Rockstar Games ma już spore doświadczenie w pozwach, a do ich sporej kolekcji własnie dołącza kolejna pozycja. Ostatnio głównie słyszeliśmy o sporach związanych z serią gier Grand Theft Auto, gdzie przykładowo celebrytki utrzymywały, że w grze wykorzystano ich wygląd. Teraz Red Dead Redemption 2 stało się przyczyną wezwania na wokandę. Tym razem pozew złożyła agencja Pinkerton Consulting & Investigations. W Red Dead Redemption 2 jeden z kluczowych elementów fabuły skupia się wokół Agencji Pinkertona. Detektywi występują w wielu miejscach w grze (choć biorąc pod uwagę całokształt, jest to zaledwie 10 procent wszystkich misji) i często są elementem bardzo ważnych wydarzeń. Teraz Pinkerton Consulting & Investigations uznało, że warto spróbować zarobić na prawie do nazwy.
Take-Two i Rockstar muszą zmierzyć się z kolejnym pozwem, choć nie ulega wątpliwości, że roszczenia są absurdalne.
Dokumenty sądowe pokazują, że agencja zarzuca Take Two wykorzystanie ich nazwy, przez co gracze mogą myśleć, że detektywi byli faktycznie zaangażowani w produkcję gry. Agencja nie zezwoliła na wykorzystanie nazwy, w związku z czym domaga się albo wysokiego odszkodowania, albo procentu od zysków. Take Two (właściciel Rockstar) oczywiście odpiera zarzuty, tłumacząc, że korzystanie z określenia Pinkerton jest chronione 1. poprawkę do Konstytucji Stanów Zjednoczonych: "Pinkerton Consulting nie może wykorzystywać prawa do ochrony znaków handlowych do przywłaszczania sobie przeszłości i zakazywania twórcom wykorzystywania historycznych odniesień do agentów Pinkertona w opowieściach o Dzikiem Zachodzie". Firma dodaje również, że "jest to niepodważalny fakt historyczne, że Pinkerton National Detective Agency odgrywało kluczową rolę w historii egzekwowania prawa w Ameryce i ujarzmiania Dzikiego Zachodu".
Take-Two nie pójdzie w tym przypadku na żadną ugodę i będą walczyć do końca, bo nie ulega wątpliwości, że racja leży po ich stronie, a sam pozew to czysty absurd. Producent tłumaczy, że "prawo pozwala wykorzystywać w produkcjach dotyczących Dzikiego Zachodu prawdziwe wydarzenia z przeszłości, jak również postacie i przedsiębiorstwa, pod warunkiem, że nie ma możliwości wprowadzenia w błąd co do źródeł, a posiadacze obecnych znaków towarowych nie powinni mieć możliwości wykorzystywania ich do zastraszania autorów, wpływania na wolność wypowiedzi i zmniejszania historycznych odniesień w grze. Programy telewizyjne, filmy, książki, gry i wszystko stanowiące tzw. fikcję historyczną bardzo by ucierpiało, gdyby takie wymuszenia kończyły się powodzeniem".
Pokaż / Dodaj komentarze do: Agencja Pinkertona oskarża Red Dead Redemption 2 o wykorzystanie wizerunku