Kontrowersje zadziałały? Assassin’s Creed Shadows najbardziej wyczekiwaną grą 2025

Assassin’s Creed Shadows to jedna z najbardziej kontrowersyjnych gier zapowiedzianych w 2024 roku. Mimo wielu głosów krytyki zyskała ogromne zainteresowanie i stała się najczęściej wishlistowaną pozycją na platformie Epic Games, która jest główną konkurencją Steama.

Od momentu ujawnienia szczegółów fabuły, w tym czarnoskórego samuraja Yasuke, AC Shadows stało się obiektem intensywnej krytyki. Zarzuty dotyczyły nieścisłości historycznych oraz niewłaściwego przedstawienia postaci. W rezultacie Ubisoft znalazł się pod ogromną presją, aby sprostać oczekiwaniom graczy, zwłaszcza po niepowodzeniach związanych z wcześniejszymi produkcjami.

Mimo kontrowersji gra osiągnęła pierwsze miejsce na liście życzeń użytkowników Epic Games Store, wyprzedzając Kingdom Come: Deliverance 2 czy Spider-Mana 2. Ten sukces nie musi się jednak przełożyć na prognozy sprzedażowe. Na Steamie, uznawanym za najważniejszą platformę dla graczy, Shadows zajmuje dopiero 121 miejsce w rankingu wishlist (według danych SteamDB). Możliwe jednak, że przeskoczy na dużo wyższe miejsce po tym jak ujawniona zostanie dokładna data premiery.

Ubisoft od ponad roku zmaga się z poważnymi problemami finansowymi i wizerunkowymi. Nieudany debiut Star Wars Outlaws zmusił firmę do przesunięcia premiery Shadows z listopada 2024 na luty 2025 roku. Jeśli ta gra także nie odniesie sukcesu, trudno będzie wyciągnąć Ubisoft z kryzysu "zbudowanego" na ostatnich finansowych porażkach (którym przewodzi Skull & Bones).

Co dalej z Assassin’s Creed Shadows?

Kolejne konkrety o Assassin’s Creed Shadows mają pojawić się 20 stycznia. To produkcja budząca ogromne zainteresowanie i wywołująca bardzo dużo dyskusji. Oby jednak nie skończyło się tak, że najgłośniej wypowiadać się będą o niej te osoby, które w nią i tak nie zagrają. Nawet w obliczu kontrowersyjnego wyboru jednego bohatera pamiętajmy bowiem, że większość misji będzie do ukończenia w skórze młodej ninja - Naoe. Ona powinna dostarczyć odpowiednich wrażeń wszystkim, którzy będą czekać na bardziej autentyczne "japońskie" doświadczenie.