Apple chce stworzyć smartfon, którego ekran będzie całkowicie pozbawiony widocznych elementów takich jak obiektyw. Podobno firma z Cupertino planuje wprowadzać zmiany stopniowo. Nie wszystko dostaniemy więc od razu.
Zgodnie z przewidywaniami analityków rynku wyświetlaczy, Apple będzie w stanie wyprodukować ekran pozbawiony jakichkolwiek wycięć i otworów w okolicach 2030 roku. W międzyczasie firma będzie modyfikować wygląd iPhone'a i zrobi to w trzech krokach.
Rewolucja ekranowa w iPhone'ach w kilku etapach
Pierwszym krokiem będzie zmniejszenie wycięcia w kształcie pigułki na górze ekranu, które obecnie mieści Face ID. Dzięki mniejszym podzespołom producent zmniejszy wycięcie w kształcie pigułki w iPhone’ach z 2026 roku.
Wcześniejsze doniesienia sugerowały, że już w 2025 roku iPhone 18 Pro może mieć tylko otwór na przednią kamerę, a Face ID będzie ukryte pod ekranem. Jednak według specjalistów z branży, takich jak Ross Young z firmy DSCC, taki krok Apple wykona dopiero w 2028 roku, gdy zadebiutuje iPhone 20.
Docelowo Apple chce, by cały przedni panel był jednym, gładkim ekranem, bez widocznych elementów. Jednak wdrożenie tej technologii wymaga czasu.
Przeszkodą jest m.in. to, że aparat umieszczony pod ekranem może robić gorszej jakości zdjęcia, a Face ID może nie działać tak sprawnie, jak obecnie.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Apple szykuje rewolucję w nowym iPhonie. Tylko, że każe na nią sporo czekać