Bezpieczeństwo w sieci staje się coraz większym problemem, co jest naturalną konsekwencją dzielenia się coraz większą ilością danych użytkowników z wszelkiego rodzaju podmiotami. Niestety nawet najwięksi nie unikają wpadek w tym zakresie, co tylko udowadnia najnowsza sytuacja z Amazonem, który dolał oliwy do ognia, po tym jak poinformował swoich klientów, że ich imiona i nazwiska, jak również adresy emial, zostały ujawnione publicznie na stronie firmy w związku z „błędem technicznym”, który udało się już naprawić. Jak na razie, gigant internetowych zakupów nie chce ujawnia żadnych szczegółów w związku z tą sprawą, ale uspokaja wszystkich zainteresowanych, że nie ujawniono żadnych wrażliwych danych, a wszyscy zainteresowani podobno zostali poinformowani o problemie drogą mailową.
Amazon poinformował swoich klientów, że ich imiona i nazwiska, jak również adresy emial, zostały ujawnione publicznie na stronie firmy w związku z „błędem technicznym”.
W rozsyłanej wiadomości Amazon informuje jedynie, że ich strona internetowa nieumyślnie ujawniła nazwiska i adresy email, co miało związek z problemem technicznym. Ten miał zostać już naprawiony i nie jest to rezultat żadnych działań użytkowników sklepu, a firma przekuje również, że nie ma potrzeby zmiany hasła czy wykonywania żadnych innych działań zabezpieczających (choć te nigdy nie zaszkodzą). Nie wiemy jednak, jak wiele osób zostały poszkodowanych w związku z tym przypadkiem, ale wygląda na to, że rzeczywiście nie zdradzono żadnych wrażliwych danych, ponieważ w innym przypadku Amazon nie ryzykowałby skandalu, kłamiąc że było inaczej (szczególnie jeśli dane te rzeczywiście miałyby być ujawnione publicznie). Tak czy inaczej, nie mamy innego wyjścia jak tylko zawierzyć przedsiębiorstwu na słowo (choć warto pamiętać o doniesieniach o zwolnionym pracowniku, który miał sprzedawać adresy email klientów Amazonu innym firmom).
Wygląda na to, że tego typu wycieki to znak naszych czasów i raczej nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Jak już wspominaliśmy na wstępie, tego typu przypadki zdarzają się największym i niedawno Google było zamieszane w podobną aferę, która ostatecznie zmusiła koncern do całkowitego zamknięcia platformy społecznościowej Google+. Pochwalić trzeba Amazon, że samodzielnie poinformował sowich klientów o problemie i nie czekał z tym, aż zacznie palić mu się grunt pod nogami, ale z drugiej strony chcielibyśmy poznać więcej szczegółów w tej sprawie - nie tylko o liczbie poszkodowanych, ale np. również jak długo informacje te były widoczne dla osób postronnych. Nic nie wskazuje jednak na to, by firma zamierzała ujawniać jakiekolwiek inne kulisy tego incydentu.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Amazon umieścił dane klientów na swojej stronie wskutek błędu technicznego