Alphabet rozważał inwestycję w TikToka

TikTok nie ma w ostatnim czasie lekko. Platforma po nagłym wzroście popularności znalazła się na cenzurowanym amerykańskiego rządu, który zbanował ją w Stanach Zjednoczonych, dając jednocześnie jej właścicielowi chińskiemu ByteDance wyznaczony czas na sprzedaż akcji w USA. W kolejce po nabycie TikToka ustawia się wielu chętnych, zaś jednym z bardziej liczących się graczy pozostaje Microsoft. Co ciekawe Bill Gates wspominał w niedawnym wywiadzie, że dla giganta z Redmond transakcja byłaby "zatrutym kielichem". Do walki miał również włączyć się Alphabet właściciel Google, ale rozważał on kupno jedynie mniejszościowego pakietu niedającego nawet prawa głosu w podejmowaniu decyzji, w efekcie działalność giganta byłaby czysto symboliczna. Alphabet planował dokonać tej transakcji w ramach szerszej grupy ofertowej i chociaż trwały w tej sprawie pewne starania to zakończyły się one niepowodzeniem kilka dni temu.

Alphabet, do którego należy Google rozważał przejęcie małego pakietu akcji TikToka, ale plany upadły kilka dni temu.

Jeśli więc wierzyć anonimowym źródłom Bloomberga przynajmniej na razie Alphabet nie nabędzie mniejszościowego pakietu TikToka, aczkolwiek nikt nie wyklucza, że nie dokona on tego w przyszłości. Co ciekawe nie tylko Alphabet wykazywał zainteresowanie aplikacją, ale do tej grupy dołączył też Oracle. Koncern prowadzi rozmowy w celu przejęcia kontroli nad TikTokiem na terenie Stanów Zjednoczonych, Australii, Kanady oraz Nowej Zelandii. Oracle to amerykańska firma zajmująca się tworzeniem oprogramowania dedykowanego głównie obsłudze przedsiębiorstw do m.in. systemów zarządzania bazą danych. Nie wiemy kto finalnie przejmie kontrolę nad TikTokiem. Kupno aplikacji nie byłoby złym rozwiązaniem, ponieważ pozwoliłoby nowemu nabywcy dotrzeć do bazy młodych ludzi, którzy najchętniej korzystają z usług tego programu. W samych tylko USA jest to baza 100 milionów użytkowników.

Administracja Trumpa wyraziła obawy jakoby chiński rząd mógł wykorzystać TikToka do szpiegowania obywateli Stanów Zjednoczonych i szerzenia propagandy podczas tegorocznych wyborów prezydenckich. Przedstawiciele TikToka odrzucili te zarzuty twierdząc, że nie przekazaliby żadnych danych władzom w Chinach, nawet gdyby wystosowano w tej sprawie prośbę. Warto wspomnieć, że wartość TikToka analitycy wycenili na około na 20-50 miliardów dolarów. Sam ByteDance kupił trzy lata temu za cenę miliarda dolarów popularną w Europie i Stanach Zjednoczonych konkurencyjną aplikację musical.ly łącząc ją z popularną aplikacją dzięki czemu funkcjonują one pod wspólną nazwą TikTok.