LG Energy Solutions oraz Samsung SDI rozpoczęły masową produkcję cylindrycznych ogniw bateryjnych o średnicy 46 mm, co oznacza bezpośrednie starcie z Teslą i jej ogniwami 4680. Koreańscy producenci baterii obawiają się jednak nowej technologii Tesli, zwanej suchą elektrodą (DBE), która może stanowić przełom w branży.
Tesla ogłosiła swoje ogniwa 4680 podczas wydarzenia Battery Day w 2020 roku. Miały one być znacznie większe od dotychczas stosowanych i oferować lepszą gęstość energii oraz większą moc dzięki zastosowaniu anod krzemowych. Największą zaletą miała jednak być znacznie niższa cena produkcji, uzyskana dzięki zastosowaniu nowatorskiego procesu DBE.
Większy format miał sam w sobie obniżyć koszty, ponieważ do stworzenia pakietu baterii potrzeba byłoby mniejszej liczby ogniw. Jednak w praktyce okazało się, że nowa konstrukcja powoduje trudności z zarządzaniem ciepłem, co wpływa na wydajność ładowania. W efekcie modele Tesli korzystające z ogniw 4680, w tym Model Y i Cybertruck, ładują się stosunkowo wolno.
Wyścig trwa
Podczas gdy Tesla skupiła się na rozwijaniu technologii DBE, inni producenci baterii postawili na jak najszybsze wdrożenie nowego formatu ogniw, niezależnie od metody ich produkcji. Wielu producentów samochodów, w tym BMW i Rivian, zapowiedziało stosowanie ogniw o średnicy 46 mm w swoich przyszłych modelach. Rivian zdecydował się na ogniwa 4695 do modelu R2, a LG Energy Solutions będzie je dostarczać nie tylko Rivianowi, ale także Tesli. Fabryka LGES w Queen Creek w Arizonie ma produkować ogniwa 4680 specjalnie dla Tesli.
Podczas gdy Tesla skupiła się na rozwijaniu technologii DBE, inni producenci baterii postawili na jak najszybsze wdrożenie nowego formatu ogniw, niezależnie od metody ich produkcji.

Samsung SDI również dołączył do wyścigu, rozpoczynając masową produkcję ogniw 4695 w Wietnamie, prawdopodobnie dla jednego z amerykańskich producentów. Firma planuje wprowadzić na rynek całą gamę ogniw o średnicy 46 mm, w tym 4680 dla Tesli, 4695 i 46120 dla BMW oraz 46100 dla nieujawnionego producenta.
Ogniwa Samsunga wykorzystują zaawansowaną chemię opartą na wysokoniklowym NCA i opatentowanej anodzie Silicon Carbon Nanocomposite (SCN), co ma zwiększyć gęstość energii, zminimalizować puchnięcie baterii i poprawić bezpieczeństwo.
Mimo dynamicznego rozwoju koreańskich producentów, Tesla może ich prześcignąć, jeśli uda jej się dopracować proces DBE i wdrożyć nową generację ogniw 4680 przed końcem roku. Jeśli to się uda, firma Elona Muska uzyska ogromną przewagę kosztową nad konkurencją, co postawi w trudnej sytuacji dostawców z Korei.
Szacuje się, że Samsung SDI i LGES będą w stanie produkować ogniwa z wykorzystaniem procesu DBE dopiero w 2028 roku. Oznacza to kilka lat przewagi dla Tesli, co może istotnie wpłynąć na układ sił na rynku baterii do pojazdów elektrycznych.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Rynek baterii do EV staje się coraz bardziej konkurencyjny. Z Elonem Muskiem powalczy Samsung