Apple korzysta z chmury należącej do Google. Producent iPhone'ów zwiększył w ostatnim czasie ilość danych przechowywanych na serwerach, co sprawia, że jest największym klientem Google Drive, a tuż za nim znajduje się ByteDance odpowiadający za aplikację TikTok. W listopadzie 2020 roku gigant z Cupertino zajął następne 470 petabajtów, czyli tyle ile wykorzystał przytoczony ByteDance, zwiększając dostępne zasoby do 8 eksabajtów. Dla porównania, jeden eksabajt wystarczy, aby nagrać rozmowę wideo trwającą ponad 237 000 lat. Apple jest na dobrej drodze by na usługę Google Drive w 2021 roku wydać 300 milionów dolarów i jest to wzrost o 50% rok do roku. Fakt, że firma do przechowywania danych użytkowników wykorzystuje rozwiązanie Google nie stanowi zaskoczenia, ponieważ sam zainteresowany potwierdził to w 2018 roku.
Apple zamierza wydać w 2021 roku na usługę Google Drive 300 milionów dolarów.
Nie jest do końca jasne czemu zapotrzebowanie Apple wzrosło w minionych miesiącach. Z drugiej strony przedsiębiorstwo gromadzi dane klientów również w Amazon Web Services, a treści są szyfrowane bezpośrednio przez Apple, co oznacza, że ani Google, ani Amazon nie mają dostępu do iCloud. Z Google Drive korzystają też Twitter (315 petabajtów) oraz Snapchat (275 petabajtów). Warto wspomnieć, że w tym roku wiele publicznych linków do treści z Google Drive nie będzie aktywnych z powodu wprowadzenia od 23 września usprawnionych zabezpieczeń, chyba że ich właściciele pozostaną przy starych rozwiązaniach.
Użytkownicy publicznie dostępnych linków mają czas do 13 września na zastosowanie się do zmian. Tymczasem Apple zaprezentował nowe paski do Apple Watch z flagami krajów, ale niestety na liście zabrakło Polski. Firma chce tym wesprzeć sportowców, którzy wystąpią na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Swoje opaski mogą kupić m.in. mieszkańcy Stanów Zjednoczonych, Kanady, Japonii, Meksyku, Włoch, Belgii czy Brazylii.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Apple to największy klient Google Drive. Firma wydaje na usługę krocie