Najświeższy materiał promocyjny gry Sid Meier’s Civilization VII rozsierdził niektórych graczy i wywołał oburzenie wśród fanów, a liczba głosów „nie lubię” zdecydowanie przewyższyła liczbę pozytywnych ocen. Główne zarzuty? Niewiarygodna reprezentacja historyczna i – jak twierdzą krytycy – nachalne forsowanie polityki różnorodności i inkluzywności, tzw. programu DEI (Diversity, Equity, Inclusion).
W centrum zamieszania znalazła się scena z filmu promocyjnego, w której czarnoskóra kobieta prowadzi grupę żołnierzy stylizowanych na mongolskich wojowników, ogłaszając zdobycie terytorium, które – według jej słów – zostanie nazwane „Puddington” na cześć gracza o pseudonimie Melvin392, miłośnika słodyczy. Choć nagranie miało charakter żartobliwy, wielu odbiorców uznało je za nie tylko nieśmieszne, ale wręcz lekceważące wobec historii i kultury przedstawionych cywilizacji.

Zaledwie 24 tysiące wyświetleń materiału przełożyło się na blisko 2800 negatywnych ocen, przy zaledwie 99 głosach pozytywnych. Komentarze pod filmem są niemal jednomyślnie krytyczne, a niektóre z nich stały się viralowe w społeczności graczy. „Czarnoskóra kobieta dowodząca armią mongolską? To musi być jakiś żart” – napisał jeden z użytkowników. Inny dodaje: „To nie jest śmieszne, to obraźliwe wobec Azjatów. Wyobraźcie sobie Chińczyka dowodzącego Armią Rewolucyjną Stanów Zjednoczonych”.
Nie zabrakło również głosów, które oskarżają twórców o ignorowanie swojej społeczności graczy. „Kupuję Cywilizację od części drugiej. Po tym spocie nie wezmę nawet VII za darmo z wszystkimi dodatkami”, czytamy w jednym z komentarzy. Inny dodaje: „Nie dajcie pieniędzy ludziom, którzy was nienawidzą”.
Cywilizacja pod ostrzałem nie pierwszy raz
To nie pierwsza kontrowersja związana z Civilization VII. Już w fazie zapowiedzi gra spotkała się z krytyką po ogłoszeniu, że jedną z grywalnych postaci będzie Harriet Tubman, amerykańska abolicjonistka. W opinii wielu graczy jej obecność w grze historycznej została uznana za „anachroniczną” i „wyjętą z kontekstu”, co wywołało ożywione dyskusje na temat granic kreatywności w grach opartych na wydarzeniach historycznych.
Również premierowe oceny na platformie Steam nie pozostawiają złudzeń. Gra otrzymała status „mieszanych” recenzji, a tendencja utrzymuje się od dnia wydania. Problemy nie kończą się na odbiorze – dane pokazują wyraźny spadek zainteresowania tytułem.
Liczby nie kłamią – zainteresowanie serią spada
Po premierze w lutym 2025 roku, Civilization VII osiągnęła maksymalny wynik 84 558 graczy online jednocześnie. Jednak w ostatnich 24 godzinach grało już tylko 13 476 użytkowników, co oznacza znaczny spadek i niepokojący trend. Dla porównania, poprzednia odsłona serii – Civilization VI – miała w szczycie po premierze 162 657 graczy, a trzyletnie Civilization V w lipcu 2013 roku przyciągnęło ponad 91 000 użytkowników jednocześnie.
W dodatku, według relacji graczy, jeden z wpisów promujących grę został usunięty z oficjalnego profilu Civilization na Instagramie po zalewie negatywnych komentarzy – co tylko dolało oliwy do ognia i zwiększyło wrażenie, że deweloperzy tracą kontakt z własną społecznością.
DEI i granice kreacji w grach historycznych
Krytycy obecnego kierunku serii wskazują na problematyczne połączenie fikcji z elementami historycznymi. Zwolennicy bardziej klasycznego podejścia uważają, że gra zatraciła swoje korzenie jako symulacja cywilizacyjnego rozwoju i zaczęła służyć jako platforma do realizacji politycznych postulatów. Z kolei obrońcy zmian twierdzą, że seria zawsze miała charakter fabularyzowany i elastyczny, a DEI pozwala na większą reprezentację i inkluzywność w grach wideo – co nie wszystkim się podoba.
Co dalej z Civilization VII?
Na chwilę obecną 2K Games oraz Firaxis – studio odpowiedzialne za serię – nie odniosły się oficjalnie do krytyki. Jednak atmosfera wokół tytułu nie sprzyja dalszemu rozwojowi. Gracze domagają się nie tylko zmian w polityce wizerunkowej, ale przede wszystkim – powrotu do korzeni serii, której podstawowym założeniem była zabawa w rozwijanie cywilizacji w oparciu o zasady historii, strategii i wyzwań politycznych.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Civilization VII krytykowane za DEI. Czarnoskóra kobieta przywódcą armii Azji Wschodniej