Chiny zezwalają na prawa autorskie do obrazów stworzonych za pomocą sztucznej inteligencji

Czy obrazy stworzone przez algorytmy mogą podlegać prawu autorskiemu? Okazuje się, że tak.

Temat sztucznej inteligencji w kontekście praw autorskich budzi kontrowersje na arenie międzynarodowej. W Stanach Zjednoczonych orzeczono, że obrazy generowane przez sztuczną inteligencję nie podlegają prawu autorskiemu, ze względu na brak "prowadzenia" ludzkiej ręki. Sędzia Beryl Howell uznała, że obrazy stworzone przez algorytmy nie posiadają tej wyjątkowej cechy, co stanowiło kluczowe kryterium przy przyznawaniu ochrony praw autorskich.

Chiny zezwalają na przyznawanie AI praw autorskich do stworzonego obrazu. Stoi to w sprzeczności do postanowień wydawanych na Zachodzie.

Jednak w Chinach przyjęto odmienne podejście, gdzie obrazy generowane przez sztuczną inteligencję mogą być objęte prawem autorskim. To podkreśla trudność w ustaleniu, kto faktycznie jest autorem takich dzieł. Choć człowiek wprowadza jedynie pewne polecenia, by sztuczna inteligencja stworzyła obraz, sama technologia jest wynikiem długotrwałego wysiłku firm, takich jak OpenAI, które stworzyły i przetrenowały zaawansowane algorytmy.

W kontekście prawa autorskiego pojawia się pytanie, czy ochrona powinna obejmować również dzieła, które są rezultatem współpracy ludzkiej kreatywności i zaawansowanej technologii. Debaty na ten temat trwają, a różne kraje przyjmują różne podejścia do tego złożonego zagadnienia.

W Chinach, w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych, sądy podjęły decyzję, że dzieła stworzone za pomocą sztucznej inteligencji mogą podlegać prawu autorskiemu. Sprawa dotyczyła konfliktu między „autorem” panem Li, a blogerką panią Liu. Li wykorzystał narzędzie Stable Diffusion, by stworzyć wizerunek Azjatki, który później został pobrany i przetworzony przez panią Liu. Sąd orzekł, że Li ma prawo autorskie do tego zdjęcia, a Liu została zobowiązana do zapłaty kary w wysokości 550 chińskich juanów (około 300 PLN).

Decyzja sądu opierała się na fakcie, że proces tworzenia zdjęcia wymagał znacznej interwencji ze strony pana Li, obejmującej wydawanie poleceń dotyczących prezentacji osób na zdjęciu, doboru słów, sortowania poleceń, ustawień parametrów, wyboru obrazów do dalszej edycji i innych interakcji z algorytmem sztucznej inteligencji. Sąd uznał, że autor miał decydujący wpływ na końcowy rezultat, co uzasadniało przyznanie praw autorskich.