Popularność figurek Labubu z limitowanej serii Pop Mart wciąż rośnie, a kolekcjonerzy na całym świecie polują na nowe modele tych charakterystycznych stworków. AliExpress ujawnił, że tylko w pierwszej połowie 2025 roku sprzedaż zabawek kolekcjonerskich wzrosła na ich platformie aż o 60%.
Jednak większy popyt to również więcej ryzyka. Internet zalewają podróbki i fałszywe sklepy, które oferują Labubu w podejrzanie niskich cenach. To w sumie coś, z czym kojarzymy AliExpress, ale tym razem gigant e-commerce jest oficjalnym partnerem Pop Mart, więc ma zamiar aktywnie walczyć z nieoficjalnymi produktami.
Platforma przypomina, jak rozpoznać autentyczne produkty i gdzie kupować je bezpiecznie. Kluczowe zasady? Zakupy tylko w sprawdzonych źródłach: takich jak oficjalny sklep Pop Mart na AliExpress, który gwarantuje oryginalność i wsparcie klienta. Oryginalne figurki pakowane są w matowe pudełka o stonowanej kolorystyce i gładkiej fakturze. Każda nowa figurka Labubu posiada też kod QR, który prowadzi na oficjalną stronę Pop Mart.

Chiny nie chcą, by podrabiać ich produkty
Jeżeli jesteście rodzicami szukającymi dla dziecka kolejnych elementów, warto pamiętać, że charakterystyczne cechy oryginalnego Labubu to dziewięć zębów, lekko pochylone uszy, brzoskwiniowa cera i logo Pop Mart na lewej stopie. W najnowszych modelach ukryto też specjalny stempel, widoczny tylko pod światłem UV.
AliExpress apeluje również, by unikać „super okazji” i sklepów bez przejrzystych zasad zwrotów czy regulaminu. Jak widać w kwestii "swoich" licencji chiński sklep ma bardzo mocne zasady - aż trudno było nie zwrócić na to uwagi.

Pokaż / Dodaj komentarze do: AliExpress walczy z sukcesem Labubu. Chiński gigant nagle nie chce podróbek