Apple twierdzi, że "Epic to sabotażysta, a nie męczennik". Całe zamieszanie ma reklamować Fortnite?

Apple twierdzi, że "Epic to sabotażysta, a nie męczennik". Całe zamieszanie ma reklamować Fortnite?

Apple złożyło w sądzie nowy 37-stronicowy dokument w sprawie Apple przeciw  Epic Games i dość bezpośrednio stwierdza, że ​​deweloper ponosi wyłączną odpowiedzialność za wszelkie szkody poniesione w wyniku zawieszenia Fortnite przez Apple w App Store. Producent iPhone'ow ponownie podkreśla, że ​​jest skłonny przywrócić Fortnite, gdy naruszający regulamin system płatności w aplikacji zostanie usunięty. Epic natomiast domaga się odszkodowania za szkody spowodowane usunięciem Fortnite ze sklepu App Store przez Apple, co jest dość zaskakujące, bo jakby nie patrzeć, to Epic złamało warunki umowy. Apple złożyło we wtorek kontrpozew, wskazując, że jedyne problemy dewelopera są wywołane "samookaleczeniem". "Epic nie poniesie nieodwracalnych szkód, ponieważ deklarowana szkoda jest jedynie samookaleczeniem" - czytamy w zgłoszeniu. "Epic jest sabotażystą, a nie męczennikiem. Nie potrzebuje ani nie ma słusznego prawa do nadzwyczajnej pomocy, o którą zwraca się do tego Sądu".

Apple sprawia sprawę jasno. Epic świadomie złamało regulamin i dokonali "samookaleczenia" więc nie ma mowy o odszkodowaniu. Działania Epic były z góry zaplanowane i nastawione na batalię sądową, w celu zapewnienia popularności podupadającego Fortnite.

"Epic wznieciło pożar i jeszcze dolało do niego benzyny, a teraz zwraca się do Sądu o pomoc w nagłym wypadku w jego gaszeniu, mimo że Epic może to zrobić w jednej chwili, po prostu przestrzegając warunków umowy, które z korzyścią regulowały ich stosunki z Apple przez lata". Apple w ostrym tonie dodaje również, że Epic "przetrzymuje własnych klientów jako zakładników, aby zyskać przewagę w sporze biznesowym". Zespół prawny Apple twierdzi, że Epic może zakończyć całą sprawę w dowolnym momencie, ale zamiast tego wybiera walkę i ciągłe dolewanie paliwa do pożaru.

W dokumencie stwierdzono również, że Epic podejmuje kroki prawne tylko w celu wygenerowania rozgłosu dla tracącej na popularności marki. Apple twierdzi, że zainteresowanie Fortnite spadło aż o 70 procent w okresie od października 2019 do lipca 2020. Coraz więcej osób zaczna również uważań, że deweloper Unreal Engine wykorzystuje walkę sądową, aby wzbudzić zainteresowanie marką. Firma z Cupertino obala również twierdzenie Epic o szkodzie reputacji. Wskazuje na z góry zaplanowany charakter działań sądowych Epic jako dowód, że nie przejmowała się ona naruszeniem swojej reputacji i faktycznie odniosła korzyści z walki prawnej.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Apple twierdzi, że "Epic to sabotażysta, a nie męczennik". Całe zamieszanie ma reklamować Fortnite?

 0