Ameryka nie ma odpowiednich fachowców? TSMC ściągnie 500 pracowników z Tajwanu

W celu przyspieszenia budowy jednej z dwóch fabryk w Arizonie, TSMC wraz ze swoimi dostawcami wysyłają do Stanów Zjednoczonych 500 doświadczonych pracowników z Tajwanu. To bardzo ważny krok, ponieważ już teraz plany uruchomienia produkcji są opóźnione.

TSMC ściągnie 500 pracowników do Arizony

Amerykanie przenoszą produkcję zaawansowanych chipów z Tajwanu na własną ziemię. Okazuje się jednak, że nie do końca idzie to zgodnie z planem. Masowa produkcja już teraz została przesunięta z "gdzieś w 2024 roku" na koniec 2024 roku. Aby przyspieszyć budowę pierwszego z dwóch zakładów, które powstaną w Arizonie, TSMC wraz ze swoimi dostawcami postanowili ściągnąć do USA aż 500 doświadczonych pracowników z Tajwanu.

Budowa fabryki na terenie Stanów Zjednoczonych trwa znacznie dłużej niż na Tajwanie, gdzie na powstanie zakładu TSMC oraz rozpoczęcie produkcji potrzeba 30 miesięcy. Prace nad budową pierwszej fabryki w USA mają trwać 36 miesięcy.

"Wysłanie z Tajwanu doświadczonych wykonawców robót budowlanych i ich pracowników, którzy wcześniej pracowali z dostawcami chipów, może zaoszczędzić wiele czasu i kosztów." - powiedział jeden z dostawców TSMC. Według dostępnych w sieci informacji, opóźniona jest także instalacja reszty maszyn produkcyjnych, która zaplanowana była pierwotnie na wiosnę tego roku, a teraz mówi się o sierpniu lub nawet późniejszym terminie.

Budowa w USA trwa znacznie dłużej niż na Tajwanie

Budowa fabryki na terenie Stanów Zjednoczonych trwa znacznie dłużej niż na Tajwanie, gdzie na powstanie zakładu TSMC oraz rozpoczęcie produkcji potrzeba 30 miesięcy. Prace nad budową pierwszej fabryki w USA mają trwać 36 miesięcy. To właśnie m.in. ze względu na te różnice zdecydowano się ściągnąć pracowników z Tajwanu, a nie korzystać z usług amerykańskich fachowców.

Z czasem prawdopodobnie czas potrzebny na wybudowanie zakładu TSMC w USA się skróci; budowa tak zaawansowanego obiektu w innym kraju to ogromne wyzwanie. Zgodnie z pierwotnymi założeniami, w Arizonie powstać miała jedna fabryka, której koszt budowy miał pochłonąć 12 miliardów dolarów. Plany mówiły o produkcji chipów w litografii 5 nm jeszcze w 2024 roku. Inwestycja została jednak znacznie poszerzona i zdecydowano się na drugi obiekt, zdolny do wytwarzania 3-nanometrowych układów do 2026 roku.

To ogromny projekt, ale nie tylko z finansowego punktu widzenia. To przede wszystkim strategiczna i polityczna decyzja, która poniekąd uniezależni Stany Zjednoczone od dostaw z Tajwanu.