Android 9.0 Pie sprawia spore problemy użytkownikom smartfonów Pixel

Chociaż najnowsza wersja systemu Google (Android 9.0 Pie), trafiła dopiero na kilka urządzeń, a konkretniej tych od amerykańskiego giganta, czyli Google Pixel, Google Pixel XL, Google Pixel 2 oraz Google Pixel 2 XL (jedynym smartfonem poza modelami od twórców Androida, który otrzymał update, jest Essential Phone), to już stwarza wiele kłopotów. Okazuje się bowiem, że jej autorzy nie dograli kilku istotnych funkcji i teraz muszą się mierzyć z wieloma zgłoszeniami od niezadowolonych użytkowników. A chodzi głównie o problemy z ładowaniem telefonów, które zaczęły się po instalacji Androida Pie. Posiadacze smartfonów z rodziny Pixel XL informują bowiem, że od czasu aktualizacji nie działa im funkcja szybkiego ładowania. W niektórych przypadkach chodzi o ładowarki od niezależnych producentów, w innych o oryginalny osprzęt Google, a jeszcze inne osoby mają w ogóle problem, by jakkolwiek naładować baterię smartfona.

Posiadacze smartfonów z rodziny Pixel XL informują , że od czasu aktualizacji nie działa im funkcja szybkiego ładowania.

Problem jest więc poważny, ale co istotne Google już zdaje sobie z niego sprawę i miejmy nadzieję zaczęło pracować na jego rozwiązaniem. Co prawda, producent początkowo oznaczył raport o błędzie w oficjalnym zgłoszeniu jako “niemożliwy do naprawienia” i zamknął wątek, ale dziś został on ponownie otwarty i widnieje w nim następująca informacja: Dziękujemy za zgłoszenie problemu. Podzieliliśmy się nim z naszymi zespołami, które przeprowadzą dalsze śledztwo. Zaktualizujemy wątek, gdy tylko dowiemy się czegoś nowego. Pozostaje zatem mieć nadzieję, że firma szybko upora się z kłopotami i udostępni rozwiązanie w comiesięcznej aktualizacji bezpieczeństwa, która regularnie trafia do smartfonów marki Pixel, często niezależnie od łatek dla pozostałych użytkowników. Nie da się jednak ukryć, że jest to duża wpadka amerykańskiego koncernu, która tym bardziej dziwi, że dotyczy ich własnego systemu oraz smartfona, czyli zestawu, gdzie wszystko można było skrupulatnie przetestować. Co więcej, pierwsze problemy z tą funkcjonalnością zgłaszali już użytkownicy testujący czwartą kompilację Developer Preview, ale najwyraźniej producent nie zdążył naprawić problemu do premiery OS. 

Huawei, HTC i Sony - znamy pierwsze smartfony, które dostaną Androida 9.0

No dobra, błędy błędami, ale nie można jednak zapomnieć, że nowa wersja systemu Google przynosi wiele ciekawych opcji i długo wyczekiwanych usprawnień. Wystarczy tu wspomnieć choćby o digital wellbeing, czyli nowym dashboardzie, który pokaże nam, ile czasu spędzamy w aplikacjach, jak wiele razy odblokowujemy nasz telefon czy ile powiadomień otrzymujemy. Dużo większą rolę niż dotąd odegrają też gesty, dzięki którym będziemy mogli pożegnać klasyczne przyciski nawigacyjne, a adaptacyjne bateria i jasność pozwolą nam odpowiednio na dłuższą pracę bez konieczności ładowania i ustawienia dopasowane do okoliczności oraz naszych zwyczajów. Ciekawie zapowiadają się również nowe tryby Nie przeszkadzać (telefon nie tylko nie będzie wydawał niechcianych dźwięków, ale też nie będzie wibrował i ukryje wszystkie powiadomienia) czy Wind down (automatycznie przełączy ekran na czarno-biały w momencie, kiedy nastąpi czas na spanie). Tym bardziej szkoda, że Google pozwoliło sobie na takie przeoczenie w przypadków własnych smartfonów i debiutu systemu ograniczonego do zaledwie kilku urządzeń. I może lepiej nie wyobrażać sobie nawet, co by się działo, gdyby Android Pie trafił od razu do szerokiego grona odbiorców.