ASUS żąda rekordowej kwoty za naprawę uszkodzonego RTX 5090


ASUS żąda rekordowej kwoty za naprawę uszkodzonego RTX 5090

RTX 5090 to bardzo drogi wydatek, dlatego użytkownicy tej karty próbują dbać o nią możliwie najlepiej, choć nie zawsze się da. Bywa, że GPU ulegnie uszkodzeniu i wówczas trafia do serwisu, gdzie powinno być naprawione w ramach gwarancji. ASUS zrobił jednak inaczej i obciąża kosztami serwisu... posiadacza wadliwego układu.

RTX 5090 podobnie jak poprzednik mierzy się ze złą sławą głównie ze względu na złącze, które ulega uszkodzeniu. Jeden z użytkowników doświadczył innych kłopotów, które powodowały losowe czarne ekrany czy resetowanie się komputera. Gracz postanowił zidentyfikować problem i okazało się, że to GeForce RTX 5090 ASTRAL powoduje problemy, ponieważ z innym GPU komputer działa poprawnie. Oczywiście kartę odesłano gwarancję, aczkolwiek takiej reakcji ASUSA się nie spodziewano.

ASUS obciąża posiadacza RTX 5090 sporym rachunkiem za naprawę karty

ASUS po dokonaniu analizy odmówił naprawy karty graficznej w ramach gwarancji winą obarczając posiadacza pechowego RTX 5090 ASTRAL. Jak opisuje użytkownik Reddita o pseudonimie kromz, któremu przydarzyła się ta historia, producent znalazł "nieregularności na powierzchni" blisko pinów PCIe i stwierdził, iż wina leży po stronie użytkownika GPU. Co ciekawe kromz przed odesłaniem karty na gwarancję zrobił jej zdjęcia, na których nic nie znalazł, tak samo, jak na nagraniu udostępnionym przez ASUSA.

ASUS odmówił naprawy karty RTX 5090 ASTRAL w ramach gwarancji i wycienił koszta na 12 tysięcy złotych, którymi chce obciążyć posiadacza karty.

ASUS Asking for $4661 to repair RTX 5090 ASTRAL due to "surface irregularity"
byu/kromz inASUS

Uszkodzenia jednak są, a wykazała je dopiero dogłębna analiza... pod mikroskopem, chociaż trudno ocenić kiedy powstały. Tak czy inaczej, producent wycenił naprawę na 4661 dolarów kanadyjskich, co w przeliczeniu daje około 12 tysięcy złotych.

To zaporowa kwota i w takiej granicy możemy kupić nowego RTX 5090, więc naprawa nie ma większego sensu. Po rozmowie serwis stwierdził, że może obniżyć tę kwotę o połowę, nadal jest to jednak spory wydatek.

Sam zainteresowany twierdzi, że kartę graficzną zamontował prawidłowo i nie popełnił błędu, który doprowadził do powstania usterki. Ponadto komputer nie był ruszany podczas użytkowania. Co ciekawe po nagłośnieniu sprawy na Reddicie, ASUS ponownie się z nim skontaktował, a kromz czeka teraz na dalszy rozwój wypadków. Być może uda mu się uniknąć kosztów naprawy.

Nie pierwszy taki przypadek

Nie jest to pierwszy i zapewne nie ostatni przypadek, gdy producent odmawia klientowi uznania gwarancji i naprawy urządzenia. Pisaliśmy, że wzorem może być NVIDIA, która wymienia układ wart 40 tysięcy zł na nowy, aczkolwiek firma podpadła odmową wymiany lub naprawy RTX 5080.

W tym przypadku uszkodzeniu uległ element mocujący wtyczkę 12V-2x6, który ma zapewnić jej stabilność. Niestety nie dało się go bezpiecznie ani poprawnie podłączyć, więc karta trafiła do NVIDII, która odmówiła naprawienia, zrzucając winę na użytkownika.

Co ciekawe początkowo decyzja była odwrotna, lecz zmieniono ją po nagłośnieniu sprawy. Nie brak opinii, że w weryfikacji zgłoszenia uczestniczyła sztuczna inteligencja, która błędnie zinterpretowała zdjęcia uszkodzonego egzemplarza.

Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!

Pokaż / Dodaj komentarze do:

ASUS żąda rekordowej kwoty za naprawę uszkodzonego RTX 5090
 0