2 odrzucone przez Radę Europejską. Ważna wygrana o wolność internetu

 0