Command & Conquer Remastered Collection cieszy się sporą popularnością

Command & Conquer Remastered Collection zadebiutował na Steam wczoraj i jak wynika z dostępnych danych gra Electronic Arts, z miejsca spotkała się z ogromnym zainteresowaniem graczy. Według SteamDB w ciągu dwóch godzin od udostępnienia kolekcji na platformie Valve znalazła się na ona na szczycie listy przebojów i grało w nią w jednej chwili 42,587 użytkowników. W momencie pisania artykułu w produkcji przebywa 31,887 osób. Warto pogratulować tytułowi tego sukcesu bowiem mamy do czynienia z przeszło 20-letnim i odświeżonym wydaniem klasyka. W skład wspomnianego pakietu wchodzą Command & Conquer Remastered oraz Command & Conquer: Red Alert Remastered z kolei za prace odpowiadają dawni członkowie studia Westwood Studios. Kolekcja obejmuje wszystkie 3 rozszerzenia, odbudowany tryb wielu graczy, zmodernizowany interfejs, edytor map, galerię dodatkowych ujęć. Znajdziemy tu także niepublikowane wcześniej materiały wideo czy odświeżoną ścieżkę dźwiękową.

W Command & Conquer Remastered Collection tuż po premierze w jednoczesnym momencie grało 42,587 użytkowników Steam.

Chociaż remastery czy remake cieszą się zazwyczaj niemałą popularnością, a fani zakurzonych klasyków już nie raz udowodnili, że lubią ogrywać je w nowej wersji to sam Command & Conquer Remastered Collection przebił pod tym względem dokonanie Dark Souls Remastered, który ukazał się w maju 2018 roku osiągając tuż po debiucie peak 24 501 graczy. Ostatnią odsłoną serii jest dedykowany wyłącznie platformom mobilnym Command & Conquer: Rivals, aczkolwiek nie wzbudza on takiego zainteresowania jak np. remastery czy poprzednie epizody marki. Pojawienie się na Steam produkcji związanych z Command & Conquer nie stanowi zaskoczenia, bowiem EA zapowiedziało ponowne wprowadzenie do sklepu Valve swoich tytułów, dzięki czemu użytkownicy Steam mogą ogrywać Star Wars Jedi Upadły Zakon. Dodatkowo teraz katalog Elektroników powiększył się o 25 nowych pozycji zawierających m.in. Dragon Age, Need for Speed, Plants vs Zombie, trylogię Crysis, Mirror's Edge Catalyst czy Unravel 1 i 2.

W przyszłości na Steam ma też trafić Apex Legends i według jednego z twórców do uruchomienia nie będzie wymagał launchera Origin. Co ciekawe latem pojawi się możliwość zakupu na Steam subskrypcji EA Access, czyli usługi abonamentowej dostępnej na konsolach, a także Originie oferującej bogatą bibliotekę gier oraz specjalne zniżki. Z okazji dodania nowych gier Steam uruchomił promocję na produkty EA i najmniejsza obniżka wynosi 50 procent a największa nawet 90 procent. Współpraca dwójki rywalizujących ze sobą platform zapewne dziwi niejednego obserwatora branży, lecz z drugiej strony powinni na niej skorzystać przede wszystkim zwykli odbiorcy oraz oczywiście samo Electronic Arts, gdyż jego produkty będą dostępne na cieszącym się ogromną popularnością Steam.