Apple złamało patenty i musi zapłacić ogromną karę

Apple mimo udanego kwartału nie może w pełni go świętować, bowiem częścią wygenerowanych przychodów ma się podzielić. Sąd w Teksasie orzekł, że gigant technologiczny z Cupertino złamał patenty i w konsekwencji musi zapłacić zadośćuczynienie w wysokości 502,8 milionów dolarów firmie VirnetX. Sam konflikt trwał aż 10 lat zaś poszkodowany twierdzi, że producent iPhone'ów wykorzystał opracowane przez niego rozwiązania do usług FaceTime, iMessage i VPN on Demand. Co ciekawe problem mógł zostać rozwiązany już dwa lata temu, ponieważ nakazano wówczas wypłacenie przez Apple 502,6 mln dolarów za naruszenie 4 patentów należących do VirnetX, aczkolwiek odwołano się od tej decyzji i w listopadzie 2019 roku sąd apelacyjny odrzucił zasądzoną kwotę.

Apple po trwającym 10 lat sporze z VirnetX ma zapłacić 502,6 mln dolarów zadośćuczynienia.

Sprawa wróciła do sądu w Teksasie, który co ciekawe odrzucił wniosek Apple o ponownie jej rozpatrzenie decydując się na nowe wyliczenie odszkodowania. Tym razem amerykańskie przedsiębiorstwo przegrało, choć nie zamierza składać broni. W opublikowanym oświadczeniu zapowiedziano odwołanie w efekcie ciągnąca się od 2010 roku sprawa zapewne jeszcze trochę potrwa. W komunikacie przyznano, że patenty będące konfliktem sporu nie są związane z podstawowymi produktami Apple i zostały uznane za nieważne przez urząd patentowy. Dodano też, że takie sytuacje "służą tylko tłumieniu innowacji oraz szkodzeniu konsumentom". VirnetX to notowana na giełdzie spółka oferująca oprogramowanie oraz technologie w zakresie bezpieczeństwa internetowego.

Przez niektórych VirnetX jest nazywany "patentowym trollem", ponieważ rzekomo nie sprzedaje rzeczywistych produktów czy usług, a jedynie zarabia na udzielaniu licencji na swoje patenty i pozywaniu każdego, kto je narusza. Przez ostatnie dziesięć lat VirnetX toczył spory patentowe np. z Microsoftem czy Cisco. Wracając do Apple producent w zakończonym 30 września kwartale odnotował przychody w wysokości 64,7 miliardów dolarów i okazuje się, że był to rekordowy kwartał w historii przedsiębiorstwa. Należy też wspomnieć, że analitycy oczekiwali przychodów na poziomie 63,7 mld dolarów. Zysk na akcję wyniósł 0,73 dolarów, z kolei międzynarodowa sprzedaż stanowiła 59 procent przychodów.