Chiński serwis Xfastest jako kolejny opublikował wybrane wyniki wydajności procesora w architekturze Zen. Ośmiordzeniowy i szestastowątkowy model Ryzen 7 1700X przetestowano w syntetycznych aplikacjach 3D Mark, Cinebench R15 oraz CPUmark.
Jak widać na opublikowanych zrzutach, Ryzen 7 1700X podczas prób testowych pracował z częstotliwością od 3,5 do 3,9 GHz, co potwierdza dotychczasowe plotki dotyczące specyfikacji tego układu, a jednocześnie obrazuje działanie funkcji Extended Frequency Range (XFR). Zegar bazowy jednostki wynosi ponoć 3,4 GHz, zaś maksymalny Boost - 3,8 GHz. Z tego wynika jasno, że nadprogramowe 100 MHz zapewnił właśnie algorytm XFR. Nie jest to bynajmniej drastyczna różnica, niemniej nie znamy ani wykorzystanego układu chłodzenia, ani temperatur panujących podczas pomiarów. Co jednak zdecydowanie istotniejsze, zaprezentowane wyniki w dużej części odpowiadają wcześniejszym przeciekom. Można więc z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że są one prawdziwe. A to dobra informacja dla wszystkich czekających na nowe jednostki obliczeniowe AMD.
W wielowątkowych syntetykach AMD Ryzen 7 1700X osiąga wyniki zbliżone do kosztującego blisko 5 tyś. zł procesora Intel Core i7-6900K.
Koncentrując się na właściwych rezultatach, Ryzen 7 1700X taktowany zegarem 3,9 GHz zdobył w teście fizyki 3D Mark 17 916 punktów. Wcześniej serwis VideoCardz donosił o 17 878 punktach w tej próbie. Przy porównaniu zegar do zegara są to wyniki o ponad 5% przewyższające osiągi sześciordzeniowego i dwunastowątkowego procesora Intel Core i7-6850K w architekturze Broadwell-E, a tym samym deklasujące konsumenckiego i7-7700K (ok. 25%). W programie CPUmark, gdzie Ryzen 7 1700X zdobył 583 punkty zachodzą zbliżone relacje. Najbardziej okazale wypadł jednak pomiar z Cinebench R15, zwracający wartości 1537 i 154 cb, odpowiednio dla wszystkich dostępnych oraz pojedynczego wątku. Dla odniesienia - w obozie Niebieskich zbliżonymi wynikami pochwalić się może dopiero model i7-6900K kosztujący prawie 5 000 zł, choć naturalnie wiadomo, że wynika to głównie z liczby rdzeni.
Przy okazji dziennikarze Xfastest opublikowali fotografie przetestowanego egzemplarza, porównując go tym samym do jednego z reprezentantów odchodzącej serii FX. Logo Ryzen widoczne na IHS-ie pozwala domniemywać, że patrzymy na sztukę przeznaczoną do sprzedaży. Sample inżynieryjne takowego akcentu nie posiadają. Warto zwrócić uwagę, że choć nóżki kontaktowe nie pokrywają całej powierzchni procesora, dzięki mniejszym rozmiarom jest ich znacznie więcej niż u FX-ów. Jak wiadomo każdy Ryzen posiada 1 331 pinów, a każdy Bulldozer - 940 (choć podstawka AM3+ ma ich 942). Wynika to oczywiście ze znacznie bardziej skomplikowanej budowy strukturalnej nowości, a w szczególności większej ilości zaszytych wewnątrz CPU kontrolerów.
Pokaż / Dodaj komentarze do: AMD Ryzen 7 1700X sfotografowany i przetestowany