Znacie kogoś kto zapłacił za WinRAR-a? My też nie. Ale można kupić fajne gadżety, by go wesprzeć

Znacie kogoś kto zapłacił za WinRAR-a? My też nie. Ale można kupić fajne gadżety, by go wesprzeć

Są na świecie rzeczy, które nigdy się nie kończą: wszechświat, liczba reedycji The Elder Scrolls V: Skyrim i… "40-dniowy okres próbny" WinRAR-a. Kultowy program do kompresji plików od dziesięcioleci jest znany z tego, że choć wymaga opłaty po okresie próbnym, to w rzeczywistości można go używać w nieskończoność – bez płacenia ani grosza.

WinRAR od dawna funkcjonuje w tej paradoksalnej rzeczywistości: użytkownicy mogą go używać za darmo, a mimo to firma wciąż zarabia na sprzedaży licencji i… gadżetów.

Jednym z najnowszych przykładów autoironii firmy jest oficjalna torba WinRAR, stylizowana na ikonę aplikacji – przypominającą stos książek spiętych skórzanym paskiem. W jednym z postów w mediach społecznościowych firma żartobliwie skomentowała swoje nowe akcesorium: "Jaki jest lepszy sposób na wsparcie oprogramowania, za które NIGDY nie zapłaciłeś, niż zakup torby WinRAR?". Do posta dodano prowokacyjne "we dare you", czyli coś w rodzaju "No dalej, odważ się!".

Jednym z najnowszych przykładów autoironii firmy jest oficjalna torba WinRAR, stylizowana na ikonę aplikacji.

Torba za 194 dolary. A może kurtka za 378?

Torba, stworzona przez francuską markę odzieżową Tern, kosztuje 194 dolary i jest bardziej elegancką torbą na ramię niż zwykłym plecakiem. To niemało, ale w sumie to niewielka cena, jeśli ktoś przez lata używał WinRAR-a za darmo, kompresując pliki od 1993 roku.

Tern oferuje również kurtkę baseballową WinRAR za 378 dolarów. Firma podsumowała swój nietypowy model biznesowy w mistrzowskim stylu: "Jak zarabiacie pieniądze?" – zapytał ktoś w komentarzach. "Sprzedajemy licencje i torby" – odpowiedział WinRAR.

WinRAR odejdzie do lamusa?

W 2023 roku Windows wprowadził natywne wsparcie dla plików RAR, co oznacza, że użytkownicy systemu nie muszą już instalować WinRAR-a, by otwierać skompresowane archiwa. Czy oznacza to koniec kultowego programu? Raczej nie. Choć konkurencja technologiczna rośnie, WinRAR stał się legendą Internetu lat 90., a jego nostalgiczna wartość wciąż przyciąga fanów. Nawet jeśli coraz mniej osób rzeczywiście potrzebuje WinRAR-a, jego "nieskończony trial" żyje własnym życiem – jako jeden z największych memów w historii oprogramowania.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Znacie kogoś kto zapłacił za WinRAR-a? My też nie. Ale można kupić fajne gadżety, by go wesprzeć

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł