Chiny to państwo kojarzone z masową inwigilacją swoich obywateli, a kolejne wprowadzane przez tamtejszy rząd rozwiązania z pewnością nie zmienią tej opinii. Jakiś czas temu informowaliśmy, że wspomniany kraj zamierza dodać tzw. system kredytu społecznego, oceniający swoich obywateli na podstawie ich aktywności życiowych. Jeśli ktoś miał jakiekolwiek problemy np. z prawem, to w założeniu może popaść w jeszcze większe kłopoty. Natomiast teraz okazuje się, że jedna z chińskich prowincji - Hebei - jako pierwsza chce wprowadzić ów system w życie, chociaż na mniejszą skalę niż zakładały domyślne plany władz. Dokładniej rzecz ujmując, całość będzie opierać się na popularnej w Chinach aplikacji WeChat, która na specjalnie zaprojektowanej mapie wyświetli listę dłużników znajdujących się maksymalnie 500 metrów od nas.
Chińska aplikacja wskaże na mapie osoby, które mają problem ze spłacaniem swoich zobowiązań finansowych.
Dodatkowo program upubliczni konkretne informacje o tego rodzaju osobach np. identyfikatory, imiona czy fakt oraz powód obecności na czarnej liście oceny społecznej. Według China Daily, które stoi za ujawnieniem tych rewelacji, implementacja tego rozwiązania ma za zadanie wskazać palcem ludzi mających problemy ze spłatą swoich należności, co przy okazji powinno ich zmusić do szybkiej regulacji zobowiązań. Oczywiście publiczne ujawnienie kłopotów finansowych obywateli bez większego problemu zmniejszy liczbę zadłużonych osób, aczkolwiek słuszność implementacji przytoczonego programu jest mocno dyskusyjna pod wieloma względami. Ponadto wszystko wygląda na konkretne przekroczenie granic prywatności, która w Chinach prawie nie istnieje.
Zobacz: Pekin wprowadza system oceny obywateli. Kary i nagrody są absurdalne
Dodatkowo, nowe rozwiązanie może prowadzić do sytuacji, gdy zwykli ludzie będą celowo wyłapywać dłużników i donosić na nich do odpowiedniego organu. Przy okazji pojawia się pytanie, jak taki system sprawdziłby się np. w Polsce, gdzie problem z długami ma bardzo dużo osób. Oczywiście w naszym przypadku zapewne żaden obóz władzy nie zdecyduje się na implementację takiej aplikacji, podobnie jak w innych krajach na świecie - niestety Chiny to pod wieloma względami coraz większy wyjątek. Jak powszechnie wiadomo, tamtejsi producenci urządzeń, a zwłaszcza smartfonów, są oskarżani przez amerykańskie (i nie tylko) władze o szpiegowanie klientów na zlecenie chińskiego rządu.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Chiny: Aplikacja pokaże obywatelom kto jest zadłużony